Według mnie to najlepsza książką Ma Jiana. Może dlatego, że pierwsza, ale także ze względu na ogromną ilość treści w tekście... Kompozycja szkatułkowa wcale nie odbiera uroku, poszczególne opowiastki czyta się nadal z niedowierzaniem i szeroko otwartymi oczyma. Bohaterowie nie są dobrzy, wszyscy mają coś za pazuchami, absurdalnymi sposobami próbują wykorzystać nie mniej absurdalny system dla swej korzyści.
Prostota i celność to dwa słowa, które charakteryzują tę wyśmienitą pozycję. Polecam tylko ludziom o zdrowych nerwach i otwartym umyśle, bo znalazłem gdzieś w internecie notkę ze słowami oburzenia wobec surrealistycznych (czy aby?) obrazów pokazanych przez Ma Jiana.
Doskonała pozycja dla niecierpliwych, miłośnicy tłustych tomiszczy mogą być niepocieszeni.
Pozdrawiam i zapraszam do lektury:)