Użytkownik: Czajka 25.05.2008 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: ...czyli o wszystkim i o ... | miłośniczka Znalazłam łąkę, Kasiu. Ona jest teraeutyczna, jak Lewin miał zmartwienie to szedł kosić łąkę z kosiarzami. A jak się nie ma łąki, to bierze się Annę Kareninę i po dwudziestu stronach jest się bardzo spokojnym i zrelaksowanym. :))
Ps. A będziesz rozsyłać zdjęcia? - przymówiła się Czajka.

Użytkownik: miłośniczka 25.05.2008 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam łąkę, Kasiu. On... | Czajka Czajko droga! :)

Do łąki w "Annie..." mamy, widać, nieco inne podejście - ja nie mogę jej strawić. Nie podoba mi się za grosz. Za długo, zbyt rozwlekle, nie jestem zwolenniczką takich opisów przyrody.

Czajko, czy to Ty pytałaś mnie o pana z Kazachstanu, który pojechał do Ameryki? Borat miał na imię, film ma dokładnie taki też tytuł. "Borat". Jest świetny! :D Obejrzyj, jak tylko będziesz mogła gdzieś go dorwać. Ciekawe, czy taki rodzaj humoru przypadnie Ci do gustu...

A zdjęcia? ;] Kochana, myślę, że wszystkie robione przeze mnie już dostałaś, jako że... wcale nie miałam aparatu w Tomaszowie! :D Po prostu ten czy tamten dawał mi swój. ;) Tak oto napstrykałam mnóstwo zdjęć aparatem Sznajpera, Shreqa...

Pozdrawiam Cię serdecznie, mocno przytulam i całuję w oba policzki! :)

Użytkownik: Anna 46 26.05.2008 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko droga! :) Do łą... | miłośniczka Sklerotyczka! Ja Cię pytałam o Borata, ale już wiem, bo mi dziecko powiedziało i nie wiedziało, czy mi tak do konca polecać... :-)))

Użytkownik: miłośniczka 26.05.2008 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Sklerotyczka! Ja Cię pyta... | Anna 46 Polecać! ;]

Użytkownik: miłośniczka 26.05.2008 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam łąkę, Kasiu. On... | Czajka Ach, Czajko kochana, i zapomniałam Ci powiedzieć: przepisuję dla Ciebie to "Słońce"! :) Niedługo wyślę Ci je na maila.

Użytkownik: miłośniczka 29.05.2008 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam łąkę, Kasiu. On... | Czajka Czajko kochana, a czy mogę zapytać, dlaczego ta Twoja trójeczka przy "Pamiętniku róży" żony autora "Małego księcia"? Dla mnie pamiętnik ten był obłędny! :)

Użytkownik: Czajka 29.05.2008 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko kochana, a czy mog... | miłośniczka Ech. Nie powinnam może, ale ona mnie po prostu zdenerwowała. Ta Róża. Ale poza tym nie podobał mi się styl, ta jakaś emfaza, jakaś niejasność, nie przekonała mnie. W ogóle jej nie wierzyłam, jak pisała o tym głodowaniu, nie wiem, straszne nerwy na nią miałam.
Natomiast przez cały czas czytania miałam przed oczami Różę Małego Księcia i uważam, że Exupery genialnie ją tam sportretował. W dodatku taką minimalną ilością słów. Jej kaprysy w przeciągach. :)

Użytkownik: miłośniczka 30.05.2008 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ech. Nie powinnam może, a... | Czajka Bo książka ta to nie dokument. ;]
Mnie się bardzo podobała. Mimo wszystko myślę, że doskonale oddała żona portret osobowości Atoine'a. Miałam świadomość przekłamań. Ale one dotyczyły głównie postaci Consuelo, wydaje mi się, że męża sportretowała dość wiernie.
Co jeszcze... To dzięki temu niejasnemu stylowi można odczuć subiektywizm pamiętnika, mnie on się bardzo podobał! Było w nim tyle emocji!...
Myślę, że Consuelo w głebi duszy, pod przykrywkami swoich romansów, kaprysów, była bardzo nieszczęśliwą kobietą. Nie wiem, jak to się stało, że połączyły się węzłem małżeńskim dwie osobowości, z których każda powinna była pojąć "za połówka" zwyczajnego śmiertelnika, człowieka opanowanego, spokojnego, takiego, który hamowałby wszystki zapędy. Albo przynajmniej ich większość. A oni wzajemnie się nakręcali. Nie mogli być przy sobie szczęśliwi, bo tak naprawdę oboje byli do siebie niezmiernie podobni, a mieli niezwykle silne charaktery. To często wróży katastrofę. O! Antoine też był kapryśny!

Użytkownik: jakozak 26.05.2008 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: ...czyli o wszystkim i o ... | miłośniczka Pacziemu ona razgawornaja?
A opisy z Martwych dusz Ci się podobają, Kasieńko (Ruda?) :-)))

Użytkownik: miłośniczka 27.05.2008 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Pacziemu ona razgawornaja... | jakozak "Martwe dusze" czytałam stosunkowo niedawno, bo jakieś niecałe cztery lata temu. Niestety, czytałam tak szybko (oby tylko na uczelni zaliczyć), że nie zdążyłam się tą książką zachwycić, nie dałam jej szansy, żeby wywarła na mnie jakieś konkretne wrażenie. Zasugerowałam się za to masą literatury dodatkowej, co już całkiem przyćmiło mi lekturę (sama już nawet nie pamiętam, czy nie opuszczałam jakichś scen?). Dlatego tej pozycji nawet nie oceniłam, Jolu, to byłoby niesprawiedliwe. Kiedyś przeczytam jeszcze raz - na spokojnie, przy dobrej muzyce i pachnącej kawce, albo nawet (a, niech będzie!) przy czerwonym winie (da się tak! :D). Ale nie teraz.

A czemu czytatka "razgawornaja"? Чтобы разгова&​#1088;ивать...

Użytkownik: jakozak 28.05.2008 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: "Martwe dusze" ... | miłośniczka Ja Tiebie goworju, czto by Ty proczitała jejo jeszczio raz.
Ona jest tego warta, po stokroć warta! Właśnie przed chwilą rozmawiałam o tym z Czajką na gg. :-)))

Użytkownik: jakozak 28.05.2008 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja Tiebie goworju, czto b... | jakozak Ruda kochana i piękna. Jak się robi, żeby mieć czcionkę rosyjską na kompie? Napisz mi, proszę, na priva.
Oczień by chatieła!

Użytkownik: miłośniczka 28.05.2008 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja Tiebie goworju, czto b... | jakozak Przeczytam! :)

Użytkownik: EnidEarie 17.06.2008 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: ...czyli o wszystkim i o ... | miłośniczka Ja chciałabym się Ciebie spytać, jak będzie mól książkowy po rosyjsku, bo słownik internetowy nie jest łaskaw udzielić mi tej informacji. Pozdrowionka i być może do zobaczenia w Beskidach?

Użytkownik: janmamut 17.06.2008 17:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja chciałabym się Ciebie ... | EnidEarie Mol'-gieroj, pogibszyj w bor'bie protiw knig impierialistow. ;-)

Użytkownik: miłośniczka 19.06.2008 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Mol'-gieroj, pogibszyj w ... | janmamut Mamucie, rozbroiłeś mnie całkowicie. Zapisuję i od tej pory jam "pogibsza protiw im"! ;)

Użytkownik: miłośniczka 19.06.2008 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja chciałabym się Ciebie ... | EnidEarie книжный червь :D

Użytkownik: jakozak 19.06.2008 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: кни ... | miłośniczka спасибо;​ спасибо :-)
Я тоже книжный червь.

Użytkownik: verdiana 19.06.2008 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: кни ... | miłośniczka Mówisz poważnie? :)))) To piękne! :D

Użytkownik: miłośniczka 20.06.2008 00:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Mówisz poważnie? :)))) To... | verdiana Очень серьёзн&​#1086;!
:D

Użytkownik: norge 01.09.2008 17:05 napisał(a):
Odpowiedź na: ...czyli o wszystkim i o ... | miłośniczka Kasiu, czy dostałaś ode mnie tą grubaśną książkę o Tołstoju? Okazuje się, ze będę w Polsce na początku grudnia, więc jakbyś mogła przeczytać do tej pory, to byłoby super. Pozdrawiam. Jak się udał pobyt u "wschodnich" przyjaciół?

Użytkownik: miłośniczka 01.09.2008 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Kasiu, czy dostałaś ode m... | norge Oczywiście! :-)
Gdy wróciłam zza wschodniej granicy, tomiszcze już na mnie czekało, zainteresowała się nim zresztą mama. :-) Rozumiem, Diano, że mogę Ci odesłać na ten polski adres, tak? :-) Dziękuję Ci bardzo, bardzo serdecznie! :-D

A w Rosji... cóż, zakochałam się, jak zresztą przypuszczałam. Co prawda ich głupota administracyjna bije na głowę naszą (omal tam nie zostałam, deportacja też mi groziła ;-P), ale i tak warto. Mogę Ci zresztą wrażenia opisać w mailu, łącznie z paroma fotkami! :-)

Pozdrawiam i mocno ściskam, Diano w seledynowych cieniach kochana. :-*

Użytkownik: norge 01.09.2008 23:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście! :-) Gdy wróc... | miłośniczka E, tam w mailu. Napisz czytatkę, inni też chętnie się zapoznają z twoimi przygodami :-) A parę fotek to możesz przysłać, chętnie obejrzę.

Użytkownik: miłośniczka 01.09.2008 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: E, tam w mailu. Napisz cz... | norge Tak więc dostaniesz! ;P