W malowniczym, na poły bajkowym świecie starożytnego Egiptu, który powraca do nas zgodnie z pragnieniami wtedy żyjących, a dzięki talentowi wspaniałego pisarza, a zarazem i naukowca, Christiana Jacqa, znowu źle się dzieje. Miasto Prawdy, duma a zarazem nadzieja kolejnych faraonów, znowu jest zagrożone. Nowy faraon, Amenmes, nie potrafiąc dogadać się z synem, w końcu staje z nim, jak równy z równym. Ale państwo nie może mieć znowu dwóch władców. A tym bardziej - świadomym, kto jest władcą, musi być to miasto rzemieślników. Zgromadzenie tych, którzy talentem swoich rąk i umysłów są w stanie stworzyć domy dla umarłych. Tych, którzy w swoich rękach posiadają świetlisty kamień. Cud, a zarazem magię.

„Dzięki świetlistemu kamieniowi, który każdy kierownik robót przekazywał swemu następcy, można było przemieniać pramaterię oraz przenosić się z kamienia na gwiazdę i z powrotem z gwiazdy na kamień.”

Nefer Milczek, od kiedy stał się przywódcą Miasta, wraz ze swoją małżonką Jasnotką nie miał chwili wytchnienia. Ale wzajemna miłość oraz oddanie ich adoptowanego syna, olbrzyma Paneba Ognika, sprawiło, iż żyje im się dobrze i szczęśliwie. Magia Mądrej Kobiety i talent Nefera sprawiają, iż udaje im się uniknąć kłopotów. Ale nie potrafią wyczuć, kto jest szpiegiem w ich wspólnej rodzinie. Nie dowierzają co prawda Mehiemu, ale nie uświadamiają sobie, że i pośród nich, w samym Mieście Prawdy, jest ktoś, kto zakłóca spowijającą je magię. A czasy zbliżają się skomplikowane. Ojciec i syn staną przeciwko sobie, a to, do czego dążą wszyscy starożytni, wieczne istnienie, stanie się kartą przetargową. Śmierć i nieszczęście tylko czeka, by znowu uderzyć.

Kolejnym częściom cyklu „Świetlisty kamień” autor nadał imiona najważniejszych bohaterów. Spotkaliśmy już Nefera, Jasnotkę – Mądrą Kobietę, teraz przyszedł czas na Paneba Ognika. Jednak nie znaczy to, iż autor oparł się wyłącznie na przeżyciach tego olbrzyma, nadal nie spełnionego twórcy, wspaniałego kochanka, ale i ojca czy męża. Tak, rzeczywiście, to jego niepohamowany temperament, a zarazem i prostota, są wykładnią tej opowieści. Ale zarazem jest to kolejny etap życia Miasta Prawdy. Miejsca, gdzie magia śmierci mierzy się z magią życia. Gdzie ci, którzy spełniają swoje życie, by tworzyć dla wieczności, muszą zmierzyć się zarazem z teraźniejszością. Gdzie piękno musi opierać się podziałom politycznym i tym, którzy narodzili się po to, by nienawidzić.

„Paneb Ognik”, trzecia część cyklu „Świetlisty kamień”, to kolejna, cudowna podróż w przeszłość. Zarazem historyczna, jak i ludzka. Spisana mądrze, z zachowaniem wszelkich realiów historycznych, jak i nie abstrahująca od tego, co nazywamy ciekawą opowieścią. Wytchnienie, magia, i duchy tych, którzy odeszli...