Dodany: 13.07.2008 12:43|Autor: goesha
Młodość w globalnej wiosce
Treść "Global Nation" skwituję jednym zdaniem: przygody młodego człowieka w globalnej wiosce.
Na książkę trafiłam zupełnym przypadkiem w "Taniej Książce", w poszukiwaniu niezobowiązującej i niewymagającej lektury na lato. Do wyboru skusiło mnie kilka rzeczy: temat - Londyn, autor - rówieśnik oraz cena - 8.00 (gdyby książki normalnie tyle kosztowały, to mogłabym nawet co weekend kupić sobie jakąś lekturę). Wybór, mimo że podyktowany specyficznymi przesłankami, okazał się jednak trafny.
Czyta się to dobrze, z dużym zainteresowaniem przygodami i przemyśleniami młodych ludzi z różnych stron świata (Polska, USA, Niemcy, Hiszpania, Francja) mieszkających pod jednym dachem w Londynie. Niektóre wątki wywołują nawet wzruszenie (tak, tak... jest i wątek miłosny).
Rzeczywiście powieść jest nierówna - ciekawsza jest część "londyńska" od "nowozelandzkiej". Ta druga albo powinna zasłużyć na większą wylewność autora i więcej opowieści o ludziach, albo na osobną książkę, ale generalnie nie jest tak źle, mogło być gorzej! Nie irytują mnie nawet (w przeciwieństwie do innych recenzentów) wstawki językowe z angielszczyzny - mnie się wydają naturalne i dobrze podkreślające "globalny klimat" książki.
Podsumowując, miło spędzone dwa wieczory wakacyjnego weekendu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.