Dodany: 02.01.2013 00:50|Autor: mika_p

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Susza dla Marylka (kontrwoda)


Ode mnie tylko dwa fragmenty :)

1.
Iksa mówi: - Ostrożnie! To gorąca woda!
A Igrek na to: - Zimna woda. - Szkoda!

2.
Na dnie niewielkiego parowu L. zwrócił moją uwagę na dziurę w kształcie czaszy, wypełnioną kipiącą zieloną wodą z brudną pianą na powierzchni – w głębi dziury pulsowało gorące źródło i nad wodą unosiła się lekka para o zapachu zgnilizny. L. pochylił się nad dziurą i poinformował mnie, że ma honor przedstawić mi prawdziwie żywą wodę w zagęszczeniu dwa do jednego. Spytałam, skąd taka precyzja, na co (...) odpowiedział, że po odstaniu na dnie osiada muł objętości jednej trzeciej. Zaryzykowałam i spróbowałam reklamowanego płynu. Samym tylko zapachem mógł uratować przez światem pozagrobowym co najmniej tuzin potencjalnych umierających, a smak… Gdy w pełni nadelektowałam się delikatnym bukietem stęchłego błota, L.., nie mrugnąwszy okiem, dodał poważnie, że woda jest "żywa" w dosłownym znaczeniu, ponieważ przepełniona jest malutkimi oczlikami. W sezonie łapie się je w pułapkę ze szczelnej tkaniny, suszy i używa jako bardzo skutecznego środka moczopędnego. Po skończeniu przemowy wyjątkowo paskudnie się roześmiał. Bez chwili namysłu wyrzuciłam do przodu prawą rękę, złapałam żartownisia za kostkę i z całej siły pociągnęłam.

Wyświetleń: 4816
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 26
Użytkownik: Marylek 02.01.2013 00:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ode mnie tylko dwa fragme... | mika_p
1.
Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury.
Kura wyłazi ze skóry,
prosi, błaga, namiawia: "Bądź głupsze!"
Lecz cóż można poradzić, kiedy ktoś się uprze?

Jan Brzechwa "Jajko i kura"

2. Chyba nie wiem, ale jeszcze pomyślę.
Użytkownik: mika_p 02.01.2013 01:16 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Było sobie raz jajko ... | Marylek
2. nie masz ocenionej, autorki też nie znasz. A żałuj.
Użytkownik: Marylek 05.01.2013 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. nie masz ocenionej, au... | mika_p
No, trochę żałuję. Czy to fantastyka?
Użytkownik: mika_p 06.01.2013 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: No, trochę żałuję. Czy to... | Marylek
Tak, to fantastyka. Nawet fantasy, żeby było ściśle.
Użytkownik: Marylek 06.01.2013 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, to fantastyka. Nawet... | mika_p
Olga Gromyko "Zawód: wiedźma"? Tylko nie wiem, który tom. :)
Użytkownik: mika_p 06.01.2013 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Olga Gromyko "Zawód: wied... | Marylek
Pierwszy :)
Gdybyś chciała czytać, to:
"Zawód: wiedźma" - w każdym tomie jest odrębna, zamknięta historia. Kolejność jest ważna, ale można poprzestać na tomie I.
Natomiast "Wiedźma opiekunka" to jedna historia w dwóch tomach i trzeba mieć oba, żeby czytać. Niestety, Fabryka Słów wydała jakoś mało II tomu i w tej chwili na allegro chodzi on po nieprzyzwoitych cenach :(
A z "Wiedźmą naczelną" nie ma problemu, jest w jednym tomie :)

Pewnie trafiłaś na Wiedźmę po moich ocenach, więc wiesz, że ja jestem nią zachwycona :) Szczerze mówiąc, od paru tygodni czytam maniacko w kółko - zamierzam tylko sobie przeczytać ulubiony dialog i nie wiedzieć kiedy leci cała książka od początku do końca :D
Użytkownik: Marylek 06.01.2013 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy :) Gdybyś chcia... | mika_p
Dzięki za obszerne info. :) Na razie wrzucam sobie do schowka pierwszy tom, wygląda rzeczywiście smakowicie. Jak zaczynać, to chyba najlepiej od początku. Fantasy lubię, oceny cały cykl ma zachęcająco wysokie. :)
Użytkownik: McAgnes 03.01.2013 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ode mnie tylko dwa fragme... | mika_p
3.
Od wschodu wiał lekki wietrzyk, wypełniający licznie rozsiane po jeziorze żagle, którym przyjrzała się z lekką zawiścią. Jeden z tych żagli należący do niewielkiego kajaczka wychylił się nagle spoza szuwarów i zbliżył do niej.
W kajaczku znajdował się samotny młody człowiek, w wieku całkowicie już dojrzałym, dwudziestu trzech, a może nawet czterech lat. Spojrzał na płynący wolno wzdłuż brzegu składak najpierw z życzliwą obojętnością, a potem z nagłym, wyraźnym zdumieniem. Siedząca na rufie dziewczyna o wspaniałych, imponująco rozczochranych włosach z niejakim wysiłkiem wiosłowała wielką patelnią.
Młody człowiek, bardzo zaskoczony, już otworzył usta, żeby spytać, czy nie potrzeba jej jakiejś pomocy, ale równocześnie dojrzał wystające ze składaka wiosła i powstrzymał pytanie. Każdemu wolno wiosłować tym, co mu najbardziej odpowiada, skoro dysponując wiosłami wybrała patelnię, to widocznie ma taki gust.

4.
Psssssy...
Bul - bul - bul - bul - bul.
Psssssy...
Bul - bul - bul - bul - bul.
Syczenie dobiegało spoza żywopłotu, a bulgotanie od rzeki.
Użytkownik: Marylek 05.01.2013 23:03 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Od wschodu wiał lekk... | McAgnes
4. Fortele Jonatana Koota (Przymanowski Janusz)
Użytkownik: Marylek 05.01.2013 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Od wschodu wiał lekk... | McAgnes
3. To jest Chmielewska o Teresce i Okrętce. W kajaczku - Robin. Czyli chyba "Większy kawałek świata"? :)
Użytkownik: McAgnes 06.01.2013 00:46 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. To jest Chmielewska o ... | Marylek
Bardzo dobrze jedno i drugie!
Użytkownik: Cirilla 06.01.2013 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Ode mnie tylko dwa fragme... | mika_p
Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać, kiedy czytałam o tych trupach i gałęziach. Przypomniało mi się najbardziej klasyczne połączenie trupa z wodą, tudzież trupa w wodzie czyli utopce :)))

5.
- Aha! - rzekł król z ulgą, bo już wszystko zrozumiał.
A za nim cały dwór i wszystkie utopce i utopcule, i utopczęta także rzekli pospólnie:
- Aha!
A złote rybki i purpurowe rybki też chciały rzec: "Aha", lecz nie umiały i tylko takie
srebrne bańki wyleciały im z pyszczków.
Potem król z całym swym dworem odprowadził Zuzankę na próg swego królestwa.
Zuzanka zaś rzekła:
- Gdym szła na próg twego królestwa, o królu utopców, to przypomniałam sobie coś, o co
pragnęłabym cię prosić.
- Słucham, Zuzanko, mów, o co chcesz prosić! - rzekł król.
I nastała wielka cisza, jakby ktoś mak siał, gdyż każdy chciał słyszeć, o co Zuzanka będzie
prosić.
A Zuzanka rzekła:
- Widzisz, królu! Rzeka Wisła rokrocznie wylewa, zabiera brzegi, zabiera ludziom pole i
ludzie są krzywdzeni. Uczyń tak, by Wisła już ich więcej nie krzywdziła! O to tylko proszę cię, królu!
Użytkownik: Marylek 06.01.2013 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, nie mogłam s... | Cirilla
5. To są bajki Morcinka Gustawa. "O tym, jak Zuzanka poszła w kumy do utopców" z tomu "Jak górnik Bulandra diabła oszukał". Mam swoje i mogę pożyczyć. :)
Użytkownik: Cirilla 06.01.2013 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: 5. To są bajki Morcinka G... | Marylek
Chlup, chlup, hura!
Znaczy trafione i chyba się skuszę :)
Użytkownik: Marylek 06.01.2013 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Chlup, chlup, hura! Znac... | Cirilla
Czyli przywieźć w stosowną niedzielę? Hura! :)
Użytkownik: Cirilla 06.01.2013 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli przywieźć w stosown... | Marylek
Tak, poproszę :)
Użytkownik: Akrim 06.01.2013 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ode mnie tylko dwa fragme... | mika_p
To i ja odrobinkę doleję. ;)

"Zostali więc do rana na tych spokojnych wodach zatoki portowej przy wyspie Santa Maria, patrząc na jej światła przez peryskop. O świcie zanurzyli się, biorąc kurs wstecz, i od razu osiedli na ławicy mułu. Po odpływie w ciągu paru godzin woda powinna być płytka; pomimo to zgodnie z mapą byli na głębokości sążnia pod stępką. Wytłoczyli wodę z balastów, żeby się wynurzyć, i ruszyli z tej mielizny ostatecznie, mając w uszach szum wskutek spadku ciśnienia w kadłubie okrętu, urągając Instytutowi Kartograficznemu, po czym znów próbowali odpłynąć - dwa razy z takim samym rezultatem. Ostatecznie musieli zirytowani czekać na przypływ, toteż dopiero koło godziny dziesiątej rano wydostali się na główny kanał i wzięli kurs na północ na pełne morze."
Użytkownik: Marylek 06.01.2013 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: To i ja odrobinkę doleję.... | Akrim
Wyspa Santa-Maria? Czy to jest Perez-Reverte może?
Użytkownik: Akrim 06.01.2013 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyspa Santa-Maria? Czy to... | Marylek
Nie, Marylku.

Dla ułatwienia migawka z wcześniejszych wydarzeń:
" - Gotów pan jest wyjść na ląd?
- Wszystko już czeka - odpowiedział porucznik. - Pozostaje mi tylko wskoczyć w kombinezon.
- Świetnie. W zasadzie pańskie zadanie jest już na pół wykonane, chociaż jeszcze pan tam nie wyruszył. Bo wiemy, że tam jest nadal prąd elektryczny. I to prawie pewne, cholernie pewne, że nie ma tam życia, tylko że co do tego mogą być jeszcze znikome wątpliwości."
Użytkownik: Marylek 06.01.2013 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, Marylku. Dla uła... | Akrim
Prąd elektryczny! Ja się boję prądu!

No dobra, czyli ja to czytałam tak? Bo jakby tam było życie, a nawet jakaś cywilizacja, a kierunek byłby na wschód, to bym wiedziała, hihi. ;)
Użytkownik: Akrim 06.01.2013 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Prąd elektryczny! Ja się ... | Marylek
Czytałaś. :) I bardzo Ci się podobało, jak zresztą wielu innym, w tym mnie. :))

To jeszcze jeden fragment:
"Po dwóch dniach przybyli do Port Darwin i zarzucili kotwicę w porcie pod miastem. Widzieli tylko nabrzeże, dach siedziby rządu i fragment Hotelu Darwin. Sporo stało tam kutrów rybackich, ale na próżno zaczęli wokół nich krążyć i nawoływać przez megafon. Nie dowiedzieli się niczego; mogli tylko dojść do wniosku, że gdy nadszedł kres, ludzie umierali w sposób schludny"
Użytkownik: Marylek 06.01.2013 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałaś. :) I bardzo Ci ... | Akrim
A! "Ostatni brzeg" Nevil Shute?
Użytkownik: Akrim 06.01.2013 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: A! "Ostatni brzeg" Nevil ... | Marylek
Tak! :-))
Użytkownik: Sherlock 07.01.2013 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ode mnie tylko dwa fragme... | mika_p
Nie może tu zabraknąć przepięknego fragmentu:

7.

Wodo, nie masz smaku, ani koloru, ani zapachu, nie można ciebie opisać, pije się ciebie, nie znając ciebie. Nie jesteś niezbędna do życia, jesteś samym życiem. Obdarzasz nas rozkoszą, której niepodobna pojąć samymi zmysłami. Wraz z tobą wracają nam władze, których już się wyrzekliśmy. Z twojej łaski otwierają się w naszym sercu wszystkie wyschłe już źródła.
Jesteś największym bogactwem, jakie istnieje na świecie. Jesteś największą czułością, ty jakże czysta w trzewiach ziemi. Można umrzeć nad źródłem wody magnezjowej. Można umrzeć o krok od słonego jeziora. Można umrzeć mimo dwóch litrów rosy, jeśli rozpuściły się w niej sole. Czysta, nie zgadzasz się na żadną domieszkę, nieskazitelna, nie zniesiesz żadnego fałszerstwa, jesteś obrażalskim bóstwem...
Ale obdarzasz nas szczęściem nieskończenie prostym.
Użytkownik: Marylek 12.01.2013 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie może tu zabraknąć prz... | Sherlock
Antoine de Saint-Exupery "Ziemia, planeta ludzi".
:)
Użytkownik: Sherlock 12.01.2013 22:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Antoine de Saint-Exupery ... | Marylek
Tak! :-))
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: