Jest dobrze, mogło być lepiej
Jestem świeżo po przeczytaniu książki i mogę stwierdzić, że jest to niezły zbiór, ale stać Króla na wiele więcej. Jak dla mnie, zbyt mało grozy czai się na nas w tych opowiadaniach, ale przecież nie samą grozą człowiek żyje - sam King to już wielokrotnie "podkreślał" w swojej twórczości. Myślę, że najlepiej wypadły: "Obiad w Gotham Café", czyli opowieść z cyklu: każdy może ześwirować, "Drogowy wirus zmierza na północ" (choć motyw z obrazem jest już mocno oklepany) oraz "Jazda na kuli", gdzie podróż z truposzem w żaden sposób nie skojarzyła mi się, jak innym, z "Christine". Co nudziło? "Wywiozą ci wszystko co kochasz" - równie dobrze mogłoby nie być tego tekstu, wręcz cieszyłem się, że nie jest dłuższy. Dalej - "Teoria zwierząt domowych L.T." - nie dociera to do mnie w zupełności jako sytuacja, która naprawdę mogła się zdarzyć. No i "Szczensliwa moneta" - sprawia wrażenie za krótkiej, jakby dopiero się miała rozwinąć, gdy się już kończy. Reszta tekstów trzyma dobry poziom, czyta się lekko i przyjemnie, zbyt rzadko jednak z naciskiem na "przyjemnie". Pominąłem celowo "Siostrzyczki z Elurii", ponieważ nie jestem jeszcze zaznajomiony z Rolandem z Gilead i to opowiadanie poznam dopiero w przyszłości. In plus zaliczyć jeszcze można, jak prawie zawsze u Kinga, świetnie napisany wstęp.
Podsumowując - pozycja raczej dla kogoś, kto już czytał wydane wcześniej opowiadania króla horrorów, dla pozostałych może już takim lekkostrawnym daniem nie być - jest solidnie, zabrakło jednak tego czegoś, co sprawia, że nie można się oderwać od smakowania kolejnych stron nawet o 3 w nocy.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.