Dodany: 13.12.2008 17:38|Autor: basia_
z okładki
Tu muszę się przyznać do tajemniczej przypadłości umysłowej, zgoła nieprzyzwoitej, która mi wstyd przynosi i sprawia, że nieswojo się czuję. Otóż przez całe lata nie byłam w stanie przypomnieć sobie w razie potrzeby nazwiska Leona Niemczyka. (...)
Tuż przed wyjazdem z Warszawy oglądaliśmy film o bracie Leona Niemczyka, który to brat pomagał ludziom wydostawać się z kraju i nielegalnie porzucać cudowny ustrój. Przeprowadzał ich przez granicę, między innymi morzem, po wodzie, nazwisko zaś nosił, rzecz jasna, to samo, Niemczyk.
Na temat któregoś filmu chciałam coś powiedzieć i oczywiście Niemczyk mi umknął. Brat! Posłużyć się bratem!
- Zosiu, no, ten - zniecierpliwiłam się. - Ten, co, przypomnij sobie, tak przeprowadzał ludzi przez wodę. Jak on się nazywał?
- Mojżesz - odparła bez namysłu Zosia, zaskoczona nieco moją niewiedzą.
[Kobra, 2008]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.