Dodany: 05.12.2007 20:25|Autor: krzyniu

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Zagubieni
Valentin Thomas

Zagubione pokolenie


Szkoła w Republice Federalnej Niemiec, rok 1963, w miasteczku niczym się niewyróżniającym, jakieś 100 km od granicy stref. Książka przedstawia urywek z życia szkoły - uczniów i ich rodzin, nauczycieli - w 18 lat po zakończeniu wojny, w momencie, kiedy rok szkolny powoli zbliża się do końca, a najstarsza klasa chłopców niebawem otrzymać ma świadectwa maturalne. Uczniowie, którzy mają wejść w dorosłe życie, chcą uzyskać kilka odpowiedzi na fundamentalne pytania dręczące ich od dziecka. Ci uczniowie urodzili się już po wojnie; chcą zmusić swoich nauczycieli, aby przestali unikać odpowiedzialności za ich wychowanie. "Zagubieni" to pokolenie, które nie otrzymało od swoich wychowawców żadnych wskazówek co do tego, jak żyć, ale to także pokolenie, które w wyniku wojny straciło wszelką pewność co do zasad, w które warto wierzyć.

"Zagubieni" to powieść wyjątkowa. Także forma jest już czymś niespotykanym, gdyż praktycznie pozbawiona jest opisów. Całość stanowi jak gdyby stenopis z rozmów uczniów i nauczycieli podchwyconych na lekcjach, w pokoju nauczycielskim, poza szkołą. Dialogi w doskonały sposób przedstawiają linię demarkacyjną pomiędzy pokoleniami, które całkowicie pozbawione są zdolności komunikowania się między sobą. Z jednej strony są nauczyciele, którzy w większości w jakiś sposób byli zaangażowani w "największą katastrofę Europy", ale w 18 lat po wojnie nikt nie chce czy nie potrafi mówić o niej uczciwie; z drugiej strony są uczniowie, którzy pragną jakichś autorytetów i odpowiedzi na najważniejsze pytanie - co jest na prawdę ważne, co jest prawdziwe? - ale nie potrafią tych pytań formułować. Granica przebiega także w poprzek tych pokoleń. Dzięki zapisom monologów wewnętrznych bohaterów dowiadujemy się, jaka jest różnica pomiędzy tym, co naprawdę myślą, a tym, co potrafią lub chcą wypowiedzieć. Widzimy więc nauczycieli z jednego "ciała pedagogicznego", którzy jednak reprezentują całe spektrum możliwych postaw - od hitlerowskich sympatyków i weteranów, poprzez zwykłych oportunistów, surowych niemieckich urzędników, aż po "młodych" nauczycieli i kapitalistycznych Niemców. Podobnie jest wśród uczniów. Pomimo zagubienia starają się wyrobić sobie jakiś własny pogląd. Trwa walka pomiędzy obrońcami chrześcijaństwa a zwolennikami komunizmu, pomiędzy "kapitalistami" a wyznawcami "ludowej demokracji", pomiędzy tymi, którzy chcą spokojnie trwać, a tymi, którzy wyznają metody drastyczne - pomimo jednak tych różnic, większość oczekuje dialogu. Większość żąda uczciwej dyskusji na te tematy...

Książka ta jest przede wszystkim doskonałą analizą sytuacji młodego pokolenia w Niemczech Zachodnich w latach sześćdziesiątych, ale także sytuacji ludzi pamiętających wojnę, w tym nauczycieli. Stają oni przed bardzo poważnym wyzwaniem - jak pamiętając, co było, zachować zdrowy osąd? "Każdy rząd domaga się, by urzędnik bez zastrzeżeń podzielał jego zasadnicze poglądy i cele. Zgoda, urzędnik je podziela. A potem zmienia się system, za twoich czasów ledwie trzy razy, i nowy rząd znów oczywiście domaga się, by urzędnik bez zastrzeżeń podzielał zasadnicze poglądy i cele rządu. [...] Dawniejsza lojalność stała się raptem przestępstwem. W ten sposób państwo powoli, ale systematycznie wychowuje swoich urzędników na karierowiczów, oportunistów lub zgorzkniałych malkontentów. [...] Ty nie miałeś ani godziny zajęć politycznych, a przecież wyrobiłeś sobie jakieś poglądy. Dla siebie - i całej rodziny. Nigdy nie musiałeś ich zmieniać, tylko państwo zmieniało je trzykrotnie. Teraz, mówiąc dosadnie, wsadziłeś mordę w kubeł. [...] Monarchia, wojna, kapitulacja, rewolucja, Republika Weimarska, totalizm, wojna, kapitulacja, alianci, rada kontroli, demokracja, w dwóch wersjach jednocześnie..."*.

Znajdujemy w powieści Valentina także wiele odwołań do NRD i Polski, co daje nam możliwość zaobserwowania, jak myślano o nas na Zachodzie. Podobnie jak nikt nie potrafi dyskutować o wojnie, przez co każda strona nadal żyje wierząc tylko w swoje mity, nikt nie zna prawdy o Wschodzie. Jedni go przedstawiają jako wzór demokracji, poszanowania człowieka, przyzwoitości, walki ze zbrodniami hitleryzmu, inni całkiem przeciwnie: "Na Wschodzie wszystko jest obrzydliwe. Nie tylko w NRD - wszędzie. Wszyscy tam głodują. Żyją w systemie obozów koncentracyjnych. Nie wiedzą, co to wolność. Są uzbrojeni po zęby. Czekają tylko na okazję, żeby nas zmasakrować..."**.

Oprócz analizy społecznej, Thomas Valentin rysuje portret psychologiczny powojennego Niemca; Niemca-urzędnika, Niemca-buntownika, Niemca-romantyka. Ale to książka nie tylko dla zainteresowanych sytuacją społeczno-polityczną RFN po wojnie. Polecam tę powieść każdemu, kto jeszcze pamięta, jak trudny jest moment wchodzenia w dorosłe życie, albo nadal nie do końca pogodził się z ramami, jakie narzuca mu układ społeczny. I każdemu, kto pracuje z młodzieżą, bo, wbrew pozorom, niewiele zmieniło się w relacjach międzypokoleniowych.



---
* T. Valentin, "Zagubieni", wyd. Czytelnik, Warszawa 1966, str. 206-207.
** Ibidem, str. 145.


[Recenzję zamieściłem wcześniej na Podaj.net]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3175
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Laila 06.12.2007 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoła w Republice Federa... | krzyniu
Świetna recenzja, gratuluję.
Wcześniej nie słyszałam o tej książce, ale temat wydaje mi się bardzo ciekawy. Do schowka. :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: