Dodany: 06.09.2012 13:24|Autor: Literadar

"Joker"


Nie ma co owijać w bawełnę – "Joker" jest świetny. Od początku do samiutkiego końca. Hicior, i tyle. Za oceanem ukazał się parę chwil po filmie Christophera Nolana "Mroczny rycerz" i, z racji graficznego podobieństwa obu Jokerów, został uznany bądź za swoistą kontynuację filmu, bądź za materiał promocyjny. U nas komiks pojawił się po trzech latach i paradoksalnie to opóźnienie powinno mu się przysłużyć – film zdążył już się przetrawić i raczej nie zakłóci odbioru dzieła Azzarello i Bermejo.

Oto przed nami brama szpitala psychiatrycznego w Arkham. Stoi w niej nikt inny, jak tylko elegant we fioletowym garniturze, wiecznie uśmiechnięty świr. Joker wychodzi z Arkham Asylum i powraca, by po raz kolejny objąć władzę nad Gotham. Nie będzie to łatwe – kiedy Joker zniknął, kontrolę nad miastem objęli pomniejsi kryminaliści i gangsterzy. Króla Uśmiechu czeka długa droga na szczyt.

Problem w tym, że Azzarello to porządny rzemieślnik. Tworzy niezłą historię o Jokerze i Batmanie, sprytnie wkłada ją w usta jednej z postaci drugiego planu. Ale to nadal tylko poprawna, wypracowana fabuła. Brak jej błysku prawdziwego geniuszu, brak tego, co uczyniło niegdyś "Zabójczy żart" najlepszym komiksem o Jokerze. Motywy, którymi kieruje się nasz ukochany przystojniak, są banalne i prostackie – kasa, zemsta, obsesja na punkcie Nietoperza. Nie mamy szans na zagłębienie się w psychikę bohaterów, głównie dlatego, że są płascy i jednowymiarowi. Kolejną rzeczą, jakiej można się przy "Jokerze" czepić to nasycenie kolorów. Polskie wydanie (jak to zwykle bywa) jest skopane – ciemne i brzydkie. Wystarczy wygooglać okładkę oryginału i spojrzeć na to, co wykonała rodzima drukarnia. W środku też nie jest najlepiej, po raz kolejny mamy "jakoś" zamiast "jakość". Zapewne większość czytelników, z racji nieznajomości amerykańskiego wydania, nie zorientuje się, że została wydymana, ale u co bardziej kumatych niesmak pozostaje. (...)



Zapraszamy do zapoznania się z całością recenzji w magazynie BiblioNETkowym "Literadar":




Autor recenzji: Maciej Sabat


Recenzja ukazała się w magazynie BiblioNETkowym Literadar (nr 15)



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1155
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: