Dodany: 23.11.2007 05:18|Autor: Czajka

Książki i okolice> Pisarze> Homer (Homerus)

Prawody


Czytanie Homera jest jak picie wody źródlanej i oddychanie czystym powietrzem. Jego melodia tkwi w nas głęboko i budzenie jej wierszami Odysei czy Iliady to czysta radość.

"Twój Homer niemy jest u mnie [pisał do Sygerosa Petrarca nieznający greckiego] albo ja raczej jestem przy nim głuchy. Cieszę się jednak samym widokiem i często biorąc go w ręce powtarzam z westchnieniem: O wielki poeto, jakżebym łakomie ciebie słuchał!"
Petrarca, Jan Parandowski

"Pozbawiasz mnie więc jedynej pociechy w tych nudach moich? Taką bowiem miłością płonę ku temu pisarzowi, że chociaż nawet zrozumieć go nie mogę, cieszę się i upajam jego widokiem."
Erazm, J. Huizing

"Homer jest szybki, prosty, bezpośredni w słowach i w stylu(...)
W partiach podniosłych potężny, ale w zwyczajnym opowiadaniu potężny i rozkoszny"
Arnold (za Wittlinem - przedmowa do Odysei)

"To praojczyzna, praojczyzna wszystkich Europejczyków, śródziemnomorska swojskość, prawody, w których się poczęliśmy. Biorą cię w ramiona i kołyszą."
Dziennik, Sándor Márai o morzu Śródziemnym

"Homer jeszcze nie pisał, tylko śpiewał - jego pieśni dźwięczały przez tysiąclecia w ludzkiej świadomości. I w snach."
Dziennik, Sándor Márai


"Bez słów, bez ruchu siedzieli w pieśniarza śpiew zasłuchani"
Odyseja, Homer, w tłum. Józefa Wittlina



Wyświetleń: 5148
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 7
Użytkownik: Czajka 23.11.2007 05:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytanie Homera jest jak ... | Czajka
www.biblionetka.pl/...
:)
Użytkownik: librarian 23.11.2007 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytanie Homera jest jak ... | Czajka
Czy Homer śpiewa w tłumaczeniach jednakowo przekonywująco? Czy trzeba nauczyć się greki by go docenić? Jak myślisz kochana Czajko?
Użytkownik: Czajka 24.11.2007 05:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Homer śpiewa w tłumac... | librarian
Każdy, kto do Homera zaczyna płonąć prawdziwą miłością uczy się greki. ;)
Nie znam się na tyle, żeby się wypowiadać, mogę mówić tylko o swoich odczuciach i osobiście uważam, że najlepiej jest czytać kilka tłumaczeń. Ja często sięgałam do innych tłumaczeń, teraz też, czytając przekład Wittlina, sięgam do Siemieńskiego i przekonuję się, że te fragmenty brzmią inaczej, to co mnie uderzyło poetycznością, albo wzruszyło w jednym przekładzie, w drugim brzmi zwyczajnie. Na przykład w opisie ognisk przed Troją, tłumaczenia Wieniewskiego, poruszyło mnie określenie "bezkresna głąb", którego w innych tłumaczeniach nie ma wcale. Ale te inne też są piękne.

Jak kiedy gwiazdy na niebie dokoła jasnego księżyca
Świetnym blaskiem pałają w bezwietrznej ciszy tam w górze,
Kiedy górskie wierzchołki, występy skalne i jary
Widać wyraźnie, bezkresna zaś głąb rozwiera się niebios
Wraz ze wszystkimi gwiazdami i w sercu raduje się pasterz
Iliada, ks. VIII, 555, tłum. Wieniewskiego

Jako gwiazd grono pięknie przy księżycu błyszczy,
Gdy wiatr tak przyjemnego widoku nie niszczy,
Góry widać i wzgórki, i zielone gaje,
Całe się niebo w swojej świetności wydaje,
A pasterz się dziwuje pięknościom natury
Iliada, tłum. Dmochowskiego

Tak jak na niebie jaśnieją w krąg gwiazdy obok księżyca
świetnie płonące blaskami, a cisza panuje w przestrzeni,
szczyty i wszystkie pagórki w krąg błyszczą uwypuklone,
widać wyraźnie doliny, w eterze nieba rozlanym
wszystkie zjawiły się gwiazdy, serce pasterza radując
Iliada, tłum. Jeżewskiej

Podobnie w Odysei, scena rozpoznania Odysa przez Penelopę podoba mi się najbardziej w tłumaczeniu (Emkawu, nie patrz) Jana Parandowskiego.

tak upragniony był dla niej widok męża i nie mogła swych białych ramion odjąć od jego szyi.
Odyseja, ks. XXIII, 231, tłum. Parandowskiego

Z taką radością męża powitała żona,
Dwojgiem śnieżystych ramion garnąc go do łona.
Odyseja, tłum. Siemieńskiego

Tako i ona ogląda męża, co błogo jej ziszczon,
Zawisła ramiony na jego szyi i puścić już nie chce.
Odyseja, tłum. Wittlina


Muszę tu zacytować Zygmunta Kubiaka (który bardzo chwali Wittlina za oddanie melodii greki właśnie, o czym już Emkawu pisała), tak pisał w posłowiu do "Odysei":

"W tym okresie grozy [w czasie okupacji] wiele się czytało. Każda dobra książka polska krzepiła, a godzina policyjna zmuszała do spędzania wieczorów w mieszkaniach. Niezwykły tryumf święciło wówczas na przyklad Boyowskie tłumaczenie Prousta. Jego tomy wędrowały z rąk do rąk. Własnie jednego z owych mrocznych wieczorów, mając chyba trzynaście lat, otworzyłem Odyseję Homera w przekładzie Józefa Wittlina. (...)
Kiedy zaś Odyseusz wrócił już do Itaki i od nowa objął w posiadanie swe królestwo, ja wróciłem do pierwszej stronicy przekładu, czytałem jeszcze raz od początku, i tak bez końca. Rozwarł się przede mną nowy świat, świat najstarszej literatury europejskiej(...)"

Ale najlepiej się nigdzie nie spieszyć, czytać powoli i kilka razy (bo Homer jest wtedy coraz piękniejszy) i pozwolić się zabrać w ten świat zielonych wzgórków, gdzie morze o wodach ciemnych jak wino.

"Przez całą noc tak płynęli. Świtało - a oni płynęli."
Odyseja
Użytkownik: librarian 25.11.2007 08:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Każdy, kto do Homera zacz... | Czajka
Kusisz mnie kusicielko, zaraz zamiast pracować nad tabelką konkursową, wezmę się za Homera. Sprawdziłam, mam Dmochowskiego i Siemieńskiego.
Użytkownik: Czajka 25.11.2007 08:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Kusisz mnie kusicielko, z... | librarian
Też takie mam. :)
A ja w piątek wieczorem oglądałam "Troję" i wczoraj rano chciałam tylko potwierdzić swoje mgliste przypuszczenia o śmierci Parysa w tej wojnie. Trzy godziny spędziłam nad różnymi mitologiami. :)
Tam co historia to piękniejsza:

"Parys i Ojnone paśli razem swe trzody i razem polowali. Parys wycinał jej imię na korze buków i topoli."
Mity greckie, Robert Graves

Taka to była sielanka, a potem:
"Zrozumiał [Parys], że zaczęła się dla niego dosyć długa męka umierania od jadu. Przypomniał sobie, co mu kiedyś rzekła Ojnone w lesie Idy, ukochana i porzucona: jeśli cię kiedyś zranią, przyjdź do mnie, bo tylko ja mogę cię uleczyć. Kazał się zanieść na stok Idy. Ona przyszła, spojrzała na niego, odwróciła głowę, odeszła od zdrajcy. Zanieśli go z powrotem do Troi. A ona nagle poderwała się, chwyciła swoje pharmaka [koszyczek z lekami chyba] i bez tchu biegnie do Troi. Dobiegła, patrzy, właśnie umarł. Różnie o tym mówiono, jak odebrała sobie życie: czy powiesiła się, czy rzuciła się w płomienie stosu Parysa."
Mitologia Greków i Rzymian, Zygmunt Kubiak

A propos koszyczka, właśnie dziś rano czytałam:

"Złote wrzeciono i srebrny koszyk z kółkami u spodu,
Który miał brzegi złocone. Ten właśnie koszyk przynosi
Filo służebna i stawia przed panią swą, napełniony
Mnóstwem cieniutkich włókienek przęśli. Na wierzchu leżało
Wrzeciono z wełną o barwie fiołków."

Odeysja
Urzekają mnie takie prześliczne szczegóły. :)
Dobrze jest czytać Homera z mitologiami właśnie, wcale się nie dziwię Ignacemu Borejce, że nie wychodził ze starożytności.

Natomiast Kubiak w posłowiu do Odysei pisał o spokoju, z jakim mówi Homer. I to prawda, dodatkowo tego spokoju przydają te tysiąclecia, które upłynęły, czytanie tych stron dla mnie jest terapeutyczne bardzo, wyciszające i magiczne wręcz.
Użytkownik: librarian 23.11.2007 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytanie Homera jest jak ... | Czajka
Już przeczytałam: jak "Iliada" to Jeżewska, a jak "Odyseja" to Wittlin.
Ja niestety mam inne tłumaczenia, muszę sprawdzić jakie i Cię zapytam.
Użytkownik: Czajka 07.12.2007 07:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytanie Homera jest jak ... | Czajka
"Piękno greckie w jakimś momencie naszego życia odsłania się przed nami, ale nie witamy go jako coś nowego, nieznanego. Przyjmujemy je jako rzecz, która zawsze powinna była być nam znana.

Takim swojskim, a przemożnym blaskiem świeci mała stela attycka z V wieku przed Chrystusem. Jeśli jest umieszczona w sali muzealnej pośród okazałych rzeźb z epoki rzymskiej, idziemy ku niej od razu. Uderza w nas czystym światłem, gdy jeszcze jesteśmy w progu sali.

Kształt świątyni greckiej - z kolumnami zastępującymi drzewa dawniejszych świętych gajów - jest tak zwyczajny, tak prosty, że już niczego prostszego nie można by wymyslić. Jest po grecku piękny."
Zygmunt Kubiak, "Homer Józefa Wittlina"
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: