Użytkownik: jakozak 27.01.2008 12:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam stary kalendarz... | madame seneka Jesteś rzeczywiście niesamowita. Ja swoje 15 lat miałam daaaaaaaaaaawno temu.
Co wtedy czytałam?
Na pewno Klub Siedmiu Przygód - starsi wiedzą, o co chodzi
Na pewno wszystkich Tomków Szklarskiego.
Na pewno Polyannę.
Na pewno Pana Kleksa.
Na pewno Baśnie 1001 nocy. Kiplinga, baśnie wielu wielu innych pisarzy, poetów...
Nie wiem, co jeszcze.
Mądre rzeczy zaczęłam czytać tak w wieku 19 lat. Mój poziom umysłowy był na pewno wtedy najwyższy (nie mylić z dojrzałością:-))) )

Użytkownik: jakozak 27.01.2008 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jesteś rzeczywiście niesa... | jakozak Curwood...

Użytkownik: madame seneka 27.01.2008 13:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Curwood... | jakozak Kochana Jolu!
Wcale nie jestem niesamowita :-) Może troszkę byłam - wtedy. Ale moje obecne lektury trochę mnie zawstydzają - nie są z tak wysokiej półki. Wiesz co? Zamieściłam tę listę nie po to, żeby się chwalić, jaką byłam mądrą nastolatką - bo nie byłam (mimo tych lektur). Ja sama czytając w starym kalendarzu tę listę byłam bardzo zaskoczona. Postaram się trochę poprawić :-)

Użytkownik: jakozak 27.01.2008 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana Jolu! Wcale nie... | madame seneka Absolutnie nie odebrałam tego, jako chwalenia się. :-)
Sądziłam, że chodzi o to, iż młodzież w każdym kolejnym pokoleniu wcześniej się rozwija.

Rozmawiałam wczoraj na gg z jednym z naszych bnetkowych kolegów. Napisałam mu: ja - gdy pierwszy raz włączyłam komputer - byłam spięta i ręce mi się trzęsły, a małe trzyletnie dziecko bawi się komputerem i wiele rozumie.

Użytkownik: Marylek 27.01.2008 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam stary kalendarz... | madame seneka Myślę, że osoby nastoletnie mają nie tylko najchłonniejszy umysł, ale i największą wiedzę ogólną. A jeśli jeszcze do tego są ambitne, to - klękajcie narody! Żadna szkoła im nie zaszkodzi. ;-)

W liceum czytałam książki seriami - wszystko co mogłam zdobyć danego autora. Tak się powinno czytać. Pamiętam, że zrobiłam sobie listę laureatów literackiej nagrody Nobla, z mocnym postanowieniem przeczytania dzieł ich wszystkich. Cóż, jeszcze do końca tego postanowienia nie zrealizowałam, ale póki życia, póty nadziei, prawda?

A na studiach i jakiś czas potem miałam okres nieczytania beletrystyki w ogóle - tylko literatura popularnonaukowa, faktu, eseje. Wydawało mi się wtedy, że szkoda czasu na przykład na powieść. Wyleczył mnie z tego "Egipcjanin Sinuhe", pamiętam.

Dziś o wiele więcej czytam dla rozrywki. Może i życie cięższe, a może jestem łagodniejsza dla samej siebie?

Użytkownik: sowa 27.01.2008 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam stary kalendarz... | madame seneka Hihi, ze mną podobnie. Kiedyś (zwłaszcza w liceum i ciut później) czytałam takie ambitne książki, że omatkojodyno, a po latach mi przeszło i teraz z całą satysfakcją czytuję głównie powieści obyczajowo-psychologiczne (z wyłączeniem tych ambitnie ponurych, co to pokazują całą prozę życia, na dokładkę od podszewki) i kryminały (z wyłączeniem tych o seryjnych mordercach psychopatach, nieszczędzących czytelnikowi drastycznych szczegółów), w których nb. najbardziej lubię warstwę obyczajowo-psychologiczną:-).

Użytkownik: Carpe Diem 27.01.2008 13:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam stary kalendarz... | madame seneka Ja mam teraz 15 lat, no prawie 16. Uwielbiam czytać książki i te bardziej i te mniej ambitne. Wydaje mi się, że właśnie w nich odnajdę odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Książki pozwalaja mi się odnaleść w życiu oraz cieszyć się nim. Dzięki nim żyję lepiej. Pewnie dlatego je czytam. Zaś książki uważane za ambitniejsze dają więcej do myślenia, a to chyba jest mi i wielu innym piętnastolatkom potrzebne..;) Katharsis.

Użytkownik: reniferze 27.01.2008 13:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam stary kalendarz... | madame seneka Mam podobne refleksje do Twoich :). Naj.. jakby to ująć.. najpoważniejsze?.. w każdym razie książki na wysokim poziomie czytałam w liceum, niektóre nawet pod koniec podstawówki. Czy ktoś by mnie teraz zmusił do "Vossa"? A skąd. Za Prousta zabieram się od pięciu lat. "Grę w klasy" zmogłam przy trzecim podejściu (może nawet czwartym?.. taki mam uraz, że wyparłam z pamięci szczegóły). Nie poradziłam sobie z "Fiaskiem" Kertesza. Nie podobał mi się Coetzee.
Może rzeczywiście kiedyś było lżej, a teraz.. cóż, oby do wiosny, prawda?

Użytkownik: Czajka 27.01.2008 14:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam podobne refleksje do ... | reniferze A gdzie masz koszulkę "Gra w klasy" jest fajna? Nie nosisz już? :)

Użytkownik: reniferze 27.01.2008 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: A gdzie masz koszulkę &qu... | Czajka Sznajper się zagapił i mi jej nie przysłał, toteż udaję blondynkę ze sklerozą i trzymam się wersji, że nie mam pojęcia, o czym mówisz ;).

Użytkownik: Sznajper 28.01.2008 00:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznajper się zagapił i mi... | reniferze Jaki kolor t-shirta by Ci odpowiadał? :)

Użytkownik: Sznajper 28.01.2008 00:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaki kolor t-shirta by Ci... | Sznajper Chwilunia! Ja też jestem blondynka ze sklerozą, ale się za to dobrze znam z guglem. I co znalazłem?

"Użytkownik reniferze 2006-03-02 17:53:26 napisał(a):
Już ja mu uszyję inną koszulkę :)."

:P

www.biblionetka.pl/...

Użytkownik: reniferze 28.01.2008 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Chwilunia! Ja też jestem ... | Sznajper A chwilę wcześniej:

"Użytkownik Czajka 2006-03-02 04:20:48 napisał(a):

Reniferze, Sznajper już szyje koszulki z wypowiedzią Lipcowej na froncie. :-)"

Blond-skleroza z wadą wzroku to miałam być ja, a to Ty nie zauważyłeś kluczowego fragmentu ;).

Użytkownik: Sznajper 29.01.2008 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: A chwilę wcześniej: &q... | reniferze :)

Użytkownik: Czytelnik_Kasia 27.01.2008 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam stary kalendarz... | madame seneka Cieszę się, że napisałaś tu o Prouście. Ostatnio Biblionetka mi go poleciła, ale nie wiedziałam, czy mając nicałe 16 lat "mogę sobie na niego pozwolić", czy mogę go czytać i zrozumieć :-) A teraz po niego sięgnę, dziękuję :-)

Użytkownik: madame seneka 28.01.2008 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszę się, że napisałaś ... | Czytelnik_Kasia Nie pamiętam, Kasiu, jak odbierałam wtedy Prousta, ale przeczytałam cały cykl :-) Oczywiście, że możesz sobie na niego pozwolić. Jeśli w trakcie lektury uznasz, że Proust Cię przerósł - możesz do niego znowu wrócić - później. Ja też zamierzam - nie mogę przecież ocenić książki, którą czytałam.. . 20 lat temu! :)

Użytkownik: miau 28.01.2008 09:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam stary kalendarz... | madame seneka żadnej z tej listy nie przeczytałam. W sumie teraz mam 17 lat i 15 była całkiem niedawno, ale przerzuciłąm się na kryminały z książek dla typowych nastolatek :)

Użytkownik: Annvina 28.01.2008 15:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam stary kalendarz... | madame seneka Ojej! Ambitnie, ambitnie!
Ja w wieku 15 lat mialam 2 literackie milosci - obie z "nienajwyzszej" polki, za to czytalam absolutnie wszystko tych autorow: Margit Sandemo i Erich von Daniken. Czas na naprawde ambitna literature przyszedl w ogolniaku, czyli rok pozniej...
A teraz - rozleniwilam sie strasznie - tylko fantastyka i obyczajowka. Zle ze mna...