Dodany: 27.09.2007 15:34|Autor: Fil51

Pytanie retoryczne


Wczoraj odbyła się szkolna pielgrzymka na "Katyń". Dzisiaj obowiązkowo pisałam recenzję pt."Do jakich refleksji i przeżyć skłonił mnie film "Katyń" A. Wajdy" ze szczególnym naciskiem na opisanie swoich wrażeń.
Muszę przyznać, że gdyby nie te ostatnie sceny, to tych wrażeń nie byłoby wiele albo też nie opisałabym tego, co naprawdę czułam, tylko to, czego oczekiwała moja polonistka. Ogólnie film nie był zły, ale na Oscara nie ma co liczyć. Nie będę tu jednak opisywać jego wad i zalet, bo o tym można sobie poczytać różnorakie recenzje mniej lub bardziej utalentowanych krytyków.
Zastanawia mnie to kim byli ci, którzy dokonywali tych egzekucji. W jaki sposób udało im się pozbyć wszelkich ludzkich uczuć, stać się maszynami do zabijania? Czy po tym, czego dokonali była jeszcze rzecz, której nie mogliby uczynić? Obejrzałam wiele filmów wojennych, ale jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałam, zawsze myślałam o rodzinie zabitego, co oni czuli itd. Teraz jednak nurtuje mnie tylko to, bo sama nie byłabym w stanie nawet zabić zwierzątka.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3052
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: ewa_86 29.09.2007 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odbyła się szkoln... | Fil51
Dobre pytanie.
Wojna wypacza osobowość. Człowiek staje się maszyną, kulką strachu. Mając do wyboru zabicie człowieka lub własną śmierć, niewielu zdecyduje się na poświęcenie swojego życia. Niestety...

Polecam książki Remarque'a, szczególnie "Na Zachodzie bez zmian", gdzie ten między innymi problem jest poruszany.

"Katynia" jeszcze nie widziałam, ale wybieram się w najbliższym czasie.
Użytkownik: Pingwinek 28.01.2020 17:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobre pytanie. Wojna wyp... | ewa_86
Niestety - hmmm... Poświęcenie własnego życia to bohaterstwo. Nie można oczekiwać od człowieka heroizmu. Zdarza się, zwykle jest godzien uznania, ale chyba trzeba zrozumieć (niekoniecznie zaakceptować, niekoniecznie usprawiedliwić) strach, tchórzostwo - czy po prostu pragnienie przetrwania za wszelką cenę.

Muszę wreszcie zabrać się za Remarque'a, leży na półce od tylu lat...

"Katynia" nie widziałam.
Użytkownik: krysiron 30.09.2007 00:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odbyła się szkoln... | Fil51
Ja miałem podobne myśli czytając "Medaliony". Nie mogłem uwierzyć, że można powiedzieć coś takiego jak to, że Niemcy potrafili zrobić coś z niczego. Tym czymś było mydło a niczym niestety człowiek. A powiedział to taki zwykły przeciętny obywatel Rzeszy.
Użytkownik: Fil51 07.10.2007 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja miałem podobne myśli c... | krysiron
O robieniu czegoś z niczego dowiedziałam się w Auschwitz. Oprócz wspomnianego mydła największe wrażenie zrobiły na mnie badania na bliźniakach i tkanina z ludzikch włosów do usztywniania marynarek:-(((
Użytkownik: avery 30.09.2007 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj odbyła się szkoln... | Fil51
widzę, że szkolne pielgrzymki były powszechne :-) film średni, chociaż zdjęcia dobre; dialogi denne, czy Ty także miałaś takie odczucie?

myślę, że kiedy zabijesz po raz pierwszy, następne zabójstwo jest już tylko kolejnym, machinalnym gestem; za pierwszym czy drugim razem jeszcze się wahasz, myślisz, kim był ten człowiek, którego pozbawiłeś życia, później ogarnia cię znieczulica, zabijanie staje się monotonią.
Użytkownik: Pingwinek 28.01.2020 17:11 napisał(a):
Odpowiedź na: widzę, że szkolne pielgrz... | avery
Na temat filmu wypowiadać się nie mogę, ale to, co piszesz o zabijaniu... Zdaje się, że tak właśnie jest - i to również z innymi złymi uczynkami (przemoc, kradzież, nieczystość...).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: