Dodany: 23.10.2004 18:41|Autor: antecorda

Złożenie do Grobu


Podstawową formą narracyjną dla Grudzińskiego jest opowiadanie. Wysnute jest ono najczęściej w oparciu o jakąś starą kronikę, legendę, czy nawet opis rzeźby, obrazu. Jest to charakterystyczna cecha jego pisarstwa. W rozmowie z Włodzimierzem Boleckim autor „Cudu” przyznaje, że nie potrafi tworzyć bez zewnętrznej inspiracji, swoistego „rozrusznika”.

Najbardziej znanym opowiadaniem Herlinga-Grudzińskiego jest niewątpliwie „Wieża”. Wydana pierwotnie jako część dyptyku "Skrzydła ołtarza" była tą częścią, która miała obrazować Złożenie do Grobu.

„Wieża” to utwór o bardzo skomplikowanej trójstopniowej narracji, dla której kanwą jest opowiadanie Françoisa Xaviera de Maistre’a pt.: „Trędowaty z miasta Aosta”. Grudziński dopisał dwa dodatkowe wątki: opowieść o emerytowanym nauczycielu, dobrowolnie zamykającym się przed światem w swoim domu, i wątek świętego Emeryka - Pielgrzyma Świętokrzyskiego, który wędruje na szczyt Świętego Krzyża posuwając się co roku na odległość ziarnka maku po to, by dotarłszy tam, zginąć w „ogłuszającym huku końca świata”.

Wszystkie trzy główne postaci utworu są uosobieniem wielkiej ludzkiej samotności. Samotności wymuszonej przez okoliczności, ale świadomie przyjętej z wszelkimi konsekwencjami. Samotności, w której obecność drugiej osoby może być jedynie uświadomiona, ale nigdy namacalna. Dla takiej samotności nie ma żadnego ratunku, a jeśli nawet istnieje jakaś nadzieja odmiany losu, to staje się nieosiągalna. Żyje się, gdyż nie można umrzeć. Pozostaje jedynie rozpacz. Pozornie jedynym wyjściem wydaje się samobójstwo, ale tak naprawdę nawet ono nie stanowi rozwiązania. Jest tylko ucieczką przed wyzwaniem życia, przed sprostaniem temu wyzwaniu. Bohater opowiadania de Maistre’a świadomie wybiera dalsze cierpienie, godzi się z nim i postanawia w nim wytrwać. Odmowa nawiązania kontaktu ze światem zewnętrznym zdaje się być potwierdzeniem gotowości do wytrwania w samotności. Przyjęcia i wytrwania w cierpieniu, co jest dowodem ogromnej duchowej siły i dojrzałości trędowatego Bernardo Guasco.

Odmiennie kończy się próba sił dla il Padrone della Bara. W obliczu zmiany losu załamuje się i poddaje. Cały sens jego samotności zostaje zniweczony odmową przyjęcia śmierci, odmową sprostania wyzwaniu narzuconemu przez życie. Szansa udźwignięcia ciężaru swojego człowieczeństwa została zaprzepaszczona bezpowrotnie.

Życie ludzkie jest dla autora „Wieży” metaforą snu. Znamienne jest tu posłużenie się przez niego dwoma cytatami, z których pierwszy, fragment z „City of Dreadful Night” Jamesa Thomsona, w założeniu autorskim jest rodzajem motta tego dziełka: „Bo życie to sen jedynie, co kształtami wraca/ Raz częściej, raz rzadziej, a czasami nocą”. Drugi cytat pochodzi od Borysa Pasternaka: „niekiedy podczas snu - powiada poeta - to, co w nim oglądamy i przeżywamy, uderza nas jako coś nieistniejącego i równocześnie bardziej niż realnego”. Życie, jak marzenie senne, jest pasmem niezrozumiałych i niepoznawalnych do końca zdarzeń i jedynym wyjściem jest zgoda na ten stan. To właśnie oznacza "złożenie do grobu".

Napisana zwięzłym, nieomal reporterskim językiem, uderza swoją celnością w czytelnika i nie pozostawia go obojętnym.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9371
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: