Rzeczywiście, w dzisiejszych czasach łatwo szafujemy słowem, nie mając pojęcia, co ono tak naprawdę oznacza. Podzielone media, „drugi obieg”, my i oni, to właśnie te słowa, które należy wyjaśnić. Tego zadania podjął się Mariusz Pilis w książce pt „Upadek Rzeczypospolitej”. W rozmowie z młodymi, niezależnymi dziennikarzami zadawał pytania odnośnie dzisiejszej sytuacji w prasie, radiu i telewizji i odnośnie katastrofy smoleńskiej, która zrodziła wiele zmian w środowisku dziennikarskim.

Książka Mariusza Pilisa jest zbiorem wywiadów z: Cezarym Gmyzem, Marzeną Nykiel, Grzegorzem Wierzchołowskim, Jackiem Karnowskim, Piotrem Pałką, Dawidem Wildsteinem, Katarzyną Adamiak-Sroczyńską, Maciejem Walaszczykiem i Martą Brzezińską. Dziennikarz zadaje pytanie i oczekuje wyczerpującej odpowiedzi. Choć pytania często się powtarzają, to każdy rozmówca odpowiada inaczej. Jest to różnica w stylu, w języku, a nie w podejściu do danego zagadnienia.

Ze względu na telegraficzny, skrótowy styl i użycie dat sam wstęp przypomina pamiętnik. Autor nie kryje niczego, opisuje to, o czym myśli, co robi, co widzi i słyszy. Wprowadza czytelnika w swój świat, świat normalnego człowieka, a zarazem dziennikarza, który nawet na chwilę nie przestaje interesować się tym, co go otacza, co dzieje się dookoła niego. Realizmu nadają również komentarze ludzi, umieszczone na początku książki. Dosłownie przytoczone cytaty, w których przewija się potoczny, kolokwialny język pełen dynamizmu.

Jest to książka dla wszystkich, bo każdy, chcąc nie chcąc, korzysta ze środków masowego przekazu. Zauważa mniejszą lub większą zależność jednych od drugich. To książka tak naprawdę nie o polityce, ale o próbie zdefiniowania wolnych mediów. Choć można się z nią nie zgadzać, trzeba ją najpierw przeczytać, by móc to stwierdzić.


[Recenzja ukazała się wcześniej w portalu www.radiownet.pl]