Dodany: 27.06.2008 11:15|Autor:

Książka: Inna pamięć
Lustyk Joanna
Notę wprowadził(a): poranna__rosa

nota wydawcy


Czy kobiety naprawdę mają inną pamięć niż mężczyźni? Nie jest to naukowo dowiedzione. Ale chyba tak, skoro potrafią pamiętać nieważne dla mężczyzn zdarzenia, a zapominają o tym, co oni uważają za istotne.


Sabina, samotna matka, po nienajlepszych doświadczeniach życiowych postanawia wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Co ją tam czeka? Czy znajdzie miłość i szczęście, którego nie znalazła w Polsce? Czy tylko dodatkowo skomplikuje sobie życie? I czy naprawdę jest taka, jaką widział ją jej przyjaciel, wrażliwy i romantyczny malarz, którego znamy z powieści "Gwiazdy w ogrodzie"? Jak ona widzi samą siebie? Te same zdarzenia relacjonowane przez dwie osoby wyglądają zupełnie inaczej. Co jednak jest prawdą?


Od Autorki:

Ta książka jest konsekwencją mojej niekonsekwencji. Po rozstaniu się z dość nudną pracą zawodową w charakterze radcy prawnego i wyjeździe z Polski do męża, do Stanów Zjednoczonych, postanowiłam oddać się słodkiemu lenistwu i zostać tzw. panią domu. Przez jakiś czas mi się to udawało. Mieszkałam wygodnie, żyłam dostatnio, zwiedzałam wszystkie ciekawe miejsca (a jest w tym kraju co zwiedzać) i zachłystywałam się swobodą. Ale w pewnym momencie zaczęło mi czegoś brakować. I o dziwo, okazało się, że brakuje mi po prostu pracy. Zebrałam więc różne swoje przygody i doświadczenia, przeżycia znajomych i nieznajomych, wrzuciłam to wszystko do swojej pamięci, przejrzałam, przebrałam, posegregowałam, dołożyłam trochę własnej wyobraźni i fantazji i wyszła z tego książka "Gwiazdy w ogrodzie".

Dalszego ciągu miało początkowo nie być. Potem miał być, a potem znowu miało go nie być. Ale... w "Gwiazdach" niektóre sprawy zostały tylko naszkicowane, zaledwie wspomniane. Miałam wrażenie, że czegoś nie dokończyłam, że czegoś nie dopowiedziałam, że pozostał niedosyt. I że Sabina, jedna z głównych bohaterek "Gwiazd" zasługuje na więcej uwagi. Poza tym "Gwiazdy" to męski punkt widzenia, bo narratorem jest mężczyzna, a przecież kobiety inaczej patrzą na życie, inaczej reagują, inaczej czują.

I tak powstała kobieca wersja tych samych zdarzeń, czyli "Inna pamięć". Bo kobiety nawet pamięć mają inną. Najlepiej zresztą wiedzą to same czytelniczki.

[Prószyński i S-ka, 2008]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 628
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: