Dodany: 29.09.2008 20:08|Autor:

Książka: Taniec nad przepaścią
Malinowska Elena
Notę wprowadził(a): poranna__rosa

1 osoba poleca ten tekst.

nota wydawcy


Prawdziwy mag nie ma przyjaciół. I nie wierzy w miłosierdzie bogów, którzy lubią zadawać zagadki. Zwłaszcza gdy stawką jest ludzka dusza.

Na świat, gdzie życie i śmierć splatają się w węzeł przeznaczenia, przychodzi dziecko zakazanej miłości. Piętnasty Potomek – owoc wody i ognia – którego ciało będzie kolebką siły zdolnej zjednoczyć imperium. Nakazem Losu kroczyć ma ścieżką bezimiennych, w sercu niosąc dumę, w oczach kolor przekleństwa.

Ród Dariana domaga się przywódcy, fotel dla Najwyższego wciąż czeka na Potomka.

Tajemnica rodów, spisek, magia, walka na śmierć i życie – a wszystko w rękach młodej dziewczyny.

"Taniec nad przepaścią" to nie fantasy o elfach i dobrych duszkach. To opowieść o zdradzie, knowaniach i bezwzględnej walce o władzę. O dorastaniu do śmiałych decyzji. I o świecie, gdzie wrogowie patrzą na nas… z rodzinnej fotografii.

[Fabryka Słów, 2008]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4566
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: kalypso1979 04.12.2008 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdziwy mag nie ma przy... | poranna__rosa
Ogólnie książka bardzo dobra, ciekawa i wciągająca, ale pozbawiona sensownego zakończenia...
Nie wiem czy będzie druga część, bo nic o tym nie wspomniano w opisie, ale tak można wywnioskować z zakończenia, gdyż w sumie nic nie jest wyjaśnione. Jeśli będzie to nie mam zastrzeżeń, ale jeśli nie, to sorry, nie warto czytać....
Użytkownik: lunatyk 08.05.2010 01:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdziwy mag nie ma przy... | poranna__rosa
Niestety trudno jest mi powiedzieć coś dobrego o tej książce. Chyba jedynie to, że pojawiło się w niej kilka ciekawych pomysłów. Jednak potencjał ogólnie zarysowanej historii został zmarnowany. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że autorka nie bardzo wie jak pisać dobre powieści. Ogólnie język jest bardzo nierówny a niektóre dialogi wręcz niesamowicie naiwne. A to co według mnie jest najsłabszym elementem powieści to bohaterzy. Są po prostu nieciekawi i niewiarygodni. Rozwój postaci jest całkowicie sprzeczny z jakąś ogólnie pojętą psychologią oraz logiką. Zdarzało się, że w jednym akapicie pojawiały się dwie całkowicie przeciwstawne sobie cechy tej samej osoby. Bohaterzy zachowują się często całkowicie nieadekwatnie do sytuacji i naprawdę ciężko znaleźć w tym jakiś sens. Wszystko to sprawiło, że czytając tę książkę nie udało mi się ani polubić bohaterów ani uwierzyć w opisaną historię.
W sumie dostaje się dosyć przeciętną historię, której rozwój jest według mnie bardzo naiwny i z psychologicznego punktu widzenia niewiarygodny. Jeśli ktoś szuka ambitniejszej lektury to raczej nie polecam.
Użytkownik: danika77 14.08.2010 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdziwy mag nie ma przy... | poranna__rosa
Książka ma potencjał, który nie do końca został wykorzystany przez jej autorkę. Pomysł dobry, ciekawy jednak nie zrealizowany tak jak powinien. Po jej przeczytaniu odczuwa się pewnien niedosyt. Pewne zdarzenia w niej opisane są przewidywalne, banalne - brakuje takiego wątku, który by nas jednak zaskoczył. Ogólnie uważam, że książka nie jest zła, jest dobra. Zakończenie krótkie, sugerujące, że może będzie dalsza część. Czy będzie? Jeśli tak, to ja z pewnością ją przeczytam.
Użytkownik: alva 14.08.2010 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka ma potencjał, któ... | danika77
Kolejne części są napisane, cykl składa się z trzech, o ile pamiętam. Nie wydaje mi się jednak, żeby Fabryka Słów je wydała.
Użytkownik: Atlanta_1991 01.01.2011 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Kolejne części są napisan... | alva
Zgadzam się z moim przedmówcą (przedmówczynią ?) cykl posiada jeszcze 2 książki : Bezimienny Bóg wydany w 2008(bodajże)roku w Rosji oraz "Samo zło", której jeszcze jest w toku powstawania.

