Taka sobie książeczka
Prosty język powoduje, że książkę czyta się w jeden wieczór, jak artykuł w gazecie. Szybko, trochę pobieżnie, i po jej przeczytaniu czujemy się, jakbyśmy zobaczyli fragment jakiegoś reportażu. Z literackiego punktu widzenia mało wnosi, jako pewien fragmentaryczny obraz rzeczywistości o wojnie i jej skutkach nieco więcej. Do przeczytania raz.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.