Po pierwsze humor, po drugie humor, po trzecie humor. Doskonale skreślone typy kilku współczesnych kobiet [zwłaszcza Nina i teściowa] oraz dzieci, dzieci rewelacyjne! Wszystko oczywiście w komediowym lekkim klimacie, świetne pomysły na komizm słowny [kilkuletni Antek do policjantki, którą zamknął w areszcie: wszystko, co powiesz, będzie zużyte przeciw tobie], sytuacyjny i wspomniany komizm postaci.
To gotowy scenariusz komedii obyczajowej [broń Boże, romantycznej], tylko aktorzy musieliby być naprawdę rewelacyjni, żeby trafić w dziesiątkę z minami, gestami no i w ogóle wiernym oddaniem tego wszystkiego, co się tam dzieje: babcia Malwina atakująca silikonową Dorotkę w supermarkecie, Antek uwięziony w kratach ogrodzenia, ogolona Księżniczka - pekińczyk czyli:), a już końcowa scena z bandytami w hotelu, no majstersztyk - nie ma siły, największy smutas będzie się dusił ze śmiechu, kapcie Wam na pewno pospadają.
Ja żałuję, że książkę już przeczytałam...Na pewno za jakiś czas ją sobie przypomnę, zwłaszcza dla świetnego, sprawnego języka autorki, który jest prosty, konkretny, a jednocześnie obrazowy i bogaty w trafne, lakoniczne sformułowania. Teraz poluję [nomen omen] na "Romans z trupem w tle" - mam nadzieję, że się nie zawiodę. I bardzo się ucieszę, kiedy usłyszę, że filmowcy wzięli się za tę książkę [czyli "Perpetuę"]. Zupełnie nie jestem "oglądaczką" - filmy rzadko kiedy mnie interesują, ale w tym wypadku naprawdę warto to sfilmować, choć wiadomo, że dobrej książki tak naprawdę nigdy na 100% nie da się na film przełożyć. Niemniej jednak, jeśli ktoś z Was zna jakiegoś reżysera, producenta itp, którzy szukając niszy, ustawicznie karmią nas "odkrywczymi, oryginalnymi i głębokimi obrazami", to możecie im sprzedać ten pomysł - będą Wam dozgonnie wdzięczni, o tantiemach za podpowiedź pomysłu nie wspominając:)