Dodany: 27.12.2007 11:46|Autor:

z okładki


W 1945 roku niewiele znaczący holenderski handlarz dzieł sztuki został aresztowany za sprzedaż bezcennego skarbu narodowego - obrazu pędzla Vermeera - marszałkowi Trzeciej Rzeszy Hermannowi Göringowi. Jedyną możliwą karą za zdradę była śmierć. Jednak Han van Meegeren gnił w zimnej i wilgotnej celi więziennej, nie mogąc wydobyć z siebie dwoch prostych słów, które dałyby mu wolność: jestem fałszerzem.

"To ja byłem Vermeerem" jest zdumiewającą, niezwykłą opowieścią o człowieku, który minął się z czasem i powołaniem. Od wczesnego dzieciństa marzył, żeby zostać malarzem, ale w skandalizującym świecie sztuki wspólczesnej jego malarstwo krytycy wyśmiali jako beznadziejnie staroświeckie. Wściekły i rozgoryczony uknuł plan zemsty na swych przeciwnikach. Było to oszałamiające, zręczne oszustwo, dzięki któremu w niespełna dziesięć lat zarobił równowartość pięćdziesięciu milionów dolarów; zyskał akceptację właśnie tych krytyków, ktrzy wcześniej z niego szydzili i... zobaczył swoje obrazy wiszące tuż obok arcydzieł Rembrandta i Vermeera.

Jako malarz Han poniósł klęskę, jako fałszerz był niedościgniony. "To ja byłem Vermeerem" jest niewiarygodną, a jednak prawdziwą historią największego fałszerza wszech czasów, trzymająca w napięciu opowieścią o zachłanności, nieposkromionej pysze, braku umiaru, zdradzie i sztuce.


Frank Wynne jest dziennikarzem i tłumaczem. Pisze dla "Irish Times", "Sunday Times", "Melody Maker", "Uncut" i "Attitude". Urodził się w Sligo w Irlandii. Obecnie mieszka w Londynie.

[Dom Wydawniczy Rebis, 2007]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 997
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: