Dodany: 26.06.2008 21:40|Autor:

nota wydawcy


Stanisław Doliwa Starzyński jest dziś bez wątpienia pisarzem zapomnianym. W dużym stopniu wynika to z faktu, że tylko ułamek jego spuścizny ukazał się w druku. Jeśli wierzyć poecie, o publikację swoich tekstów nigdy nie zabiegał, a nawet się przed nią bronił, przyczyniając się w ten sposób do wykluczenia znacznej części swojego dorobku z obiegu czytelniczego. Nieobecny w czołowych periodykach epoki, Stach z Zamiechowa krótkotrwałą popularność zawdzięczał głównie melodyjnym śpiewkom i znanym z odpisów okazjonalnym wierszom. W ten sposób na długie lata ustalił się wizerunek Doliwy jako beztroskiego piosenkarza - polskiego Bérangera i rodzimego Anakreonta. Również badacze literatury prezentują Starzyńskiego przede wszystkim jako autora znanych i popularnych śpiewek oraz wychowanego w atmosferze zaprawionej "powiewem wolterianizmu" wolnomyśliciela.

Wbrew powszechnym opiniom Doliwa pozostawił znaczny dorobek również w mowie niewiązanej. Zderzenie poety z otaczającą go rzeczywistością zaowocowało szeregiem tekstów prozatorskich, często niedokończonych i niejasnych genologicznie. Wyjątkowe miejsce zajmują w jego twórczości tzw. "zdarzenia prawdziwe" - opowieści o faktach autentycznych, znanych Doliwie z autopsji lub relacji naocznych świadków.

Celem niniejszej rozprawy jest opis i ogólna charakterystyka prozatorskiej puścizny Starzyńskiego pochodzącej z jego "Pism". Zbiór ten, penetrowany między innymi przez Jana Mirosława Kasjana i Andrzeja Zielińskiego, nie został dotychczas systematycznie opracowany. Choć badacze dorobku Doliwy w swoich rozważaniach ograniczają się zazwyczaj do wierszy i piosenek, praca ta wiele im zawdzięcza (...).

Ze wstępu

[Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, 2001]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 365
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: