Dodany: 16.05.2008 02:29|Autor: beatrixCenci

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Lista laureatów i wyniki konkursu "Rybka lubi pływać"


Wyniki Konkursu nr 62

Drodzy, dzielni i wytrwali Rybacy!

Przede wszystkim bardzo dziękuję Bognie za opiekę konkursową, a wszystkim łowiącym – za udział. W końcu konkurs przypadł na Wielką Majówkę i zjazd w Tomaszowie, a więc w zasadzie bardziej zachęcał do połowów w naturze, niż w literaturze. A jednak zebrało się Was aż 29 osób. A niektórzy nie tylko schwycili wędziska w dłoń, lecz jeszcze przybrali odpowiednio bojowe przydomki (nawet jeśli czasem popadły one w malowniczą melancholię):

nie ostruguję ryby z oceanu! (agnesines)
Ryba latająca nie krojona (Czajka)
Pan Maluśkiewicz i mamut (janmamut)
Ryby do głosu (marcelinaa)
się pluskająca z Ichtianderem /przytopiona przez Ichtiandera (mayelka)
Zarzucająca sieć (McAgnes)
Mika_Pływa (mika_p)
Gdzie niewód?? /Łowię ryby w mętnej wodzie… (Vemona)

Hm, podobno, było niełatwo. Jak to świetnie ujęło jedno z Was:
„Ech te konkursy, człowiek kładzie się spać i myśli, budzi się w nocy i zastanawia się, czy coś mu się konkursowego śniło, wstaje rano, myśli. I tak wciąż, aż do rozwiązania konkursu. A ryby, jak to ryby. Jedne dadzą się złapać, drugie wciąż się wyślizgują.", a inna osoba dodawała "Może się też okazać, że złowiłam np. nie rybę, a konika morskiego lub wręcz stary kapeć.” A jednak wcale nie tak często ciśnięty harpun mijał ścigany grzbiet.

A jednak, mimo burz, mgieł, mętnej wody i śliskości samego przedmiotu łowów, tudzież pięknej pogody i świątecznej przerwy, nie dopuściliście do wymknięcia się z zarzuconych sieci którejkolwiek z rybek i tak oto wszystkie z nich wylądowały wcześniej czy później na biblionetkowych stołach.

A oto wyłowiona fauna w pełnej krasie:

1. Rozkręcam metalowy pojemniczek i montuję wędkę.

„Chmielewska?”
„Pavel Ota?”
„Vesaas Tarjei?”
Hmmm, rozbitek jakiś.

A był to rozbitek polujący niedawno na mamuta, czyli:

Jarosław Grzędowicz – „Pan Lodowego Ogrodu”, t. 1 ……………………. (9/29)
---------------------------------------------------------------------------

2. Praca ta jednak była bardzo męcząca i dlatego tylko z rana, mając świeże po wyspaniu się
siły, zajmowałem się kopaniem, całe zaś popołudnie obracałem na robienie sieci.

„To robienie sieci w pilności to pasuje do Robinsona mojego ulubionego. I monologowanie samego ze sobą też do niego pasuje, więc niech będzie.”

Daniel Defoe – „Przypadki Robinsona Kruzoe” ……………………. (19/29)
---------------------------------------------------------------------------

3. Kiedy tak patrzył, ptak nagle znurkował składając skośnie skrzydła, po czym zaczął nimi trzepotać dziko i bezskutecznie w pogoni za latającymi rybami.

„Stary i moja wielka ryba to musi być Hemingway” – i był. Najbardziej znane. Ciekawe dlaczego? ;)

Ernest Hemingway – „Stary człowiek i morze” ……………………. (28/29)
---------------------------------------------------------------------------

4. Po ukończeniu pierwszego stawu Knudsen przedstawił mi projekt wpuszczenia tam ryb.

„Czy to Żeromski?”
„Hyhy, no nie jest to Józef K. Więc nie wiem chwilowo kto. :))”

Rybka była gorąca, a miejsce jej hodowli raczej nietypowe:

Karen Blixen – „Pożegnanie z Afryką” ……………………. (9/29)
---------------------------------------------------------------------------

5. O, było ryb w Rutce, nie uwierzyłby pan, jaka to była rybna rzeka.

„Takie wspominki, to stawiam na Myśliwskiego. Chociaż nie bardzo pasuje fasola do ryby”

Ale cóż robić, jak takie wyszło menu ;)

Wiesław Myśliwski – „Traktat o łuskaniu fasoli” ……………………. (16/29)
---------------------------------------------------------------------------

6. Dni mijały i rzeka po trochu opadała, aż wróciła w dawne koryto.

„No to śniadanko gotowe, na sto lat chyba, patrząc na tego suma. :))”

A tak dobrze się odżywiali w:

Mark Twain – „Przygody Hucka” ……………………. (16/29 + 1 tylko autor)
---------------------------------------------------------------------------

7. - Znów na nie wypływamy! – wrzeszczy George, więc przerzucam żyłkę przez rufę; widzę szarżę błękitnoszarego łososia, śledź znika, żyłka ze świstem pogrąża się w wodzie.

Wystarczyło spojrzeć na Czajkę, by stwierdzić, że to:

Ken Kesey – „Lot nad kukułczym gniazdem” ……………………. (16/29)
---------------------------------------------------------------------------

8. Lubiłem patrzeć na karafki, które chłopcy zanurzali w Vivonne, aby łapać małe rybki.

„Bruno Schultz???”
„to musi być Proust”
„Marcela Prousta, ale co? na pewno nie tom I”

A jednak!

Marcel Proust – „W stronę Swanna” ……………………. (16/29 + 3 tylko autora)
---------------------------------------------------------------------------

9. Zasnął natychmiast, a jego wędka leżała podrygując. Mimo cichych zaklęć synów nie zjawił się żaden okoń i nie zażądał, by go złowić.

„Hm, jakie miłe dzieci, ale nie wiem czyje. :))”
„Jean Webster "Tajemniczy opiekun"?”
„Lucy Maud Montgomery?”

Ale po podpowiedziach na forum było już prawie jasne, że to
„Ablucyjno - sartorialno - sardoniczno - agonalny utworek dla dzieci...:):):)”, czyli:

Astrid Lindgren – „My na wyspie Saltkrakan” (inaczej: „Dlaczego kąpiesz się w spodniach, wujku?”)
……………………. (12/29 + 1 tylko autorkę)
---------------------------------------------------------------------------

10. Wtedy Tatuś Muminka postąpił w sposób jedynie właściwy w takiej sytuacji, to znaczy wziął wędkę, nałożył kapelusz latarnika i dumnie milcząc wybrał najpiękniejsze sztuczne muchy na przynętę.

„No tak, woda z sufitu i kapelusz latarnika to jest tylko w latarni, a latarnia na wyspie, a wyspa nie w Dolinie Muminków. :)))”

Tove Jansson – „Tatuś Muminka i morze” ……………………. (16/29)
---------------------------------------------------------------------------

11. - Skoro skonsumował pan barszczyk albo zupę, natychmiast każ pan podawać rybę, dobrodzieju.

„Henryk Sienkiewicz, Rodzina Połanieckich?”
„ Nie znalazłem fragmentu w swojej wersji, ale wobec zgodnych mataczeń muszę obstawić:
Kurt Vonnegut, Syreny z Tytana”
„Tak, jedenastka okazała się najtrudniejsza! Sprawdziłem, że to nie "Mała syrenka", ale ten syreni motyw i zimne kraje sugeruje:
11. Hans Christian Andersen”
„Dobrze, że się skończyło na ptaszynie ogólnej. :))
Ten sędzia mi trochę pasuje do Kraksy, ale był tam Piotr? No, strzelę sobie: Kraksa, Durrenmat”

Ale ponieważ na ptaszynie ogólnej się bynajmniej nie skończyło, więc był to:

Anton Czechow – „Syrena” ……………………. (8/29)
---------------------------------------------------------------------------

12. Owe ryby i łososie suche, dunajeckie…

Tu generalnie nie było niemal problemów, nawet pomimo dodatkowej sylaby, która podstępnie wkradła się do wybranego fragmentu (za co bardzo wszystkich przepraszam) myląc może z początku rachuby, ale nie szyki:

Adam Mickiewicz – „Pan Tadeusz” ……………………. (26/29)
---------------------------------------------------------------------------

13. Tatuś rozwinął przede mną długi pergamin, okopcony świeczką jak w nocnym barze.

„Czy to jest Pavel? Strzelam w Jak spotkałem się z rybami, bo sarny i tak już nie żyją piękne. :))”

Ota Pavel – „Jak spotkałem się z rybami” ……………………. (11/29)
---------------------------------------------------------------------------

14. - Moja droga – odpowiedział pan Tomasz córce – niejadanie ryb nożem to doprawdy przesąd… Wszak mam rację, panie Wokulski?

„”W pustyni i w puszczy” Henryk Sienkiewicz?”
„Skądś znam... pasowałoby mi do Scarlett, ale coś mi mówi, że to co innego.”

Panna była bardziej dystyngowana, niż Scarlett, ale i tu nie było wielkich problemów:

Bolesław Prus – „Lalka” ……………………. (24/29)
----------------------------------------------------------------------------

15. - Dla człowieka nerwowego najlepsza złota rybka.

„A! Może to Chmielewska? I Lesio na przykład. :))”

Ale z lokalnego narybku był to:

Stefan „Wiech” Wiechecki – „Sardynki tańsze” ……………………. (9/29 + 4 tylko autora)
---------------------------------------------------------------------------

16. - To prezent pożegnalny od delfinów – spokojnie i cicho wyjaśnił Wonko.

„No to cześć, i dzięki za ryby, zanim ogarnie mnie łosoś zwątpienia...”

Douglas Adams – „Cześć i dzięki za ryby” ……………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------

17. Usłyszałem je po raz pierwszy w pobliżu naszej chaty pod wieczór, gdy słońce zachodziło wyjątkowo barwnie po burzliwym dniu.

Co prawda podejrzewano tu Cejrowskiego, ale ogólnie fragment mataczył się sam:
„Brzmiąca w 17 muzyka (chociaż to dźwięk dzwoneczków, nie śpiew...hm...) skojarzyła mi się z tytułem”

Arkady Fiedler – „Ryby śpiewają w Ukajali” ……………………. (11/29 + 1 tylko autora)
---------------------------------------------------------------------------

18. Nieprzerwanie obserwuj. Obserwuj nadchodzenie starości. Obserwuj łakomstwo. Obserwuj własne przygnębienie.

„Założyłam, że ta osoba jest chora, wie o tym i żeby nie zwariować, stara się normalnie żyć i gotuje np. łupacza. I tak był tutaj bohater Marcelka (wiadomo, ciężkie tomy) - ale on nie gotuje, tylko siedzi i pisze w swym pokoju, teraz przyszła mi do głowy książka "Wojna i pokój"...”

Dedukcja całkiem słuszna, nawet owo gotowanie odbywało się właśnie podczas wojny:

Virginia Woolf – „Chwile wolności. Dziennik 1915-1941” ……………………. (9/29)
---------------------------------------------------------------------------

19. ryba kocha rybę…

Wisława Szymborska – „W rzece Heraklita” ……………………. (18/29 + 1 tylko autorkę)
---------------------------------------------------------------------------

20. Wchodziliśmy do sklepów, gdzie delikatniejsze gatunki miały specjalne akwaria z termometrami i czerwonymi robaczkami.