Co do książki to nie zgadzam się ze swoimi przedmówcami. Fabuła w książce (i wszystko co jej dotyczy) nie musi byś spójna logicznie. Bo od kiedy świat jest logiczny ? Jak mówi jedne profesor na Matematyce na UŚ : "Logika nie jest wcale logiczna." i to w pewnym sensie oddaje zawiłość świata jak i książki, gdzie świat jest właściwie opisany. Po zakończeniu książki od razu można było spodziewać się następnych części lub (mniej prawdopodobnie) miałby ona mieć otwarte zakończenie- i nie mówcie mi że to drugie to bzdura (np: Przedwiośnie). Co do postaci to pokażcie mi człowieka który nie ma w sobie przeciwności- Każdy tak ma, że w jego zdaniu dość często pojawiają się sprzeczności, które w poetyce ładnie nazywają się ANTYTEZĄ, która silniej podkreśla sens (albo bezsens) zdania (lub świata).

Reasumując książka warta przeczytania, a w sumie warta też i swoich pieniedzy. Co do "Fabryki słów" to JESZCZE nie wydała następnych części.


PS: Wracając do chaosu w treści .
Jeśli nie umiecie znaleźć się w chaosie świata przedstawionego w książce to na pewno Wam bym NIE poleciła "Mistrza i Małgorzaty" bądź "Cudzoziemki"- one dopiero zawierają chaos i zawsze w każdej książce tego typu czytelnik (dość oczytany, bądź inteligentny-bez obrazy nie stosuje tego aby kogoś obrazić czy coś) poprzez 3-4 rozdziały próbuje sobie usystematyzować świat przedstawiony,w którym- bądźmy szczerzy jest bardzo podobny( przy takim "prostym" postrzeganiu świata także nie poleciłabym Nitschego bądź Paula de Mana(dokładnie "Retoryka tropów(Nistche)" lub "Retoryka perswazji(Nistche)")
Użytkownik: Soylia 29.04.2011 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdziwy mag nie ma przy... | poranna__rosa
Chaos, chaosem, nie takie rzeczy się czytało. Ale protestuję przeciwko wymienianiu "Mistrza i Małgorzaty" w odniesieniu do "Tańca nad przepaścią". Fabuła, zarysowanie postaci i styl obu są nieporównywalne. Chaos jest okay, jeśli autor potrafi skonstruowa przynajmniej dobrą jakościowo opowieść, a jego warsztat kwalifikuje się przynajmniej jako "zadowalający" ( zależnie komu co się podoba).
Ale do rzeczy: Nie polecam, dziwię się że autorki nie oskarżono o plagiat. Świat w którym się rzecz rozgrywa, jest prawie identyczny z stworzonym przez powszechnie znaną Le Guin, (cykl " Ziemiomorze" z sztandarmowym "Czarnoksiężnikiem z Archipelagu"). Ze sposobem pobierania nauk przez adeptów magii (postaci) możemy się zapoznać u Raymund E. Sage w cyklu " Wojna Światów", oczywiście w lepszym wydaniu. Podobny motyw związku mistrza z uczennicą spotkamy w "Gildii magów". Według mnie to przykład grafomanii, przykro czytac coś napisanego w ten sposób.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: