Dodany: 30.10.2008 21:20|Autor: kasia9216

Czytatnik: Zapiski staruchy ;)

Indianie Hopi a abstrakcja


Właściwe danemu językowi kategorie gramatyczne determinują postrzeganie i interpretację świata przez społeczność użytkowników języka. Znany amerykański etnolingwista Benhamin Lee Whorf przytacza w tym względzie wyrazisty przykład z języka Indian Hopi. W trakcie prowadzonych przez Whorfa badań nad ich językiem Hopi nie mogli zrozumieć, jak to się dzieje, że w języku angielskim równorzędnie pod względem kategorialnym traktuje się takie wyrażenia jak cztery stoły, cztery dziewczyny, cztery dni czy cztery kroki (angielskie four tables, four girls, four days, four steps). Owszem, są cztery stoły: można je ustawić obok siebie i policzyć: jeden, dwa, trzy, cztery. Podobnie jest z dziewczynami: też można je ustawić obok siebie i policzyć: jedna, dwie, trzy, cztery. Są więc cztery stoły i cztery dziewczyny. Ale przecież nie ma czterech dni, bo gdy jest drugi, to pierwszy już minął, a trzeci jeszcze się nie zaczął. Więc nie ma czterech dni: jest tylko pierwszy dzień, drugi dzień, trzeci dzień i czwarty dzień. Podobnie nie ma czterech kroków, bo gdy stawiam drugi krok, to pierwszy już należy do przeszłości, a trzeci dopiero czeka na swoją kolej. Jest więc tylko pierwszy krok, drugi krok, trzeci krok i czwarty krok. Benjamin Lee Whorf dopiero wówczas sobie uświadomił, że Indianie Hopi dzięki strukturze swego języka odróżniają coś, czego nie odróżnia język angielski ani żaden inny język europejski, mianowicie odróżniają wielość w jednoczesności od następstwa w czasie. Języki europejskie, również na skutek swojej struktury gramatycznej,utożsamiają te dwie, zupełnie przecież różne, kategorie: używając kategorialnie takich samych wyrażeń cztery stoły, cztery dziewczyny, cztery dni, cztery kroki (liczebnik główny + rzeczownik w liczbie mnogiej), jesteśmy przekonani, że mówimy o podobnych, porównywalnych rzeczach.

Znalazłam to przypadkiem i tak mi się spodobało, że postanowiłam tu zamieścić. Boję się, że zostanę zlinczowana za użycie słowa "porównywalny", ale uprzedzam, że to nie mój pomysł ;)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6588
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: Karmazyn Młody 02.11.2008 14:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwe danemu językowi ... | kasia9216
Faktycznie niesamowite myślenie. I muszę przyznać, że dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę. Jestem ciekawa, jak dokładnie stało się, że dla nas te pojęcia stoją praktycznie na równi, kiedy to (dla mnie) Indianie Hopi w swym języku są bliscy obrazowi natury :-)

I czy ktoś wcześniej w ogóle się nad tym zastanawiał? Czy były jakieś rozważania, rozprawy?

Podejrzewam, że w dawnych czasach, kiedy żyło się "krocząc dzień w dzień przy naturze", na pewno określenia te były zupełnie inne niż w dziesiejszym języku. Może bliższe do języka Indian.

Zastanawiam się też, czy na takie przekształcenia w rozumowaniu nie ma przypadkiem wpływu nasza dziesiejsza kultura obrazów, rozwoju fotografii? W końcu w podświadomości gdzieś tam tkwi, że fotografia w jakiś sposób zatrzymuje czas. Że rozkładając przed sobą zdjęcia, mamy przed sobą np. cztery dni z naszej podróży. One leżą przed nami i nie mijają (przynajmniej na czas oglądania odbitek).

Czy było na ten temat więcej tekstu i czy możesz podać jego źródło?

Byłabym bardzo wdzięczna :-)

Pozdrawiam
Użytkownik: kasia9216 02.11.2008 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Faktycznie niesamowite my... | Karmazyn Młody
Ten fragment pochodzi z tekstu Bogdana Walczaka "Język polski jako nośnik kultury europejskiej". To link do strony, na której można przeczytać całość: http://64.233.183.104/search?q=cache:27k_3_vBiNcJ:​www.staff.amu.edu.pl/~hjp/teksty/Wal1.rtf+W%C5%82a​%C5%9Bciwe+danemu+j%C4%99zykowi+kategorie+gramatyc​zne+determinuj%C4%85+postrzeganie+i+interpretacj%C​4%99+%C5%9Bwiata+przez+spo%C5%82eczno%C5%9B%C4%87+​u%C5%BCytkownik%C3%B3w+j%C4%99zyka&hl=pl&ct=clnk&c​d=1&gl=pl

Bardzo ciekawe rzeczy pisze Bogdan Walczak, ale obawiam się, że o Indianach Hopi już nic więcej tam nie ma :-). Ale jest wiele o tym, jak kultura i tradycja społeczeństwa wpływa na kształtowanie się języka. Pan Walczak naprawdę pisze naprawdę interesująco i przystępnym językiem. Na przykład o Eskimosach i śniegu. O Arabach i wielbładąch. O przedimkach określonych i nieokreślonych - dlaczego w większości języków europejskich są, a u nas ich nie ma? O liczbie pojedynczej, podwójnej, potrójnej, poczwórnej i mnogiej (bo są dziś w użyciu języki, które mają te 5 odmian w użyciu).

Polecam! :)
Użytkownik: Karmazyn Młody 02.11.2008 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten fragment pochodzi z t... | kasia9216
Ślicznie dziękuję :-)

Zaraz sobie zapiszę.
Użytkownik: exilvia 02.11.2008 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Faktycznie niesamowite my... | Karmazyn Młody
Język, myśl i rzeczywistość (Whorf Benjamin Lee) Benjamin Lee Whorf
Użytkownik: kasia9216 02.11.2008 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Język, myśl i rzeczywisto... | exilvia
Tak, to na tej pozycji opierał się Walczak. Nie czytałam, ale pewnie będzie tam więcej informacji na interesujący Cię temat.
Użytkownik: Karmazyn Młody 02.11.2008 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Język, myśl i rzeczywisto... | exilvia
:-)

Tą książkę też zapisuję.
Może kiedyś do niej dotrę z czytaniem.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: