Dodany: 16.07.2012 21:46|Autor: gattino
Ogromne zaskoczenie
"Obietnica mroku" jest dla mnie jednym wielkim zaskoczeniem, chociaż powinnam napisać raczej rozczarowaniem. Po trylogii spodziewałam się po Chattamie kolejnej porywającej opowieści, tymczasem dostałam puste postaci, do których nie potrafiłam się przekonać i przywiązać oraz nudną i niewciągającą mnie historię, która od razu wskazywała tego Złego. Z wielkim niepokojem przystąpiłam po zakończeniu tej książki do czytania "Tajemnic Chaosu", ale niepotrzebnie. Mam wrażenie, że książki te napisały dwie różne osoby, ponieważ reprezentują totalnie dwa różne style. Czytając "Obietnicę mroku" miałam wrażenie, że jest to debiut nieopierzonego pisarza, o czym świadczyły m.in. naiwne dialogi postaci czy niespójny styl. Zapewne sięgnę po dalszy ciąg historii Annabel i Thayera, jednak tym razem poczekam, aż książka pojawi się w bibliotece, a swoje fundusze spożytkuję na lepsze pozycje...