Dodany: 28.01.2008 15:25|Autor: kamilfuego

Fajna bajka


Dwaj modni, zadbani, młodzi mężczyźni przyszli i usiedli obok mnie na krzesłach, zajmując sobie kolejkę do internisty. Zauważyłem, że zwrócili uwagę chłopaka przede mną w kolejce. Zerkał na nich spod oka. Też na nich spojrzałem. Jeden z nich wyjął książkę o znajomo mi wyglądającej okładce. Ludzie wokół mnie dużo mówili ostatnio o "Berku". Tamten gostek dopiero co zaczął czytać tę książkę, otworzył ją na którejś z pierwszych stron.

Wieczorem kupiłem ją w księgarni i przeczytałem na jeden raz. Mam mieszane uczucia. Książka należy do nurtu "pozytywnej" literatury gejowskiej, krążącej wokół spraw HIV/AIDS. Wizerunek głównego bohatera jest nieskazitelny i bardzo optymistyczny - ma 29 lat, jest bogaty z domu, ma mieszkanie w centrum Warszawy i dobrze płatną pracę. Jest przystojny i ma rwanie. Czegóż chcieć więcej? Na początku książki łapie HIV-a (oczywiście od superprzystojnego gostka), ale wszyscy to akceptują, chyba nawet jego szef też jest pozytywny, a co najważniejsze, znajduje wspaniałego mężczyznę, który kocha go takiego, jakim jest, wraz z chorobą. To zbyt piękne, by mogło być prawdziwe.

Postacie nie-gejowskie opisane są marginalnie i raczej przez pryzmat dziwacznych zachowań - mamy dewotkę, której córka jest owocem długotrwałego, wyuzdanego romansu oraz córkę anorektyczkę.

Cóż... Hollinghurst to nie jest, jednak cieszę się, że na polskim rynku wydawniczym przybyła kolejna książka na ten temat.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2882
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: