W końcu lat dziewięćdziesiątych drugi pod względem wielkości amerykański dom maklerski, Salomon Smith Barney, pozwano do sądu. Początkowo wysuwane pod jego adresem zarzuty wydawały się bezpodstawne. Trzy pracownice z Garden City w stanie Nowy Jork twierdziły, że padły ofiarami molestowania seksualnego i są dyskryminowane jako kobiety. Kilka miesięcy później podobny pozew złożyły pracownice korporacji Merrill Lynch, największej w kraju firmy inwestycyjnej. Wkrótce przed sądem przewinęły się tysiące powódek, a ich szokujące opowieści dotyczyły biur w całym kraju: od Manhattanu po Kalifornię.

Tylko nieliczne z tych bulwersujących historii wyszły na jaw. Prawie wszyscy oskarżeni wypierali się winy albo po prostu milczeli. Firmy utrzymywały, że większość zarzutów to efekt nieporozumienia albo że kobiety usiłują wyłudzić sowite odszkodowania. Dwa najgłośniejsze procesy zakończyły się zawarciem ugody.

Książka, którą oddajemy do rąk Czytelników, jest owocem dziennikarskiego śledztwa. Ujawnia wstydliwe szczegóły obyczaju rozpowszechnionego w największych firmach finansowych świata. Opisano w niej godne potępienia praktyki, które zdarzają się nagminnie w instytucjach na Wall Street.

[Wydawnictwo Studio EMKA, 2004]