Lista laureatów i wyniki konkursu "Rybka lubi pływać"
Wyniki Konkursu nr 62
Drodzy, dzielni i wytrwali Rybacy!
Przede wszystkim bardzo dziękuję Bognie za opiekę konkursową, a wszystkim łowiącym – za udział. W końcu konkurs przypadł na Wielką Majówkę i zjazd w Tomaszowie, a więc w zasadzie bardziej zachęcał do połowów w naturze, niż w literaturze. A jednak zebrało się Was aż 29 osób. A niektórzy nie tylko schwycili wędziska w dłoń, lecz jeszcze przybrali odpowiednio bojowe przydomki (nawet jeśli czasem popadły one w malowniczą melancholię):
nie ostruguję ryby z oceanu! (agnesines)
Ryba latająca nie krojona (Czajka)
Pan Maluśkiewicz i mamut (janmamut)
Ryby do głosu (marcelinaa)
się pluskająca z Ichtianderem /przytopiona przez Ichtiandera (mayelka)
Zarzucająca sieć (McAgnes)
Mika_Pływa (mika_p)
Gdzie niewód?? /Łowię ryby w mętnej wodzie… (Vemona)
Hm, podobno, było niełatwo. Jak to świetnie ujęło jedno z Was:
„Ech te konkursy, człowiek kładzie się spać i myśli, budzi się w nocy i zastanawia się, czy coś mu się konkursowego śniło, wstaje rano, myśli. I tak wciąż, aż do rozwiązania konkursu. A ryby, jak to ryby. Jedne dadzą się złapać, drugie wciąż się wyślizgują.", a inna osoba dodawała "Może się też okazać, że złowiłam np. nie rybę, a konika morskiego lub wręcz stary kapeć.” A jednak wcale nie tak często ciśnięty harpun mijał ścigany grzbiet.
A jednak, mimo burz, mgieł, mętnej wody i śliskości samego przedmiotu łowów, tudzież pięknej pogody i świątecznej przerwy, nie dopuściliście do wymknięcia się z zarzuconych sieci którejkolwiek z rybek i tak oto wszystkie z nich wylądowały wcześniej czy później na biblionetkowych stołach.
A oto wyłowiona fauna w pełnej krasie:
1. Rozkręcam metalowy pojemniczek i montuję wędkę.
„Chmielewska?”
„Pavel Ota?”
„Vesaas Tarjei?”
Hmmm, rozbitek jakiś.
A był to rozbitek polujący niedawno na mamuta, czyli:
Jarosław Grzędowicz – „Pan Lodowego Ogrodu”, t. 1 ……………………. (9/29)
---------------------------------------------------------------------------
2. Praca ta jednak była bardzo męcząca i dlatego tylko z rana, mając świeże po wyspaniu się
siły, zajmowałem się kopaniem, całe zaś popołudnie obracałem na robienie sieci.
„To robienie sieci w pilności to pasuje do Robinsona mojego ulubionego. I monologowanie samego ze sobą też do niego pasuje, więc niech będzie.”
Daniel Defoe – „Przypadki Robinsona Kruzoe” ……………………. (19/29)
---------------------------------------------------------------------------
3. Kiedy tak patrzył, ptak nagle znurkował składając skośnie skrzydła, po czym zaczął nimi trzepotać dziko i bezskutecznie w pogoni za latającymi rybami.
„Stary i moja wielka ryba to musi być Hemingway” – i był. Najbardziej znane. Ciekawe dlaczego? ;)
Ernest Hemingway – „Stary człowiek i morze” ……………………. (28/29)
---------------------------------------------------------------------------
4. Po ukończeniu pierwszego stawu Knudsen przedstawił mi projekt wpuszczenia tam ryb.
„Czy to Żeromski?”
„Hyhy, no nie jest to Józef K. Więc nie wiem chwilowo kto. :))”
Rybka była gorąca, a miejsce jej hodowli raczej nietypowe:
Karen Blixen – „Pożegnanie z Afryką” ……………………. (9/29)
---------------------------------------------------------------------------
5. O, było ryb w Rutce, nie uwierzyłby pan, jaka to była rybna rzeka.
„Takie wspominki, to stawiam na Myśliwskiego. Chociaż nie bardzo pasuje fasola do ryby”
Ale cóż robić, jak takie wyszło menu ;)
Wiesław Myśliwski – „Traktat o łuskaniu fasoli” ……………………. (16/29)
---------------------------------------------------------------------------
6. Dni mijały i rzeka po trochu opadała, aż wróciła w dawne koryto.
„No to śniadanko gotowe, na sto lat chyba, patrząc na tego suma. :))”
A tak dobrze się odżywiali w:
Mark Twain – „Przygody Hucka” ……………………. (16/29 + 1 tylko autor)
---------------------------------------------------------------------------
7. - Znów na nie wypływamy! – wrzeszczy George, więc przerzucam żyłkę przez rufę; widzę szarżę błękitnoszarego łososia, śledź znika, żyłka ze świstem pogrąża się w wodzie.
Wystarczyło spojrzeć na Czajkę, by stwierdzić, że to:
Ken Kesey – „Lot nad kukułczym gniazdem” ……………………. (16/29)
---------------------------------------------------------------------------
8. Lubiłem patrzeć na karafki, które chłopcy zanurzali w Vivonne, aby łapać małe rybki.
„Bruno Schultz???”
„to musi być Proust”
„Marcela Prousta, ale co? na pewno nie tom I”
A jednak!
Marcel Proust – „W stronę Swanna” ……………………. (16/29 + 3 tylko autora)
---------------------------------------------------------------------------
9. Zasnął natychmiast, a jego wędka leżała podrygując. Mimo cichych zaklęć synów nie zjawił się żaden okoń i nie zażądał, by go złowić.
„Hm, jakie miłe dzieci, ale nie wiem czyje. :))”
„Jean Webster "Tajemniczy opiekun"?”
„Lucy Maud Montgomery?”
Ale po podpowiedziach na forum było już prawie jasne, że to
„Ablucyjno - sartorialno - sardoniczno - agonalny utworek dla dzieci...:):):)”, czyli:
Astrid Lindgren – „My na wyspie Saltkrakan” (inaczej: „Dlaczego kąpiesz się w spodniach, wujku?”)
……………………. (12/29 + 1 tylko autorkę)
---------------------------------------------------------------------------
10. Wtedy Tatuś Muminka postąpił w sposób jedynie właściwy w takiej sytuacji, to znaczy wziął wędkę, nałożył kapelusz latarnika i dumnie milcząc wybrał najpiękniejsze sztuczne muchy na przynętę.
„No tak, woda z sufitu i kapelusz latarnika to jest tylko w latarni, a latarnia na wyspie, a wyspa nie w Dolinie Muminków. :)))”
Tove Jansson – „Tatuś Muminka i morze” ……………………. (16/29)
---------------------------------------------------------------------------
11. - Skoro skonsumował pan barszczyk albo zupę, natychmiast każ pan podawać rybę, dobrodzieju.
„Henryk Sienkiewicz, Rodzina Połanieckich?”
„ Nie znalazłem fragmentu w swojej wersji, ale wobec zgodnych mataczeń muszę obstawić:
Kurt Vonnegut, Syreny z Tytana”
„Tak, jedenastka okazała się najtrudniejsza! Sprawdziłem, że to nie "Mała syrenka", ale ten syreni motyw i zimne kraje sugeruje:
11. Hans Christian Andersen”
„Dobrze, że się skończyło na ptaszynie ogólnej. :))
Ten sędzia mi trochę pasuje do Kraksy, ale był tam Piotr? No, strzelę sobie: Kraksa, Durrenmat”
Ale ponieważ na ptaszynie ogólnej się bynajmniej nie skończyło, więc był to:
Anton Czechow – „Syrena” ……………………. (8/29)
---------------------------------------------------------------------------
12. Owe ryby i łososie suche, dunajeckie…
Tu generalnie nie było niemal problemów, nawet pomimo dodatkowej sylaby, która podstępnie wkradła się do wybranego fragmentu (za co bardzo wszystkich przepraszam) myląc może z początku rachuby, ale nie szyki:
Adam Mickiewicz – „Pan Tadeusz” ……………………. (26/29)
---------------------------------------------------------------------------
13. Tatuś rozwinął przede mną długi pergamin, okopcony świeczką jak w nocnym barze.
„Czy to jest Pavel? Strzelam w Jak spotkałem się z rybami, bo sarny i tak już nie żyją piękne. :))”
Ota Pavel – „Jak spotkałem się z rybami” ……………………. (11/29)
---------------------------------------------------------------------------
14. - Moja droga – odpowiedział pan Tomasz córce – niejadanie ryb nożem to doprawdy przesąd… Wszak mam rację, panie Wokulski?
„”W pustyni i w puszczy” Henryk Sienkiewicz?”
„Skądś znam... pasowałoby mi do Scarlett, ale coś mi mówi, że to co innego.”
Panna była bardziej dystyngowana, niż Scarlett, ale i tu nie było wielkich problemów:
Bolesław Prus – „Lalka” ……………………. (24/29)
----------------------------------------------------------------------------
15. - Dla człowieka nerwowego najlepsza złota rybka.
„A! Może to Chmielewska? I Lesio na przykład. :))”
Ale z lokalnego narybku był to:
Stefan „Wiech” Wiechecki – „Sardynki tańsze” ……………………. (9/29 + 4 tylko autora)
---------------------------------------------------------------------------
16. - To prezent pożegnalny od delfinów – spokojnie i cicho wyjaśnił Wonko.
„No to cześć, i dzięki za ryby, zanim ogarnie mnie łosoś zwątpienia...”
Douglas Adams – „Cześć i dzięki za ryby” ……………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------
17. Usłyszałem je po raz pierwszy w pobliżu naszej chaty pod wieczór, gdy słońce zachodziło wyjątkowo barwnie po burzliwym dniu.
Co prawda podejrzewano tu Cejrowskiego, ale ogólnie fragment mataczył się sam:
„Brzmiąca w 17 muzyka (chociaż to dźwięk dzwoneczków, nie śpiew...hm...) skojarzyła mi się z tytułem”
Arkady Fiedler – „Ryby śpiewają w Ukajali” ……………………. (11/29 + 1 tylko autora)
---------------------------------------------------------------------------
18. Nieprzerwanie obserwuj. Obserwuj nadchodzenie starości. Obserwuj łakomstwo. Obserwuj własne przygnębienie.
„Założyłam, że ta osoba jest chora, wie o tym i żeby nie zwariować, stara się normalnie żyć i gotuje np. łupacza. I tak był tutaj bohater Marcelka (wiadomo, ciężkie tomy) - ale on nie gotuje, tylko siedzi i pisze w swym pokoju, teraz przyszła mi do głowy książka "Wojna i pokój"...”
Dedukcja całkiem słuszna, nawet owo gotowanie odbywało się właśnie podczas wojny:
Virginia Woolf – „Chwile wolności. Dziennik 1915-1941” ……………………. (9/29)
---------------------------------------------------------------------------
19. ryba kocha rybę…
Wisława Szymborska – „W rzece Heraklita” ……………………. (18/29 + 1 tylko autorkę)
---------------------------------------------------------------------------
20. Wchodziliśmy do sklepów, gdzie delikatniejsze gatunki miały specjalne akwaria z termometrami i czerwonymi robaczkami.
Zabawy dziecięce stosowane, czyli:
Julio Cortazar – „Gra w klasy” ……………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------
21. Pusta szafa ziała nieznośnym wspomnieniem.
Po majaczeniach na forum o przerzedzaniu roślinności:
„”Zapałka na zakręcie” Krystyna Siesicka? (tyle mi zostało z dżungli...)”
A tu zostało jeszcze mniej, bo niemalże kamień na kamieniu, czyli:
Melchior Wańkowicz – „Ziele na kraterze” ……………………. (10/29)
---------------------------------------------------------------------------
22. Chciałeś powiedzieć, drogi Foko, że sandacz bywa także w „Colosseum”?
Nawet nie wiedziałam, że ta rybka okaże się taka podstępna:
„kojarzyłoby mi się z Nowym Jorkiem, gdyby nie te francuskie wtręty.”
„A swoją drogą, ja czytałam 22??! W życiu bym nie pomyślała!”
Ale dezorientacja nie trwała zwykle długo.
„No, ciekawe, kartkowałam MiM w poszukiwaniu prawie świeżego śledzia. Czy dorsza. I widziałam to zdanie o kolacji, a sandacza nie zauważyłam. :)))”
„No tak, i ten słynny "jesiotr drugiej świeżości"...”
Jednak wbrew wyrażanym często w mailach preferencjom do nieświeżego jesiotra (de gustibus, etc. ;) ), serwowany był tu smakowity sandacz, prosto z:
Michaił Bułhakow – „Mistrz i Małgorzata” ………………. (16/29)
---------------------------------------------------------------------------
23. Dostaliśmy kiedyś zaproszenie do poselstwa sowieckiego, miało się odbyć przyjęcie na cześć pisarza sowieckiego, który tu zjechał.
Mało znane, nieco zapomniane i nawet nie żeby całkiem niesłusznie, ale scena z kawiorem wyjątkowo smakowita. Po podpowiedziach na forum próbowano rybkę upychać w Moulin Rouge czy Cafe Szafe, ale ona wolała mieszkać „po studencku”:
Zbigniew Uniłowski – „Wspólny pokój” ………………. (8/29)
---------------------------------------------------------------------------
24. Torby podróżne i walizy już ułożono, a Sam Weller i stajenny silą się wepchać ogromnego szczupaka do kosza, który ten potwór kilkakrotnie przewyższa swymi rozmiarami.
Tu były różne podejrzenia, ale generalnie chodziło o:
Charles Dickens – „Klub Pickwicka” ………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------
25. Oto drzwi skrzypią. Na progu dorsz stoi.
„Nie, nie, w alkoholizm to nie. :))”
Oj tam, poczytać można – lepiej poczytać, niż wpadać. ;) A jeszcze w towarzystwie noblisty…
Josif Brodski – „Kołysanka Dorszowego Przylądka” ………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------
26. - Nic mi się dziś nie udaje - powiedział. - Jestem dziś do kitu.
Pierwszym strzałem często było „Chmielewska?”
A potem:
„O, tu się też zdziwiłam. Inny kraj? W niepolskim dusiołku Witek występuje?” – bo tłumacze to tacy podstępni bywają…
Ale jak się przysiadło na umklajderze, to zaraz:
„Dzisiaj wtorek, a ponoć poniedziałek zaczyna się w sobotę, zatem niedziela, dobrze myślę?”
Bardzo dobrze. :)
Bracia Strugaccy – „Poniedziałek zaczyna się w sobotę” ………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------
27. Nazajutrz dozorca zauważył dwie martwe i sztywne dygotki pływające po powierzchni wody.
No i wyszło trudne… Widać strasznie gadatliwe te ryby w literaturze :)
Hugh Lofting – „Podróże doktora Dolittle” ………………. (9/29 + 1 tylko autora)
---------------------------------------------------------------------------
28. - Kolki! Chodźcie! Ile tego!
„Może Faulkner?”
„Heyerdahl, Wyprawa Kon-Tiki?”
„Oczywiście znów nie doczytałam, przecież gdzie Heyerdahl, a gdzie tramwaj!!! To musi chyba gdzieś być u nas nad morzem?”
I było polskie morze, i polski autor:
Paweł Huelle – „Weiser Dawidek” ………………. (8/29)
---------------------------------------------------------------------------
29. Noc bardzo ciemna, ani księżyca, ani gwiazd.
No, skoro nie Chmielewska i z ładnym pseudonimem, a do tego na statku, to była to:
Izabela „Czajka” Stachowicz – „Płynę w świat” ………………. (10/29)
---------------------------------------------------------------------------
30. I zdarzyło się, że Wieloryb stanął dęba na swym ogonie i odezwał się:
Tu było dużo pomysłów:
„A 30 to może Pratchett?”
„Czy nr 30 to Coelho?”
„Hugh Lofting?”
„A czy 30. to jest William Faulkner może?”
„Tolkien?”
Ale nawet najbardziej zachmurzone niebo się z czasem przejaśnia:
„Do 30 wielcy matacze dorzucają zarośniętych i roślinność bujniejszą niż szuwary...Dżungla, Kipling. Zaraz dostanę jakiejś choroby.”
A dalej było z górki:
„coś o bajeczkach, kurcze jak to szło.
Nie opowiem ci bajeczkę, ani wszystkie bajeczki duże i małe. A!!!!”, czyli:
Rudyard Kipling – „Takie sobie bajeczki”, a dokładniej - „W jaki sposób wieloryb nabawił się swego przełyku” (lub „Skąd wieloryb wziął takie gardło?”) ………………. (12/29)
---------------------------------------------------------------------------
A oto jak wyglądają rybackie sieci każdego z Was:
1. Sherlock, Joy, Akrim, Hania B., janmamut, agnesines, McAgnes – 60 pkt
2. Marylek – 56 pkt
3. Czajka – 40 pkt
4. Paweł Wolniewicz – 34 pkt
5. Vemona – 33 pkt
6. Ayame – 28 pkt
7. Librarianka – 27 pkt
8. _nika_ - 22 pkt
9. lusinka1992 – 19 pkt
10. mayelka – 17 pkt
11. Aquilla – 16 pkt
12. Mika_P, zagadka, Jean89 – 14 pkt
13. mionka_91 – 13 pkt
14. god_squad, krasnal – 12 pkt
15. plplplpl2 (nick nie został podany…) – 11 pkt
16. emczyem – 8 pkt
17. mafia, bluejanet, Novhilien, eliot – 6 pkt
Szczególnie gratuluję god_squad, która wzięła udział w konkursie po raz pierwszy! :)
Pozdrybiam serdyrybecznie :)
Główna Rybka (która nieopatrznie siadła ostatnio na umklajderze...)