Zabawy dziecięce stosowane, czyli:

Julio Cortazar – „Gra w klasy” ……………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------

21. Pusta szafa ziała nieznośnym wspomnieniem.

Po majaczeniach na forum o przerzedzaniu roślinności:
„”Zapałka na zakręcie” Krystyna Siesicka? (tyle mi zostało z dżungli...)”

A tu zostało jeszcze mniej, bo niemalże kamień na kamieniu, czyli:

Melchior Wańkowicz – „Ziele na kraterze” ……………………. (10/29)
---------------------------------------------------------------------------

22. Chciałeś powiedzieć, drogi Foko, że sandacz bywa także w „Colosseum”?

Nawet nie wiedziałam, że ta rybka okaże się taka podstępna:
„kojarzyłoby mi się z Nowym Jorkiem, gdyby nie te francuskie wtręty.”
„A swoją drogą, ja czytałam 22??! W życiu bym nie pomyślała!”

Ale dezorientacja nie trwała zwykle długo.
„No, ciekawe, kartkowałam MiM w poszukiwaniu prawie świeżego śledzia. Czy dorsza. I widziałam to zdanie o kolacji, a sandacza nie zauważyłam. :)))”
„No tak, i ten słynny "jesiotr drugiej świeżości"...”

Jednak wbrew wyrażanym często w mailach preferencjom do nieświeżego jesiotra (de gustibus, etc. ;) ), serwowany był tu smakowity sandacz, prosto z:

Michaił Bułhakow – „Mistrz i Małgorzata” ………………. (16/29)
---------------------------------------------------------------------------

23. Dostaliśmy kiedyś zaproszenie do poselstwa sowieckiego, miało się odbyć przyjęcie na cześć pisarza sowieckiego, który tu zjechał.

Mało znane, nieco zapomniane i nawet nie żeby całkiem niesłusznie, ale scena z kawiorem wyjątkowo smakowita. Po podpowiedziach na forum próbowano rybkę upychać w Moulin Rouge czy Cafe Szafe, ale ona wolała mieszkać „po studencku”:

Zbigniew Uniłowski – „Wspólny pokój” ………………. (8/29)
---------------------------------------------------------------------------

24. Torby podróżne i walizy już ułożono, a Sam Weller i stajenny silą się wepchać ogromnego szczupaka do kosza, który ten potwór kilkakrotnie przewyższa swymi rozmiarami.

Tu były różne podejrzenia, ale generalnie chodziło o:

Charles Dickens – „Klub Pickwicka” ………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------

25. Oto drzwi skrzypią. Na progu dorsz stoi.

„Nie, nie, w alkoholizm to nie. :))”

Oj tam, poczytać można – lepiej poczytać, niż wpadać. ;) A jeszcze w towarzystwie noblisty…

Josif Brodski – „Kołysanka Dorszowego Przylądka” ………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------

26. - Nic mi się dziś nie udaje - powiedział. - Jestem dziś do kitu.

Pierwszym strzałem często było „Chmielewska?”
A potem:
„O, tu się też zdziwiłam. Inny kraj? W niepolskim dusiołku Witek występuje?” – bo tłumacze to tacy podstępni bywają…

Ale jak się przysiadło na umklajderze, to zaraz:
„Dzisiaj wtorek, a ponoć poniedziałek zaczyna się w sobotę, zatem niedziela, dobrze myślę?”

Bardzo dobrze. :)

Bracia Strugaccy – „Poniedziałek zaczyna się w sobotę” ………………. (13/29)
---------------------------------------------------------------------------

27. Nazajutrz dozorca zauważył dwie martwe i sztywne dygotki pływające po powierzchni wody.

No i wyszło trudne… Widać strasznie gadatliwe te ryby w literaturze :)

Hugh Lofting – „Podróże doktora Dolittle” ………………. (9/29 + 1 tylko autora)
---------------------------------------------------------------------------

28. - Kolki! Chodźcie! Ile tego!

„Może Faulkner?”
„Heyerdahl, Wyprawa Kon-Tiki?”
„Oczywiście znów nie doczytałam, przecież gdzie Heyerdahl, a gdzie tramwaj!!! To musi chyba gdzieś być u nas nad morzem?”

I było polskie morze, i polski autor:

Paweł Huelle – „Weiser Dawidek” ………………. (8/29)
---------------------------------------------------------------------------

29. Noc bardzo ciemna, ani księżyca, ani gwiazd.

No, skoro nie Chmielewska i z ładnym pseudonimem, a do tego na statku, to była to:

Izabela „Czajka” Stachowicz – „Płynę w świat” ………………. (10/29)
---------------------------------------------------------------------------

30. I zdarzyło się, że Wieloryb stanął dęba na swym ogonie i odezwał się:

Tu było dużo pomysłów:
„A 30 to może Pratchett?”
„Czy nr 30 to Coelho?”
„Hugh Lofting?”
„A czy 30. to jest William Faulkner może?”
„Tolkien?”
Ale nawet najbardziej zachmurzone niebo się z czasem przejaśnia:
„Do 30 wielcy matacze dorzucają zarośniętych i roślinność bujniejszą niż szuwary...Dżungla, Kipling. Zaraz dostanę jakiejś choroby.”
A dalej było z górki:
„coś o bajeczkach, kurcze jak to szło.
Nie opowiem ci bajeczkę, ani wszystkie bajeczki duże i małe. A!!!!”, czyli:

Rudyard Kipling – „Takie sobie bajeczki”, a dokładniej - „W jaki sposób wieloryb nabawił się swego przełyku” (lub „Skąd wieloryb wziął takie gardło?”) ………………. (12/29)
---------------------------------------------------------------------------

A oto jak wyglądają rybackie sieci każdego z Was:

1. Sherlock, Joy, Akrim, Hania B., janmamut, agnesines, McAgnes – 60 pkt
2. Marylek – 56 pkt
3. Czajka – 40 pkt
4. Paweł Wolniewicz – 34 pkt
5. Vemona – 33 pkt
6. Ayame – 28 pkt
7. Librarianka – 27 pkt
8. _nika_ - 22 pkt
9. lusinka1992 – 19 pkt
10. mayelka – 17 pkt
11. Aquilla – 16 pkt
12. Mika_P, zagadka, Jean89 – 14 pkt
13. mionka_91 – 13 pkt
14. god_squad, krasnal – 12 pkt
15. plplplpl2 (nick nie został podany…) – 11 pkt
16. emczyem – 8 pkt
17. mafia, bluejanet, Novhilien, eliot – 6 pkt

Szczególnie gratuluję god_squad, która wzięła udział w konkursie po raz pierwszy! :)

Pozdrybiam serdyrybecznie :)
Główna Rybka (która nieopatrznie siadła ostatnio na umklajderze...)
Wyświetleń: 5657
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 21
Użytkownik: bogna 16.05.2008 07:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
GRATULUJĘ Wszystkim udanych połowów!
Sama nie biorę udziału w konkursach, ale zawsze z przyjemnością czytam komentarze tych, co proszą o pomoc i tych, którzy mataczą. Podpowiedzi są urocze! A jak jeszcze człowiek przeczyta to, co piszecie do organizatora, to widać, że Wszyscy dobrze się bawią.
A teraz, jak zwykle zastanawiam się, skąd się biorą tacy, co wszystko zawsze wiedzą :-)))
Użytkownik: agnesines 16.05.2008 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: GRATULUJĘ Wszystkim udany... | bogna
Bogno, jak to nie wiesz? Oni się biorą z Mam - patrz konkurs o Mamie. :)
Użytkownik: bogna 16.05.2008 10:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogno, jak to nie wiesz? ... | agnesines
:-)))
Użytkownik: Czajka 16.05.2008 07:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Dziękuję za śliczny konkurs i że mnie Mamut nie zjadł w potrawce i wszystkim gratuluję!! Zwłaszcza debiutantom i laureatom głównym. :))
A teraz idę opłakiwać doktora Dolitlle (jak mogłam, goopia ja), Dawidka i Pożegnanie z Afryką, którego wprawdzie nie czytałam ale kartkowałam często. No i ryby w melodyjnej miejscowości. Ech.
I dziękuję za wytrwałe mataczenia zwłaszcza krawcem (od którego prawie umarłam w Tomaszowie) i za pięknie zakamuflowaną rozmowę Mamuta z Sową o Strugackich. I już mam stosik większy. :))
Użytkownik: McAgnes 16.05.2008 08:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Konkursik cudny, bardzo dziękuję! Mataczenia przepiękne! Mogę już zrzucić sieć z siebie...

A... no i w zasadzie powinno mi się odjąć jeden punkt, bo Myśliwskiego zgadłam (styl ma nie do podrobienia), tylko strzeliłam w 'Kamień na kamieniu' i Naczelna Rybka mi to uznała (jakaś pomyłka pewnie się wkradła), więc punkt do odjęcia. To dlatego tak się dziwiłam mataczeniom, co oni z tymi rękami robili, bo w 'Kamieniu' to akurat z rękami nic szczególnego, w 'Traktacie' owszem i trochę już byłam zagubiona...
Tak więc zgłaszam to. :)
Użytkownik: agnesines 17.05.2008 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Konkursik cudny, bardzo d... | McAgnes
Oczywiście Główna Rybka sama zadecyduje, ale uważam, że już masz nagrodę fair play (podobnie jak Marylek).

Jeśli chodzi o tego nieszczęsnego dusiołka, sądzę, że nie miałabyś najmniejszego problemu ze wskazaniem prawidłowego tytułu (zważywszy, że autor był już w sieci). To było zwykłe niedopatrzenie ze strony beatrixCenci.
I jeszcze jedno, po odjęciu punktu - Ty wskoczysz na drugie miejsce i automatycznie polecą w dół pozostali uczestnicy. Dla nikogo to nie będzie dobra wiadomość.

Wierzę, że wymęczona i ogromnie spracowana Główna Rybka weźmie to sobie do rybiego serduszka i wyda sprawiedliwy werdykt. :):):)
Użytkownik: beatrixCenci 20.05.2008 16:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście Główna Rybka s... | agnesines
W pełni potwierdzam powyższe. Zauważyłam to podczas ostatecznego podliczania wyniku, ale ponieważ pomyłka leżała po mojej stronie, więc zachowałam taki wynik, jaki podałam w ostatnim mailu. :)
Użytkownik: agnesines 16.05.2008 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Głównej Rybce pięknie dziękuję za niezwykle starannie dopracowany konkurs, odautorskie wprowadzenia do każdego fragmentu, ekspresowe odpowiedzi na maile (a napisałam ich aż 30) i ogromną dawkę emocji.
A wszystkim biorącym udział w naszej zabawie - za wspaniałą atmosferę i zwariowane pomysły. :)
I pomyśleć, że zawsze uważałam łowienie ryb za strasznie monotonne i nudne zajęcie...

Aha. "Na zdjęciu" zabrakło librarianki, to ją uwieczniam:

librarianka bez głosu (librarian)
Użytkownik: Vemona 16.05.2008 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Bardzo dziękuję Drogiej Głównej Rybce za świetny konkursik, nie spodziewałam się, że złowię aż tyle punktów. :-))!
Gratuluję wszystkim rybakom, szczególnie tym, którzy całą ławicę ułowili. :-)
Wstydzę się za Wańkowicza, zupełnie nie skojarzyłam. :-(
Użytkownik: Akrim 16.05.2008 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Dziękuję za rybeńkowy konkursik :-) Trudno było, ale bardzo miło :)
Następne spotkanie z rybami będę miała chyba dopiero latem... w smażalni ;))
Użytkownik: mayelka 16.05.2008 12:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Dziękuję za ten sympatyczny konkurs, jego przygotowanie, podpowiedzi, opiekę i to ciekawe podsumowanie. Jak Ty ładnie piszesz Beatrix!
Nic nie powiem na temat swojej zaćmy co do niektórych dusiołków, ale co do niektórych jestem zdumiona, bo bym nie podejrzewała nigdy. No i nie podejrzałam :)
Dodam tylko, że kilka dni temu śniło mi się, że zrobiłam konkurs dla mojego brata, chodził po osiedlu i szukał zaszyfrowanych tytułów książek, które doprowadziły go do mojej kryjówki, która tez była tytułem - "Na trzepaku". Sprawdziłam w Biblionetce - nie ma takiego tytułu :)
Z drugiej strony, ten sen...chyba wsiąkłam w te konkursy.
Idę poczytać następny :D
Użytkownik: bogna 16.05.2008 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za ten sympatycz... | mayelka
To miło, że BiblioNETka jest dla Ciebie wyrocznią :-)
Jest taka książka - "Na trzepaku" napisała Teresa Januchta, jest to poezja dziecięca wydana w 1993 roku.
W snach coś jest :-)))
Użytkownik: mayelka 19.05.2008 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: To miło, że BiblioNETka j... | bogna
No proszę, a jednak. Poszukam tej książki...w snach coś jest...a jeśli jeszcze są one biblionetkowe...
:)
Użytkownik: _nika_ 16.05.2008 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Dziękuję za konkurs, ale okazał się dla mnie ciuteńkę trudny :)
Pozdrawiam.
Użytkownik: Marylek 16.05.2008 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Bardzo dziękuję Głównej Rybce za konkurs przecudnej urody, a wszystkim rybakom, wędkarzom, poławiaczom za równie wielkiej urody mataczenia. :-)
Beatrix, powinnaś mi odjąć jeden punkt, bo tego Brodskiego tytułu w końcu nie zgadłam - nie było w jedynej w mojej bibliotece antologii akurat tego wiersza. :-( Ale że zaszczytne miejsce na liście zostanie mi to samo. :-D
Użytkownik: Ayame 16.05.2008 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Bardzo dziękuję za konkurs, warto było pogonić za tymi wszystkimi rybkami :).

Tylko mam pytanie: dlaczego zostałam sklonowana i zajmuję w punktacji zarówno miejsce 6 jak i 14? :)
Użytkownik: bogna 17.05.2008 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo dziękuję za konkur... | Ayame
Mogę poprawić; a ile powinnaś mieć punktów? 28, czy 28 + 12?
Użytkownik: Ayame 17.05.2008 14:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę poprawić; a ile powi... | bogna
Wydaje mi się, że 28 :).
Użytkownik: bogna 17.05.2008 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że 28 :). | Ayame
Już znikłaś z 14-go miejsca :-)))
Użytkownik: janmamut 17.05.2008 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Bardzo dziękuję Organizatorce za przyszłościowy (znowu tyle książek do przeczytania!) konkurs, a wszystkim mataczom, w tym jej samej, za prowadzenie, zwłaszcza do 11.

Konkurs był naprawdę głęboki, skoro sam z siebie pojawił się Faulkner. Dziękuję całej trójce (beatrixCenci, Hania (hburdon) i oczywiście, oczywiście Sherlock) za wydobycie tego motywu, a później rozwianie moich wątpliwości. Na marginesie: widzę, że nawet pojawiły się pomysły, iż któreś z dusiołków mogłyby być Faulknera. Czy dobrze wnioskuję, Główna Rybko, że już po pojawieniu się jego nazwiska w dyskusji?
Użytkownik: Sherlock 20.05.2008 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyniki Konkursu nr 62 ... | beatrixCenci
Bardzo dziękuję Głównej Rybce za śliczny konkurs! Wszystkim uczestnikom serdecznie gratuluję!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: