Dodany: 11.05.2008 20:22|Autor:
nota wydawcy
"Jeżdżąc po cytrynach" jest rzadkim przypadkiem: zabawna wieloznaczna książka, która oczarowuje już od pierwszych stron... i sprawia, że prowadzenie gospodarstwa w Hiszpanii wydaje sie być jedyną słuszną decyzją.
Chris przenosi nas do Alpuharry, niezwykłej krainy na południe od Grenady, gdzie stajemy się świadkami serii zabawnych przygód i wpadek z udziałem wieśniaków i pasterzy, podróżników spod znaku New Age i byłych hippisów. Jednakże głównym bohaterem jest tutaj ferma, którą Chris i Anna kupili, El Valero - skrawek gór porośnięty oliwkowymi, migdałowymi i cytrynowymi gajami - położona po złej stronie rzeki, bez drogi dojazdowej, bez wody, bez elektryczności.
[Wydawnictwo AA, 2007]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.