Dodany: 25.11.2007 13:11|Autor:
cytat z książki
Dzieje antologii poezji hippisowskiej są historią serca. Któregoś dnia przed laty mój syn biologiczny, Marek, przyprowadził do domu coś niedużego, czarnego, koszmarnie brudnego i niezupełnie przytomnego. Stworzenie było nieszczęśliwe i chciało być kochane. Miało na imię Andrzej. (...)
Andrzej pisał wiersze i antologia zaczęła się od naszego "dialogu". Jest to zapis tych chwil, kiedy on jeszcze nie rozróżniał matek od ciź, nie wiedział, czym dla niego będę, a ja ustawiałam go we właściwej roli. (...)
Powszechna twórczość poetycka spowodowała potrzebę opracowania antologii hipp-poezji. Będzie to na razie mała antologia. (...)
Przez rok jeździłam po zlotach, apelowałam o przysyłanie wierszy. (...)
Wstępną selekcję ponad tysiąca wierszy przeprowadziliśmy w szóstkę, z udziałem ludzi szczególnie wrażliwych na poezję (Radosław Nowak), samych piszących (Joachim Biernacki, Mick Osmulski, Andrzej Szklarz, Grzegorz Wróblewski) lub posiadających wykształcenie polonistyczne (Joachim)*.
---
* Anna Radecka, "O antologii od siebie", w: "Życie w drodze: Antologia poezji hippisów", wyd. Iskry, 1986, str. 5
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.