Dodany: 04.01.2008 20:18|Autor: Stary_Zgred

"Filatelista" - bieda z nędzą


Biedny jest, oj, biedny główny bohater "Filatelisty" - co chwila wplątuje się w jakieś dziwne afery, co chwila zaczepiają go też różne podejrzane kreatury i postaci nie z tego świata. I gdyby tylko Aleksander (tak ma główny bohater na imię) posiadał spryt Indiany Jonesa, to książkę o jego przygodach czytałoby się całkiem znośnie.

Niestety, Olek to (przepraszam za wyrażenie) ostatnia d..., człowiek o małym rozumku, którego jedyną cechą pozytywną jest umiejętność dogadzania dziewczętom w łóżku. A dogadza im ów Olunio na przeróżne sposoby, których wszakże nie mogę tu opisać, ze względu na małoletnich użytkowników Biblionetki. Niech więc za wyjaśnienie wystarczy stwierdzenie, że Zbigniew Wojtyś, autor "Filatelisty" w wystarczającym stopniu zapoznał się z zasadami tworzenia obrazków erotycznych.

"Filatelista" to powieśś o tajemnicy, czy też, ściślej rzecz biorąc - o tajemnicach, bowiem niewyjaśnione, metafizyczne zdarzenia gonią w tej książce jedno za drugim, przy czym brak jakiejkolwiek logicznie łączącej je nici. Z tego właśnie względu książkę Wojtysia czyta się wyjątkowo ciężko, czytelnik co chwila traci główny wątek, wybijają go z rytmu liczne dygresje, które nie dość, że do żadnych wniosków nie prowadzą, to jeszcze rażą infantylnością i bezsensem.

Jeśli zatem lubicie ksiązki, w których brak jakiejkolwiek logiki, a o ich atrakcyjności stanowią pieprzne sceny łóżkowe - to bez wahania sięgajcie po "Filatelistę". Przygody Aleksandra będą także doskonałym prezentem dla nielubianej osoby - upierdliwej teściowej, wrednego kuzyna czy wujka, lub też dla zdeklarowanego masochisty. Zaręczam, że przeczytanie tej książki jest wybitnie wyrafinowaną torturą.

Jak dla mnie - jedna z najgłupszych pozycji, jakie kiedykolwiek przeczytałam, dlatego też serdecznie ją wszystkim odradzam, chyba że w charakterze papieru toaletowego.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2856
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: monakus78 10.04.2009 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Biedny jest, oj, biedny g... | Stary_Zgred
Przeczytałem książkę i rozczarowałem się. O lie pierwsza część jest dobra, w drugiej autor pogubił się. To nagromadzenie bogów i mitów zachowujących się jak współcześni ludzie zakrwa nieco na kicz, w szczególności przemiana jak najbardziej cielesnej Moniki w nową boginię. Zgazdam się z tobą, że główny bohater to d..., nawet nie próbował powalczyć o kobietę, którą kochał. Może autor pokusi się o drugą część, w której Olek wydobywa Monikę z Drugiego Świata.
Jako Poznaniak przyznaję, że opis miasta jest dokładny i realizstyczny, tylko po co tyle tych lechów pilsów? Producent piwa powinien ufundować dla autora jakąś nagrodę. Może przy drugim wydaniu?
Użytkownik: verdiana 10.04.2009 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem książkę i ro... | monakus78
Nie spamuj, wystarczy napisać raz.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: