Dodany: 21.09.2007 21:59|Autor: noart

W krainie groteski


Wyjątkowa to proza. Wyjątkowa i wymagająca jednak cierpliwości, z uwagi na - w mojej opinii - objętość, moim zdaniem troszeczkę zbyt dużą. Jednak, pomijając liczbę stron, jest to na tyle absorbujący tekst, że warto się z nim zapoznać.

Od pierwszych chwil towarzyszymy panu A.G. w jego wędrówce, która tak jego samego, jak i nas wprawia w osłupienie. X. jest miastem, do którego trafiamy i pozostajemy, bez powodzenia próbując się odnaleźć w totalnie absurdalnej rzeczywistości. Spotykamy portiera hotelu, który wozi nas windą bez jakichkolwiek przycisków (portier zatrzymuje ją na chybił trafił, licząc na poczucie humoru pasażera), dziwimy się razem z A.G., kiedy proponują nam "najlepszy" pokój, którym okazuje się pozbawiona okien piwnica (specjalnie dla wymagających klientów lubiących dla relaksu i rozrywki posłuchać wody przelewającej się w rurach), stajemy się raptem wierzchowcami (każdy wierzchowiec nazywa się Gustaw) pod popędzającymi nas jeźdźcami, którzy narzekają na swój los (co śmieszniejsze - i jednak bardziej groteskowe - postrzegani są oni jako ci, którzy nijak nie potrafią się wykaraskać z owego społecznego "uciśnienia"). Świat, w którym nie ma starych ludzi, a miłość jest sprawą zgoła przelotną. Używam tu formy gramatycznej, która niejako utożsamia nas z głównym bohaterem, albowiem świat, którego razem z nim doświadczamy, tak naprawdę nas otacza, a że wygląda i pobrzmiewa trochę inaczej? Wszak nigdy nie wiadomo, kiedy fantastyka przestaje nią być. Bardzo możliwe, że już niedługo stanie się ona dla nas rzeczywistością...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1254
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: