"Ocalony przez jasność" opowiada o mężczyźnie, który dwukrotnie umierał i dwukrotnie powracał na Ziemię. Po przeczytaniu tego opisu można pomyśleć, że to bajka, ja jednak sądzę inaczej. Tę książkę trzeba przeczytać!

Pewnego dnia, rozmawiając przez telefon, Dan usłyszał zbliżającą się burzę. Zanim zdążył odłożyć słuchawkę, nagle poczuł oszałamiający ból, i za chwilę ujrzał z góry swoje ciało. Trafił go piorun, a on właśnie odchodził z tego świata.

Po przejściu przez tunel trafił do "Kryształowego Miasta" gdzie spotkał niezidentyfikowaną "Świetlistą Istotę", która świeciła tak jasno, że nie potrafił na nią nawet spojrzeć. Jego serce wypełniło uczucie nieziemskiego spokoju i miłości... "Istota" pomogła mu dokonać przeglądu życia w taki sposób, że wiedział, co czuły inne osób wobec tego, co on robił. Taka "reakcja łańcuchowa" na jego uczynki. Czuł nie tyko ból fizyczny, ale także psychiczny spowodowany cierpieniem tych osób. Następnie "Świetlista Istota" poprowadziła go do niesamowicie pięknej świątyni, wyglądającej jak połączenie świątyń wszystkich wyznań. Tam zdarzyła się kolejna niesamowita rzecz, której jednak wam nie zdradzę. Co to było, dowiecie się sami, czytając tę książkę. Ostatecznie jednak Dan powrócił na Ziemię. Kiedy opowiadał ludziom o tym, co go spotkało, patrzyli na niego jak na wariata. Do czasu, kiedy odzyskał zdrowie. Okazało się, że to, co mu przepowiedziano, zaczęło się sprawdzać. Mężczyzna odkrył też pewne nadprzyrodzone zdolności...

Po przeczytaniu "Ocalonego przez jasność" byłam przepełniona sprzecznymi uczuciami. Książka opisuje tak niesamowite zdarzenia, że aż trudno w nie uwierzyć. Zachęcam do lektury wszystkich, którzy interesują się sprawami nie z tej ziemi.

Polecam!