Dodany: 04.01.2009 18:16|Autor: BladeK
Magiczne "Imię wiatru"
„Imię wiatru” to książka, która urzekła mnie od pierwszych stron. Kupiłem ją zupełnie przez przypadek. Nie znając wcześniej ani tytułu, ani autora postanowiłem zaryzykować.
Dla wszystkich tych, którzy zastanawiają się nad kupnem tej książki: Jeśli lubisz fantasy, to na pewno polubisz „Imię wiatru”.
Pierwszy i jak na razie jedyny tom trylogii traktuje o młodości głównego bohatera - Kvothe’a. Warto wspomnieć, że Kvothe jest człowiekiem legendą w swoim świecie. Cała historia jego młodości opowiadana jest przez niego samego. Dzięki temu zabiegowi narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, zaś czytelnik ma ułatwione zadanie w utożsamianiu się z bohaterem. By nie zdradzać przyszłym czytelnikom fabuły wspomnę tylko, że bohater przez ponad 850 (!) stron zmaga się z wieloma przeciwnościami losu. Najważniejszą i dla wielu najciekawszą częścią książki jest studiowanie magii przez Kvothe’a. Motyw ten nasuwa skojarzenia z innym młodym czarodziejem, lecz mogę was zapewnić, że opisywana tutaj historia jest o wiele bardziej dojrzała niż historia słynnego Harry’ego. Sama zaś magia przedstawiona jest w sposób bardziej naukowy niż w wielu innych książkach fantasy. Świat wykreowany przez pana Patricka Rothfussa dawkowany jest czytelnikowi po kawałku, dlatego łatwo jest się odnaleźć w wymyślonej krainie.
Osobiście nie mogę już się doczekać kolejnych części cyklu. Słowa te nie zostały tu przeze mnie wstawione, aby zgrabnie zakończyć tekst. Naprawdę nie mogę się już doczekać następnych dzieł Ruthfussa ;P.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.