Użytkownik: Fanka_R+ 10.05.2005 17:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka mówi o Dorocie... | sycia Hm przeczytałam Twoją recenzję. Książkę opisujesz chyba pozytywnie. Ja odniosłam wrażenie, że książka jest przeciętna, kiepska bym nawet powiedziała. Irytuje mnie codzienne i nieznane mi słownictwo użyte w tekście "dunderowac" albo jakos tak... Właściwie to nikomu jej nie polecam, bo jest nudna... No, ale to tylko moje zdanie.

Użytkownik: sycia 24.06.2005 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm przeczytałam Twoją rec... | Fanka_R+ Mnie tez sie ta ksiazka niezbyt podobala, ale napisalam w skrocie o co w niej chodzi. Moze ktos szuka takich ksiazek? :)

Użytkownik: Fanka_R+ 28.06.2005 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie tez sie ta ksiazka n... | sycia Hehe. A może tak odstraszych tych biedaków, którrzy nie zasłużyli na takie katusze:P:P

Użytkownik: sycia 06.08.2005 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Hehe. A może tak odstrasz... | Fanka_R+ Nie trzeba - Ty juz to zrobilas:)

Użytkownik: kroweczka 10.12.2005 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka mówi o Dorocie... | sycia Jestem w trakcie czytania tej książki. Takich opowieści czytałam już wiele, ale ta jest jakaś inna...

Użytkownik: Aquedo 09.11.2006 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka mówi o Dorocie... | sycia Nie polecam tej książki, zdecydowanie. Opowiada o ubogiej, ale ładnej Dorocie, która wychowała się w biednej, pijackiej rodzinie. Nie ma żadnych perspektyw. Jej asem z rękawa jest ciało, które sprzedaje za ładne ciuchy i kasę. Właściwie, to pod koniec się opamiętuje, to znaczy wychodzi za mąż za swojego starego, łysego, ale bogatego szefa, który ma około 40 i wypowiada się głównie przekleństwami. Co kto lubi...