Dodany: 27.12.2007 21:23|Autor: A_Netka
Inny Carroll
I ja przyłączę się do opinii, że "Zakochany duch" to powieść zupełnie inna niż wcześniejsze książki autorstwa Carrolla. Dlaczego? Powodów jest conajmniej kilka. Po pierwsze, to powieść z jednym, mocno podkreślonym, wyjaskrawionym wręcz przesłaniem i to praktycznie już od pierwszych stron. Każdy kolejny rozdział to udawadnianie, że teza autora jest słuszna, to upewnianie nas samych w przekonaniach (tak, tak, liczba mnoga, choćby nie wiadomo jak dziwnie brzmiała, jest jednak adekwatna), których nabieramy w trakcie czytania. Po drugie, nie spodziewajcie się zaskakujących, dynamicznych zwrotów akcji, bo mimo iż dziwnych stworzeń (jak gadające psy) jest tu całe mnóstwo, one tak naprawdę są tu czymś absolutnie naturalnym. Po trzecie, akcja toczy się bez większych wahań: wszystko jest "dziwne" już od samego początku (człowiek ma się czas przyzwyczaić).
Części czytających książka może wydawać się nudna (tej części, która czyta Carrolla wyłącznie dla tego dreszczyku, gdy wreszcie okazuje się, że główny bohater bądź ktoś z jego bliskich jest...), pozostali docenią w niej skarbnicę tzw. mądrości życiowych. Dla mnie "Zakochany duch" to apoteoza życia, złożony mu hołd, a przede wszystkim pretekst do zastanowienia się nad własną historią i naszym w niej udziałem.
No i najważniejsze pytanie: czy jesteśmy tacy, jak nam się wydaje?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.