Dodany: 30.12.2008 16:53|Autor: nola

oj, same bzdury...


Koniec roku skłania do rozważań. Co było a co może być. Jest to też „najlepsza” (a może najbardziej popularna?) pora do myślenia o zmianach. Postanowienia noworoczne, to hasło co roku pojawia się z końcem grudnia, wszyscy zadają pytanie: „Jakie są Twoje postanowienia noworoczne”, więc postanowiłam zadać je sobie też ja sama. Jako, że jestem z tych co więcej myślą o zmianach niż je wprowadzają w życie, to pomyślałam, że jeśli je sobie spiszę, to może łatwiej będzie mi je stosować. No i nie zapomnę o nich po tygodniu.
Tak więc:
1. Nie myśleć tym o tym co było, a raczej o tym co będzie, bo zawsze dzieje się u mnie tyle, że ciężko to ogarnąć, zwłaszcza jeśli mam głowę w chmurach.
2. Najpierw myśleć a potem mówić, bo kiedyś zgubi mnie ten mój niewyparzony język.
3. Więcej czytać dla przyjemności (min. 15 minut dziennie!), a nie dlatego że zbliża się kolokwium z literatury staropolskiej i trzeba zapoznać się z lekturkami. A tak w ogóle to czytać przynajmniej (podkreśloną i pogrubioną czcionką) godzinę dziennie (to nie tak dużo, więc jest w miarę realne do wypełnienia- zaletą takich postanowień jest prawdopodobieństwo ich realizowanie, co z kolei pozytywnie wpływa na ego postanawiającego).
4. Jeszcze więcej się śmiać- jeśli nie przedłuży mi to życia, to przynajmniej będę wyglądała ładniej ;).
5. Mieć więcej czasu dla przyjaciół- studia studiami, a praca magisterska nie zając, więc nie ucieknie. I tak mało kto broni się u nas w terminie, więc po co się wybijać z tłumu. Lepiej pielęgnować przyjaźnie i mieć do kogo wysyłać życzenia świąteczne. Albo urodzinowe.
6. Słuchać mniej dołującej muzyki, a więcej takiej, która dodaje wewnętrznej siły i energii do działania. Smęty zostawić tylko na Walentynki, ewentualnie na jakieś inne podobne temu okazje.
7. Przestać się spóźniać zawsze 5 minut, chyba że na randki- niech czeka, bo warto ;).
8. Nauczyć się szydełkować i robić na drutach- będę mogła owocnie spędzać długie wieczory. I będę miała jeszcze więcej szalików i chust :)

Mam nadzieję, że nikt mnie nie będzie z tego rozliczał, bo na pewno ten egzamin obleję;) Ale przynajmniej się dobrze bawiłam pisząc. Tak więc jeszcze jedno, ostatnie już postanowienie:
9. Przelewać na papier (ewentualnie dysk w komputerze) więcej moich błyskotliwych spostrzeżeń ;)
I już ostatnie- nigdy nie tracić dystansu do samej siebie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 718
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: