Dodany: 17.06.2008 12:41|Autor: Hissune
Utracone dzieciństwo odnalezione na nowo
Akcja książki dzieje się w Anglii 1939 roku, podczas trwania II wojny światowej. Głównego bohatera - dwunastoletniego Davida - poznajemy w chwili śmierci jego matki, którą bardzo przeżywa.
Kiedy więc ojciec Davida bierze ślub z obcą kobietą, która wkrótce rodzi mu dziecko, chłopiec zamyka się w sobie, za jedynych towarzyszy mając książki, do których miłość zaszczepiła mu matka. Z powodu zagrożenia atakami bombowymi rodzina Davida opuszcza Londyn i przeprowadza się do starego domu na skraju lasu. Chłopiec wkrótce odkrywa historię tajemniczego zniknięcia poprzedniego mieszkańca jego pokoju, zaczyna też śnić o dziwnym, zgarbionym staruszku. Jednak przygoda Davida rozpoczyna się na dobre, kiedy pewnej nocy przeciska się on przez dziurę w murze, dostając się do świata złożonego z różnych fantastycznych krain opisanych w jego książkach.
Kiedy zaczynałam czytać "Księgę rzeczy utraconych", zasugerowana słowem "baśniowy" w jej opisie, spodziewałam się lekkiej historyjki o chłopcu przeżywającym niesamowite przygody w magicznej krainie. Nie miałam jednak racji, a przynajmniej nie do końca. Im bardziej zagłębiałam się w lekturę, tym bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że jeśli opowiedziana w "Księdze..." historia jest baśniowa, to chodzi tu o dawne baśnie, w których rodzice Jasia i Małgosi porzucają ich w lesie, a siostry Kopciuszka ucinają sobie palce i pięty, by móc włożyć pantofelek.
Autor - John Connolly - jest znany przede wszystkim z powieści kryminalnych. Również w "Księdze..." widać jego przyzwyczajenie do poważniejszej tematyki - brak w niej infantylizmu, w który niekiedy popadają pisarze specjalizujący się w literaturze dziecięcej, a także łagodzenia niektórych aspektów świata.
Opisuje on tematy zazwyczaj pomijane we współczesnych bajkach - niesprawiedliwość życia, okrucieństwo, cierpienie, śmierć czy nawet homoseksualizm. W książce zostało przytoczone również kilka znanych wszystkim historii - moim zdaniem na uwagę zasługuje w szczególności opowiedziana na nowo bajka o Czerwonym Kapturku. Neil Gaiman powiedział kiedyś o swoim opowiadaniu, wzorowanym na bajce o Królewnie Śnieżce - "Gdy już raz się je przeczyta, nigdy nie zdołamy odczytać pierwotnej wersji opowieści w ten sam sposób"*. Te słowa sprawdzają się też w przypadku "Księgi rzeczy utraconych".
Do kogo jest skierowana ta książka? Mimo baśniowej otoczki jest ona zbyt gorzka i brutalna dla najmłodszych. Dzieci mogłyby też nie zrozumieć kontekstu historycznego. Nastolatkom (przynajmniej tym stereotypowym) nie spodoba się młody wiek głównego bohatera i pozorna naiwność opowiedzianej w książce historii. Mogę ją jednak polecić dorosłym, którzy wciąż mają sentyment do bajek i chcieliby chociaż na jakiś czas odnaleźć swoje utracone dzieciństwo.
---
* Neil Gaiman, "Dym i lustra" (wstęp do opowiadania "Szkło, śnieg i jabłka"), tłum. Paulina Braiter.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.