Dodany: 17.01.2008 15:16|Autor: Dianka
Zaskakujące
"Upiorny Jaś i biblia snów" to pierwsza pozycja Sylvii Plath, po którą sięgnęłam, i właściwie przypadkiem. Może powinno zaczynać się od wierszy, może od prozy, opowiadania - jak sam wydawca twierdzi w przedmowie (Wydawnictwo Zysk i S-ka, 1995) - nie są dziełami idealnymi. Pełnię możliwości twórczych Sylvia osiągnęła na roku przed śmiercią, opowiadania tu prezentowane powstały ok 3 lata przed śmiercią. Ale tak naprawdę nie ma to żadnego znaczenia, zawarte w tym tomiku historie są absolutnie fascynujące. Nie wiem, czego spodziewałam się, sięgając po jej twórczość - ale na pewno nie tego. Trudno się od nich oderwać - przeczytałam je jednym tchem w ciągu kilku godzin. Są realistyczne, bohaterowie to my sami, ludzie, których spotykamy na co dzień, nasze uczucia, myśli i problemy. Czasami aż szkoda, że to tylko opowiadanie, i nie będzie dalszego ciągu.
Już pierwsze opowiadanie zaskakuje - opowieść o pielęgniarce w szpitalu psychiatrycznym i jej specyficznym hobby - spisywaniu snów pacjentów jest niepokojąca, niedopowiedziana, wręcz mroczna. Sny, które fascynują główną bohaterkę to sny, w których ludzie walczą o życie w przędzalniach bawełny, tafle jeziora roją się od węży a ściany w klasztorach wyłożone są ludzkimi kośćmi i czaszkami...
Wydaje się, że opowiadania Sylvii Plath są przesiąknięte pesymizmem i jakąś dziwną fascynacją śmiercią. Prawie w każdym opowiadaniu (a jest ich 18) ktoś umiera,czasami zakończenie jest naprawdę zaskakujące. A jeśli nie umiera, to bardzo intensywnie o tym myśli. W kilku opowiadaniach (Np. "Ameryko!Ameryko!", "Orzeł za piętnaście dolarów" czy "Superman i nowy strój narciarski Pauli Brown" temat śmierci nie został wyeksponowany, ale zamiast niego jest wskazanie na niesprawiedliwość życia, obłudę współczesnego świata i obłudę przede wszystkim ludzi.
Ale Sylvia Plath umiała też spojrzeć na życie i ludzi w sposób pozytywny - świadczą o tym np. opowiadania "Inicjacja" czy kończący tomik "Dzień sukcesu".
Trudno jest ująć jej opowiadania w kilku zdaniach i streścić, o czym są. Chyba najprościej można powiedzieć - o ludziach, o nas, bo jestem pewna, że każdy znajdzie jakieś opowiadanie, które będzie mu szczególnie bliskie, z tylko jemu znanych powodów. Dlatego polecam tę niedużą książeczkę - bo jako początek znajomości z pisarstwem Sylvii Plath robi bardzo dobre wrażenie.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.