Dodany: 18.01.2013 11:34|Autor: Natalia Antonowicz

Książka: Niezgodna
Roth Veronica

2 osoby polecają ten tekst.

Czy zgodzisz się z "Niezgodną"?


Beatrice żyje w społeczeństwie podzielonym na pięć frakcji: Altruizm, Nieustraszoność, Erudycję, Prawość i Serdeczność. We frakcjach nie ma miejsca na wygłaszanie własnych poglądów czy spontaniczne zachowania - aż do dnia szesnastych urodzin, kiedy to dzieci przechodzą test predyspozycji, po którym muszą wybrać dla siebie frakcję. Wyniki testu nie przesądzają o jej wyborze - decyzja należy do przyszłego nowicjusza. Są jednak dwie reguły, od których nie ma odstępstw. Ci, którzy nie pasują do żadnej z frakcji - zostają wykluczeni ze społeczeństwa i uznani za "bezfrakcyjnych", natomiast ci, którzy łączą cechy kilku frakcji - są "niezgodni" i muszą zostać usunięci.

Beatrice, ku zdziwieniu wszystkich, porzuca Altruizm i decyduje się zostać Nieustraszoną. Przyjmuje imię Tris. Musi przejść brutalne szkolenie, zmierzyć z najgorszymi lękami, ale też dowiedzieć się kto jest jej prawdziwym przyjacielem i czy w jej nowym życiu jest jeszcze miejsce na miłość. Motorem je działania staje się tajemnica, która - odkryta przez niewłaściwe osoby - może kosztować ją życie.

Trudno wyobrazić sobie świat, gdzie wszystkim rządzą określone zasady. Czytając zastanawiamy się, w której frakcji byśmy się znaleźli. Może spotkałoby nas to co Beatrice? Zastanawiamy się nad kwestią dokonywania właściwych wyborów oraz nad tym, że tak naprawdę to od nas wiele zależy.

Wielowątkowość nie pozwala nam się nudzić, ale też nie przytłacza. Akcja stopniowo przyspiesza, co potęguje naszą ciekawość. Dość prosta, pierwszoosobowa narracja sprawia, że "Niezgodną" bardzo dobrze się czyta, a szczegółowe i dosadne opisy - że czujemy się częścią precyzyjnie skonstruowanego przez autorkę świata.

Mimo niesamowitego pomysłu na powieść Veronice Roth nie udało i nie uda się unikać porównań do Suzanne Collins i jej „Igrzysk śmierci”. Przeczytałam obie pozycje i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że to Veronica Roth sprawiła, iż straciłam poczucie czasu. Zatraciłam się w lekturze, która z rozdziału na rozdział wciąga coraz bardziej a czy nie o to właśnie chodzi?


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2403
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Malina015 15.04.2014 01:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Beatrice żyje w społeczeń... | Natalia Antonowicz
Mnie przeczytanie tej książki zajęło jeden dzień. Rano w pociągu i później w nocy, nie mogłam się oderwać.

Wybór dla większości byłby oczywisty. Nieustraszoność. A jednak ciekawe jest zastanowienie się, co byśmy wybrali w realnym życiu. Łatwo być nieustraszonym gdy nic nam nie grozi.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: