Dodany: 22.07.2013 15:17|Autor: Sigyn
Powymądrzam się...
Powymądrzam się na temat piercingu, a co! Ponieważ się znam i aż mną wstrząsnęło coś fizycznie, gdy czytałam te głupoty. Może celem autorki było pokazanie obrzydlistwa i bólu wynikającego z NIEPOPRAWNEGO i NIEUMIEJĘTNEGO zrobienia piercingu, ale z opisu sklepu, w którym pracował jeden z bohaterów wynikało, że znał się on na rzeczy. A zaraz potem te opisy przekłuwania języka pistoletem, bez odkażania i do tego rozpychanie go po to, by później przeciąć go na pół. Co za bzdury! Gorszych w życiu nie czytałam! Już nastolatki, które robią sobie kolejne dziurki w uszach, PRZEBIJAJĄC je na siłę kolczykami, rozpowiadają mniejsze herezje niż te z książki pt. "Języki i kolczyki". Aż się nóż w kieszeni otwiera.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.