Dodany: 16.07.2008 20:51|Autor: gimpela

cytat z książki


Zanurzając brodę w wodzie, odczekałam chwilę, czując jak ta część twarzy natychmiast drętwieje. Następnie umoczyłam usta, pamiętając, aby bardzo powoli zanurzać nos. Przy nosie znajduje się tak zwany nerw błędny, który wywołuje reakcję zwaną odruchem nurka. Kiedy człowiek niespodzianie wpada do niezwykle zimnej wody, nerw ten zostaje pobudzony i może spowodować nagłe ustanie akcji serca. Lekko zamoczyłam czubek nosa, a następnie bardzo powoli zaczęłam zanurzać twarz. Miałam wrażenie, jakbym wkładała ją do bryły lodu*.

Spojrzałam na lodowatą wodę i na wybrzeże zatoki Neko. Czułam, jak wzbiera we mnie podniecenie. Nie chcąc tracić cennego czasu, szybko zdjęłam dres i buty, wcisnęłam je w kąt, wyszłam na zewnątrz i usiadłam na platformie, zanurzając stopy w wodzie. Ku mojemu zdziwieniu, nie miałam wrażenia, że była zimniejsza niż dwa dni wcześniej. Nie zdawałam sobie wówczas sprawy z tego, że po pierwszym wyczynie miałam uszkodzone nerwy pod powierzchnią skóry. Nerwy sygnalizujące niebezpieczeństwo w tej chwili nie reagowały - nie funkcjonował pierwszy mechanizm obronny. Nie miałam pojęcia o tym, że nadmiernie długie przebywanie w wodzie o temperaturze zero stopni może trwale uszkodzić nerwy i mięśnie. Nie wiedziałam też, że jeśli ktoś bez odpowiedniego przygotowania przebywa w temperaturze niższej niż pięć stopni, ma uszkadzane końcówki nerwów, przez co zaburzone są neurologiczne reakcje mięśni. Zaledwie po siedmiu, ośmiu minutach ciało ogarnia niedowład i człowiek nie jest w stanie się poruszać. Dobrze, że nie wiedziałam o tym wszystkim wcześniej. Wiedziałam jedynie, że jestem gotowa. Wzięłam głęboki oddech, odchyliłam się do tyłu i wskoczyłam do wody**.



---
* Lynne Cox, "Królowa zimnych wód", tłum. Agnieszka Monika Kawalec, wyd. Świat Książki, Warszawa 2005, s. 138.
** Tamże, s. 294.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1581
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: gimpela 31.07.2008 16:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zanurzając brodę w wodzie... | gimpela
Zastanawia mnie, czemu Lynne wskoczyła do wody a nie weszła powoli, jak to opisywała wcześniej. Łamanie własnych zasad? Zahartowanie i igranie z życiem?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: