Dodany: 29.03.2013 13:07|Autor: iza122

Książka: Związane dusze
Lewandowski Krystian

2 osoby polecają ten tekst.

Wilcza przygoda


Literatura dotycząca wilkołaków jest mi znana, aczkolwiek nie sięgam po nią za często. "Związane dusze" to książka, która skusiła mnie tytułem, okładką, a także opisem (wyd. Novae Res, 2013). Jak się okazało, treścią też zaskoczyła mnie pozytywnie.

Triafis jest wilkołakiem, strażnikiem, który dzięki zbiegowi okoliczności wyrusza z karawaną i swoim nowym pracodawcą do Imperium. Podróż okazuje się bardzo trudna: zostają skatowani, schronienia udziela im wampir, który wykorzystuje wilkołaka. Ale to jeszcze nie jest najgorsze. W Imperium trwa oczyszczanie miasta z nie-ludzi i wszyscy oni są zagrożeni. Poza tym na drodze bohatera staje kapłanka z jego gatunku, która pragnie odkryć lekarstwo na śmiertelną chorobę, a Triafis stara się jej pomoc. Jednak nie jest to łatwe zadanie. Czy istnieje lekarstwo na chorobę, która zabija dzieci wszystkich gatunków? Czy uda im się przeżyć wyprawę?

Najpierw skupię się na bohaterze. Otóż jest on wilkołakiem prawdziwym, czyli nie należy do zmiennokształtnych i nie może przemienić się w człowieka. Na początku trudno mi było wyobrazić go sobie - wilka na dwóch łapach, w ubraniu i mówiącego ludzkim językiem - to troszeczkę bajkowa postać. Z czasem jednak się przyzwyczaiłam.

Triafis wzbudził we mnie wiele sprzecznych emocji. Były momenty, że mnie drażnił, bawił, denerwował, zyskiwał moje uznanie. Aczkolwiek przesadnie podkreśla swoje atuty, ogólnie jest ciekawą postacią, która przechodzi transformację psychiczną.

Styl, moim zdaniem, jest zaletą tej powieści. Autor bardzo ciekawie wprowadza czytelnika w historię i tworzy jej klimat. Szczegółowo przedstawia bohatera i warunki, jakie panują w jego świecie. Inne fantastyczne postacie są ciekawe, nie nudzą, zaskakują. Język jest zabawny, komiczny. Wiele momentów wręcz rozbawia czytelnika, tak że uśmiech nie schodzi mu z ust.

Opisy są bardzo obrazowe, autor przekonująco przedstawia widoki, a nawet zapachy. Dialogi są świetnie skonstruowane i dopracowane. Nie ma w nich sztuczności, nie są wymuszone, wydają się autentycznymi rozmowami. Na mnie wywarły naprawdę dobre wrażenie.

Zastrzeżenia mam co do tempa akcji. Momentami wydarzenia rozwijają się w ślimaczym tempie. Na szczęście autor w porę zmienia taktykę, akcja rozkręca się i powieść zaczyna wciągać.

"Związane dusze" na początku nie wzbudzają emocji, jednak zmienia się to, w miarę jak poznaje się całą historię. Były momenty, w których moje serce przyśpieszało tempo, innym razem miałam ochotę kopnąć wilkołaka, a czasem czułam żal.

Wątek miłosny jest praktycznie niezauważalny, ale podobała mi się przyjacielska wieź między głównym bohaterem i ludzką dziewczyną oraz stosunki łączące Triafisa i kapłankę.

Kolejny element, który zasługuje na pochwałę, to wartościowy przekaz. Powieść nie jest pusta. Uczy. Autor, pokazując bohaterów odmiennych gatunkowo, wprowadza temat rasizmu, prześladowania i walki z ludzką mentalnością. Dzięki dzieciom porusza serca czytelników. Wykorzystuje także dość okrutne, mogę rzec - ostre sytuacje, opisy, a nawet "wstrętne" postacie.

Teraz czas na minusy. Nie mam wiele do zarzucenia autorowi, jedynie nudny i rozwlekły początek powieści, który zniechęcał mnie do czytania. Jednak warto było się przełamać i dotrwać do ciekawszych momentów. Zakończenie okazało się troszeczkę "bez polotu", czegoś mi w nim zabrakło.

Podsumowując: "Związane dusze" to powieść, która zaskoczyła mnie pozytywnie. Jest pełna humoru, ciekawych sytuacji, wprowadza odmienny od znanego obraz postaci fantastycznych. Uczy i przestrzega. Wciąga i pochłania.


[recenzja opublikowana również na: moim blogu, lubimy czytać.pl, nakanapie.pl, webook]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 681
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: