Maja, główna bohaterka książki Magdaleny Kordel, to kobieta przed czterdziestką. W chwili, gdy ją poznajemy, właśnie opuścił ją mąż, została z piętnastoletnią córką Marysią, trzema psami i kotem oraz z olbrzymim problemem finansowym. Jednak nie została zupełnie sama. Ma rodziców, na których zawsze może liczyć, przyjaciółkę – Jagodę, która okaże się tą „na dobre i na złe”, oraz całe grono innych osób, które ją otaczają i które pomagają Mai wyjść na prostą.

Maja po tym wszystkim, co ją spotkało, nie załamuje się (choć początkowo wszystko na to wydaje się wskazywać), ale bierze życie w swoje ręce, przeprowadza się do Malowniczej – pięknej wioski w Sudetach - i w domu pozostawionym przez ciotkę otwiera pensjonat o nazwie Uroczysko.

Mieszkając w górach, Maja poznaje wielu ludzi, którzy bezinteresownie pomagają jej stanąć na nogi. Pojawi się postać przystojnego weterynarza Czarka, pana pszczelarza Miodka czy nieśmiałego Sławka. Waleria i woźna Alicja Jagoda to kobiety, które każda z nas zaakceptowałaby jako sąsiadki.

I w tym otoczeniu Maja rozpoczyna nowe, lepsze życie.

Książka jest doskonale napisana, dialogi pełne humoru, troszkę mało - jak dla mnie - było opisów górskiej przyrody. Poza tym jednak fabuła nie zaskoczyła mnie aż tak bardzo, znamy to już chociażby z książek Grocholi czy Kalicińskiej. Jednak oceniam książkę dobrze za całokształt, za postać Mai, za przyjaciół, za miłość do zwierząt, za chwile, które bardzo miło spędziłam podczas lektury.