Dodany: 26.08.2007 21:31|Autor:
cytat z książki
Aby się przed prowincjonalizmem czasu uchronić, wyprawiłem się w świat Herodota. Mój doświadczony, mądry Grek był mi przewodnikiem. Wędrowaliśmy razem latami. I choć najlepiej podróżuje się samemu, myślę, że nie przeszkadzaliśmy sobie – dzieliła nas odległość dwóch i pół tysiąca lat i jeszcze inny rodzaj dystansu, biorący się z mojego poczucia respektu – bo choć w stosunku do innych Herodot był zawsze prosty, życzliwy i łagodny, zawsze miałem poczucie, że obcuję z olbrzymem.
W ten sposób moje podróże miały podwójny wymiar: odbywały się jednocześnie – w czasie (do starożytnej Grecji, Persji, do Scytów) i w przestrzeni (bieżąca praca w Afryce, Azji, Ameryce Łacińskiej). Przeszłość istniała w teraźniejszości, oba te czasy łączyły się, tworząc nieprzerwany strumień historii*.
---
* Ryszard Kapuściński, "Podróże z Herodotem", wyd. Znak, Kraków 2005, str. 256.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.