„Swamplandia!” pióra Karen Russell znalazła się w pierwszej dziesiątce najlepszych książek 2011 roku według magazynu „New York Times”. Moim zdaniem, zasłużenie! Autorka stworzyła fantastyczną opowieść o rodzinie wiodącej życie na bagnach, wśród aligatorów. Bohaterowie prowadzą park rozrywki, gdzie główną gwiazdą występów jest Hilola Bigtree, ujarzmiająca te niebezpieczne gady. Gdy Hilola umiera, rodzina pogrąża się w rozpaczy, a dotąd licznie przybywający turyści rezygnują z pokazów. Swamplandia! – park aligatorów chyli się ku upadkowi. Sytuacja się pogarsza, gdy po drugiej stronie rzeki, na lądzie, zostaje otwarta znacznie większa atrakcja – dom strachów pod nazwą Świat Ciemności. Rodzina tonie w długach, każdy z bohaterów podąża swoją drogą.

Ojciec zwany Wodzem szaleńczo próbuje uratować Swamplandię!. Aby rozbudować atrakcję turystyczną, potrzebuje gotówki. W tym celu udaje się na ląd i podejmuje dorywczą pracę. Najstarszy syn, Kiwi, nie jest tak entuzjastycznie nastawiony jak jego ojciec, nie chce już mieszkać na bagnach. Jego marzeniem jest rozpoczęcie nauki w College i ucieczka ze Swamplandii! – w tym celu podejmuje pracę u konkurencji w Świecie Ciemności. Na wyspie zostają dwie nastoletnie córki Wodza – starsza Osceola i młodsza Ava. Osceola w pływającej bibliotece, starej barce z książkami, znajduje nietypową książkę „Telegraf Spirytystki”. Od tego momentu dziewczyna zaczyna umawiać się na nocne schadzki z duchami, które, jak twierdzi, wstępują w jej ciało. Ava coraz bardziej martwi się o siostrę. Po cichu snuje też własny plan uratowania Swamplandii! Mała bohaterka wierzy, że wkrótce jej rodzina znów się zjednoczy, a turyści powrócą na przedstawienia z aligatorami w roli głównej.

„Swamplandia!” to książka dla każdego: zarówno dla małej marzycielki, jak i zapracowanego biznesmena w garniturze czy staruszka siedzącego samotnie w domu. To opowieść o marzeniach, o walce o przetrwanie, to burzliwa historia rodzinnej miłości. Powieść Karen Russell absolutnie mnie zauroczyła. Są w niej ciepło, magia, miłość i mnóstwo determinacji w dążeniu do celu.

Polecam wszystkim fanom dobrej literatury.


[Recenzja ukazała się na moim blogu]