Dodany: 05.04.2008 20:55|Autor: Laila

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Pasja
Kosiński Jerzy (właśc. Lewintopf Jerzy Nikodem)

Z miłością o koniach, z pasją o życiu


Słowo „pasja” ma w języku polskim wiele znaczeń. Może być synonimem słowa „hobby”, bardziej nacechowanym uczuciowo. Może opisywać uczucie furii, gniewu trudnego do powstrzymania. Może wreszcie wyrażać stosunek do wykonywanej właśnie czynności – zapamiętanie się w niej, intensywne doznawanie, maksymalne zaangażowanie się. Ten jeden wyraz kryje w sobie niewyczerpane pokłady treści – dokładnie tak, jak jedna, krótka książka o takim właśnie tytule.

„Pasja” jest opowieścią o mężczyźnie w średnim wieku, emigrancie przemierzającym Amerykę w autodomie – specjalnie przystosowanej ciężarówce łączącej dom ze stajnią. Fabian prowadzi wędrowne życie – podróżuje w poszukiwaniu różnych miejsc, jednak logika jego wyborów z początku wydaje się niejasna. Zarabia na życie, grając w polo – śmiertelnie niebezpieczną, często brutalną, lecz pełną finezji grę, będącą rozrywką przede wszystkim bogatych ludzi. Fabian jest graczem niezwykle utalentowanym – nigdy nie chybia celu, i do tego graczem o złej sławie – gdyż potrafi mścić się na tych, którzy grają nie fair wobec niego. A zemsta w tej grze może skończyć się śmiercią.

Fabian jest nie tylko pasjonatem koni. Jest też pasjonatem ludzi i ich reakcji. Potrafi podporządkowywać ich swej woli, naginać tak, jak nagina konie, by wykonywały jego rozkazy jedynie na lekkie ściśnięcie łydkami. O nie, nie krzywdzi nikogo – on tylko bawi się ludźmi, obserwując ich zachowania, badając poglądy, wykorzystując w tej części, która go interesuje i odrzucając resztę. Bo ostatecznie jest samotnym jeźdźcem, dla którego nadrzędną wartością jest wolność, a jedynym celem - walka z własnymi słabościami i ograniczeniami.

Dlaczego tak wiele piszę o Fabianie? Bo esencją tej książki jest właśnie jej bohater. Jego działania, wspomnienia, urywki z jego przeszłości są kolejnymi przykładami definiującymi naturę człowieka, który doświadcza tego, co przynosi mu życie, z pełnym zaangażowaniem – z tytułową pasją. Jest do tego człowiekiem realistycznym, prawdziwym, jednocześnie wyjątkowym i całkiem zwyczajnym. Wymyka się wszelkim ocenom – czy możemy powiedzieć, że jest zły, gdy widzimy, z jaką czułością troszczy się o swoje konie? Czy nie wzrusza nas jego silna więź z naturą? Czy nie jest łatwo się z nim utożsamić, gdy przed grą próbuje uspokoić rozedrgane nerwy serią rytuałów?

Ale co w takim razie myśleć, gdy czytamy, jak silnie potrafi zranić – że potrafi wywołać ból fizyczny z pełną premedytacją, że nie waha się przed zadaniem psychicznych ran, byle tylko zachować swoją wolność? Chwilami zdaje się, że jest skończonym cynikiem, a może to nie cynizm powstrzymuje go od przywiązywania się, tylko znajomość natury własnej i innych ludzi? A co z akceptacją dla wszelkich działań klasyfikowanych często jako parafilie? Czy to, co przekracza pewne umowne granice, jest już wynaturzeniem, czy może to, co człowiek zaklasyfikował jako wynaturzenie, jest dobre, dopóki dzieje się za przyzwoleniem obu stron?

Kosiński wykreował postać, która żyje niejako własnym życiem – i choć tak dobrze ją poznajemy w trakcie czytania, wciąż pozostaje dla nas zagadką. Wszystko to, co spotyka Fabiana, każde zawody, w jakich uczestniczy, każda dziewczyna, z którą współżyje, by doświadczyć jej młodości, i każdy koń, którego karmi, czyści i trenuje – odsłaniają kolejne strony osobowości bohatera, jednocześnie wywołując coraz to nowe drążące pytania – i nie zawsze przynosząc odpowiedź. Kolejne sceny przewijają się nam przed oczami – opisane dokładnie, precyzyjnie, i pozbawione jednocześnie subiektywnej oceny ze strony narratora. Koniec sceny, koniec akapitu, nierzadko ostra pointa, i początek rozważań – naszych własnych, bo to jedna z tych książek, które nie mówią, co masz czuć i nie wyrokują, co jest dobre.

Można zarzucać autorowi, że tworzy swoje powieści według schematu – że każdy jego bohater jest obcy tam, gdzie żyje, że miał trudne dzieciństwo, że spotykają go nieprawdopodobne rzeczy. Jednak jaką moc ma ten zarzut, gdy czyni to w taki fascynujący sposób? Gdy tworzy postać tak wyrazistą i przekonującą? Inną sprawą są opisy scen erotycznych – które, choć pozbawione jakiejkolwiek wulgarności w języku, często za to poetyckie i naprawdę piękne językowo, są jednak opisami zachowań bardzo kontrowersyjnych.

„Pasja” zachwyca, oburza, drażni, przyciąga, nie pozwala oderwać myśli, odrzuca, fascynuje czytelnika. Jej bohater może nas zauroczyć lub sprawić, że go znienawidzimy. Ale nikogo nie pozostawi obojętnym. Nie da się tej książki po prostu przeczytać i odstawić na półkę bez żadnych refleksji. Jej lektura jest czynnością nie zawsze przyjemną, ale w każdej chwili pasjonującą.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4347
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: