Dodany: 26.12.2008 23:25|Autor: alexandra93

Powieść doskonała


Autor powieści - Alfred de Vigny wywodził się z szlacheckiego rodu we Francji. Był wielkim rojalistą: służył w armii ku chwale króla francuskiego. Uważał, że Burbonowie są wspaniałymi władcami kraju. Zawiódł się, bowiem liczył na wojenne przygody, a trafiła mu się nudna służba garnizonowa. Miał więc sporo czasu, aby zacząć pisać. Stworzył historyczną powieść, opowiadającą o spisku za czasów Ludwika XIII i kardynała Armanda Richelieu.

Akcja rozgrywa się w XVII-wiecznej Francji. Głównym bohaterem jest Henryk d’Effiat markiz de Cinq Mars. Młody szlachcic ze znakomitego rodu staje się niewolnikiem miłości do księżny Marii Gonzagi oraz własnej ambicji, która z czasem ogarnia cały jego umysł. Szlachcic miłuje króla, a nienawidzi kardynała, który z biegiem czasu staje się przeklinanym przez młodych Francuzów potworem. Zawiązują się nici spisku przeciw Pierwszemu Ministrowi, ale owa konspiracja stanie się gwoździem do trumien pewnych dwóch przyjaciół…

W powieści można znaleźć pewne wartości ważne dla autora, które były też najważniejsze dla Cinq Marsa. To honor, miłość, ambicja, lojalność wobec króla, namiętność i duma. Ponieważ jest to powieść historyczna, znajdują się w niej prawdziwe postacie, zdarzenia. Są również autentyczne treści notatek Richelieu oraz po części - dialogi. Historyka mogą zachwycić zasady pojedynków. Bywa, że i najwięksi wrogowie okazują sobie wielki szacunek, na przykład podczas jak najbardziej przyzwoitych pojedynków. Z drugiej jednak strony są ukazane podłości „katolickiego” kardynała, który potrafi zniszczyć każdego swojego nieprzyjaciela. Czytelnik wzburza się tak samo jak d’Effiat na straszny proces inkwizycyjny niewinnego zakonnika. Wtedy zaczyna nienawidzić Richelieu tak samo, jak wielu szlachciców francuskich nienawidziło go niespełna trzysta sześćdziesiąt sześć lat temu.

Jest to wzruszająca książka. Losy głównego bohatera stanowią autentyczny przykład polityki rozgrywanej za trudnych czasów państwa Burbonów. Każdy historyk z pewnością pochwali Vigny’ego za poprawne (poza kilkoma szczegółami) tło historyczne. Zaś amator literatury francuskiej może bez obawy porównać „Cinq Marsa” do dzieł Aleksandra Dumasa.


(Recenzję opublikowałam wcześniej w szkolnej gazetce "Gimzetka").

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1632
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: