Dodany: 02.05.2008 17:59|Autor:
nota wydawcy
Wstępując na tron Polski Stanisław August miał naprawdę najlepsze intencje i chciał dobra narodu. Nie było jego winą, że historia zastawiła na Rzeczpospolitą sidła, z których zapewne nie było już wyjścia. Dobra wola i dobre intencje nie są jednak wystarczającymi cechami dla mężów stanu. Z tej matni mógł wydostać się tylko król–legenda, król–bohater, nader potrzebny narodowi, który miał utracić własne państwo i którego terytorium zostało podzielone na trzy części między trzy różne despotyczne kraje.
Fragment posłowia
[Ossolineum, 2004]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.