Dodany: 17.08.2007 23:02|Autor: amundsen
Alternatywy a rzeczywistości
Sięgałem po książkę Ryszkiewicza, przyznaję, ze sporymi nadziejami. Jako początkujący wtedy student geologii byłem przygotowany na smakowity kawał dobrej literatury popularnonaukowej, która będzie dla mnie przede wszystkim rozrywką. Bo czy nie jest pytaniem ze wszech miar fascynującym, jak mogłoby dziś wyglądać życie na naszej planecie, gdyby historia pewnych gatunków potoczyła się nieco inaczej? Wprost nie mogłem doczekać się uzyskania odpowiedzi na piętrzące się po przeczytaniu wstępu zagadki. Niestety, pod tym względem się zawiodłem.
Bo "Mieszkańcy światów naukowych", mimo że oczywiście daleko im do poważnej literatury stricte naukowej, to naprawdę poważne i wymagające od czytelnika dużego zaangażowania (a także sporej dawki wiedzy) dzieło. Ryszkiewicz, podejmując niezwykle fascynującą, "gorącą" tematykę, stanął bowiem z pewnością przed pokusą napisania książki łatwej i przyjemnej, o sensacyjnym zacięciu, pełnej "rewolucyjnych", ze śmiesznością graniczących tez. Mało to mamy tego typu pseudonaukowej literatury dowodzącej, że czarne jest białe, a człowieka stworzyli kosmici i np. jedynie dzięki ich opiece udało mu się wyprzedzić inne gatunki w wyścigu ewolucyjnym? Nic z tych rzeczy - autor wykazał się dużą powściągliwością i rzeczowością w doborze faktów i wysnuwaniu teorii, dzięki czemu "Mieszkańcy światów alternatywnych" to bardzo ciekawe źródło wiedzy o ewolucji biosfery. I, jako takie, przynajmniej dla studentów kierunków przyrodniczych, sprawdza się znakomicie.
Niestety, nie jest to jednak książka pozbawiona wad. Przede wszystkim - nie wciąga. Nie wciąga w sensie sensacyjnym, czyli w zasadzie w przypadku literatury naukowej nie powinien to być żaden zarzut, ale... No właśnie, temat taki, zwłaszcza że założeniem książki było z pewnością dotarcie do szerszego grona czytelników i raczej promowanie nauki, niż jej tworzenie, aż prosi się jednak o przedstawienie w sposób bardziej wartki, pełen emocji i piętrzących się zagadek (nie mówiąć już o próbach odpowiedzi), bo też taka właśnie jest teza stawiana przez książkę - kontrowersyjna, fascynująca, stawiająca o wiele więcej pytań, niż dająca odpowiedzi i aż prosząca się o kilka śmiałych teorii. Tych jednak, wbrew zapowiedziom autora we wstępie, jest w książce jak na lekarstwo. Po jej przeczytaniu jedynie dość mgliście rysowało się przede mną kilka światów alternatywnych, które prawdopodobnie "poeta miał na myśli". I do tego trzeba było jednak raczej czytać między wersami, bo autor, opierając się (to dobrze, oczywiście) przede wszystkich na twardych faktach, zdawał się zupełnie zapominać, że aby bronić pewnych tez, trzeba je najpierw jasno postawić. Prosty przykład: obszerny rozdział o dinozaurach przedstawia opis ich znakomitego przystosowania do środowiska, mezozoicznej absolutnej dominacji nad ssakami, złożonych zwyczajów społecznych... Natomiast jedynym bezpośrednim przedstawieniem tezy o ich domniemanej alternatywnej przyszłości i możliwościach rozwoju stanowi... rysunek dinozauroida. Zupełnie w tekście nie objaśniony! Autor, stawiając we wstępie i tytule śmiałą, czysto popularnonaukową tezę, w dalszej części książki jakby zupełnie o niej zapomniał, ograniczając się do zwyczajnych opisów organizmów żyjących na przestrzeni setek milionów lat na Ziemi. Mieszkańców światów, choć minonych, to jednak jak najbardziej rzeczywistych. Gdzie więc światy alternatywne?
Jednak nie bądźmy dla autora zbyt surowi, tym bardziej, że była to bodaj pierwsza jego poważna książka. Nawet jeśli nie do końca spójne i logiczne, dzieło to jednak jest niezwykle cennym zbiorem podstawowych informacji o historii życia na Ziemi. Informacji podanych może w formie nieco rozwlekłej (Ryszkiewicz potrafiłby chyba przez trzy rozdziały udowadniać, że czarne jest czarne, nie podając przy tym nawet kluczowych argumentów), ale na pewno istotnych i wiele wnoszących do wiedzy początkujących pasjonatów biologii czy geologii. Szkoda, że takich książek, wydawanych po polsku, jest coraz mniej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.