Dodany: 06.02.2014 11:41|Autor: anna-sakowicz

Romans czy kryminał?


Romans czy jednak kryminał? Takie pytanie zadawałam sobie podczas czytania powieści Tess Gerritsen „Osaczona”. Niestety nie ma tutaj takiego napięcia, jak na przykład w „Chirurgu” czy w „Autopsji”. W zasadzie niewiele się dzieje. Zagadka mało pasjonująca, przyćmiona wątkiem miłosnym, prowadzona bardzo powoli, chyba niczym nie zaskakuje czytelnika.

Główną bohaterką jest Miranda, podejrzana o zabicie swojego byłego kochanka, a zarazem szefa - Richarda Tremaina. Kobieta zerwała z samolubnym i wyrachowanym mężczyzną, jednak ten nie bardzo może się z tym pogodzić. Dzwoni do niej, nachodzi ją w jej mieszkaniu, osacza. I właśnie w jej łóżku znajduje go martwego policja. Miranda nie ma mocnego alibi, przecież mężczyzna był jej kochankiem, a w dodatku leży martwy w jej sypialni. Zaczyna się rozwiązywanie zagadki. Na horyzoncie pojawia się jeszcze brat nieżyjącego właściciela gazety – Chase. To on pomoże bohaterce w odnalezieniu prawdy i łatwo się domyślić, że nawiąże się między nimi uczucie. Pytanie tylko, czy oboje będą na nie gotowi?

Jest to zdecydowanie najsłabsza powieść (z tych, które do tej pory czytałam) tej autorki. Bardziej romans niż thriller czy kryminał. W zasadzie nie wywołuje w czytelniku odpowiedniego napięcia czy emocji. Rozczarowała mnie bardzo, bo liczyłam na coś zupełnie innego.


[tekst został także umieszczony na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 420
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: