Dodany: 18.09.2007 18:11|Autor: ewa_86

Odlećmy, życie nie ma sensu – mówi Wharton


Trwa wojna. Ale nie to jest najważniejsze. Alfonso czeka na operację plastyczną twarzy, Ptasiek udaje kanarka w szpitalu psychiatrycznym. To też nie stanowi głównego problemu. Al i Ptasiek to przyjaciele z dzieciństwa. Spotykają się po długim czasie rozłąki w niezwykłych okolicznościach i analizują swoje życie. Doświadczenie to będzie dla nich prawdziwym katharsis, nareszcie uświadomią sobie swoje lęki i pragnienia, będą poszukiwać sensu życia, a raczej pytać, czy ten sens naprawdę istnieje.

"Ptasiek" mógłby być niesamowitą książką ze względu na swoje przesłanie i niebanalne treści, jakie zawiera. Cóż z tego, skoro styl Whartona wszystko to niszczy. Autor ten nie sprawdza się w pisaniu powieści psychologicznych i egzystencjalnych. Jest dobry w skrajnym realizmie, który tutaj graniczy często z naturalizmem i wulgarnością. Być może dlatego najbardziej przekonujący jest końcowy fragment, w którym czytamy o wojennych doświadczeniach Ala.

Miłym urozmaiceniem jest ciekawa kompozycja. W powieści występuje dwóch narratorów, których wypowiedzi są graficznie wyróżnione. Wiele wydarzeń mamy okazję obejrzeć z obu stron, z obu perspektyw. Ten zabieg udał się Whartonowi właśnie ze względu na jego drobiazgowość i dbałość o szczegóły. Sprawa komplikuje się, gdy bohaterowie zaczynają snuć filozoficzne rozważania. Wszystkie sentencje brzmią sucho i podręcznikowo. Nie przekonują.

Co więcej, autor przypisuje swoim bohaterom pasje, obdarza ich ciekawymi zainteresowaniami, ale odmawia im wyższych uczuć. Unikając sentymentalizmu, Wharton skończył na drugim biegunie – potraktował człowieka jak zwierzę, które od innych gatunków różni się tylko tym, że jest zdolne do płaczu, śmiechu i kłamstwa. Jedynym przejawem bardziej wzniosłych uczuć jest wrażliwość na naturę. Choć i ona ma więcej wspólnego z instynktem niż duchowością.

Za dużo tu pesymizmu. Skąd on u tego autora? Może podyktowała go wojna, może zwątpienie w ludzką naturę. Faktem jest, że przysłonił on w "Ptaśku" niemal wszystko. Jednym z niewielu pozytywnych bohaterów wydaje się młodzieniec, który uciekł od rzeczywistości i zamknął się w świecie ptaków, chcąc poznać tajemnicę lotu, wzbicia się w przestworza, ucieczki. Nie jest to bynajmniej optymistyczna prognoza dla pozostającej na ziemi ludzkości.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9682
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: