Dodany: 14.08.2007 19:20|Autor: juliannamaria

Totalne rozczarowanie!!!


Nie mogę powstrzymać się przed napisaniem choć kilku słów na temat tej pozycji.

Zachęcona reklamą, sięgnęłam po książkę tej autorki - los chciał, że była to akurat "Jesień cudów". Takiego rozczarowania dawno nie przeżyłam!!!


W tym miejscu pragnę streścić z grubsza treść książki, nie zdradzając jednak szczegółów ani zakończenia na wypadek, gdyby komuś spodobała się okładka i sam pragnął przebrnąć przez to, ponad 400-stronicowe, "dzieło".

Główna bohaterka, siedmioletnia Faith, nagle, po rozpadzie małżeństwa swoich rodziców, najpierw przestaje w ogóle się odzywać, a potem ma "widzenia" Boga, który jest kobietą. Bardzo szybko powstaje szum wokół całej hstorii, pojawia się sceptyczny moderator popularnego programu telewizyjnego, pragnący udowodnić oszustwo. W tym czasie Faith "wskrzesza" swoją babcię, matka z córką uciekają przed mediami, sceptyczny prezenter telewizyjny "ratuje" obie bohaterki, pragnąc nagle wypróbować "siły" Faith na swoim autystycznym bracie bliźniaku... Dopełnieniem wszystkiego jest pojawienie się stygmatów u Faith, posądzenie matki o kaleczenie dziecka i proces przed sądem, kiedy to Faith leży umierająca w szpitalu, a wszyscy inni pacjenci doznają nagłego uzdrowienia... Uff!! Takiego nagromadzenia bzdur już dawno nie czytałam, a że należę do osób, które kończą raz zaczętą książkę - "domęczyłam" ją do ostatniej strony.

Czytanie tej książki uważam za stratę czasu. Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek sięgnę po inną pozycję tej autorki.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10880
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 16.08.2007 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
O jeju, zmartwiłaś mnie! Dwie do tej pory przeczytane książki Picoult uznałam za całkiem niezłe, a w tę zaopatrzyłam się z myślą o zrobieniu z niej prezentu szwagierce (a przy okazji chciałam ją wcześniej sama podczytać - albo później pożyczyć od niej). No nic, mam nadzieję, że ona to jakoś zmęczy...
Użytkownik: juliannamaria 16.08.2007 22:34 napisał(a):
Odpowiedź na: O jeju, zmartwiłaś mnie! ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Sorry!! Nie chciałam być taka brutalna, ale podczas czytania coś we mnie "pękło". Nie znałam autorki, słyszałam same pozytywy i naprawdę z wielką ochotą zabrałam się za czytanie. Byłam nastawiona prawie na "ucztę", jeśli nie w jakiejś najlepszej restauracji to chociaż- na "kawę z ciastkiem" w jakiejś sympatycznej kafejce. A co dostałam- "BIGOS"- w jakimś podrzędnym barze!! Cała książka wydała mi się bardzo płytka. Była to moja pierwsza książka tej autorki, nie mam z czym porównać i może dlatego tak mną wstrząsnęło. Szok jeszcze trwa...., ale gusta są różne, więc każdy może mieć swoje zdanie - może szwagierce się spodoba...
Użytkownik: Invisible 20.08.2007 13:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Sorry!! Nie chciałam być ... | juliannamaria
Tej książki Jodi Picoult jeszcze nie czytałam i po Twojej recenzji nie wiem czy po nią sięgnę..,
ale taki mój mały apel: nie zniechęcaj się do autorki!

Ja osobiście czytałam najpierw "Bez mojej zgody" i uważam, że książka jest naprawdę świetna, małoktóra pozycja tak bardzo zapadłaby mi w pamięć.. Drugą po którą sięgnęłam było "Świadectwo prawdy" i tu również się nie rozczarowałam, teraz poluję na "W imię miłości", ale niestety nie ma jej w mojej bibliotece..
Użytkownik: SexyLibrarian 22.08.2007 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
A ja się nie zgadzam z Twoją opinią. Według mnie, to książka o (nie)wierze, o tym jaką rolę pełni ona w życiu. Owszem, można przeczytać to jako banalną historię pełną bzdur, ale można też się chwilę nad tym zadumać. Ja przez cały czas zastanawiałam się co bym zrobiła na miejscu matki. I do dziś nie wiem...
Nie powiem, że to książka idealna, bo tak nie jest. Ale też nie uważam, że zmarnowałam przy niej czas.
Użytkownik: Fanka_R+ 09.09.2007 00:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
Zgadzam się, iż nie jest to najlepsza książka tej autorki. Od razu napiszę, że proponuję "Bez mojej zgody" i/lub "Perfect Match" (niewydane w języku polskim).

Nie podeszłam do książki z wielkim entuzjazmem, bo po opisie wywnioskowałam, że to będzie zwykła powieść, takie "blabla". Aczkolwiek w miarę się wciągnęłam- obecnie czekam na prezent urodzinowy od ciotki: The Pact oraz Nineteen Minutes. Ta pierwsza, prawie na pewno, będzie interesująca. A druga ma intrygujący tytuł, ale tak jak w przypadku Jesieni Cudów, nie obiecuję sobie za wiele.

I nie zrażaj się do autorki ;)
Jeszcze raz polecam:
-Bez mojej zgody (o dziewczynie, która urodziła się po to, by utrzymywać przy życiu chorą na białaczkę siostrę)
-Perfect Match (pani prokurator odkrywa, że jej syna był molestowany. Książka jest takim "ciastkiem w dobrej kawiarni", podczas czytania zastanawiałam się CO JA bym zrobiła, tym bardziej, że prawo nie jest mi obce ;)).

Pozdrawiam :)
Użytkownik: ola_wolny 05.10.2007 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
A może do niektórych książek trzeba dojrzeć? Obiecując sobie za wiele łatwo jest się zniechęcić, a z tego co napisałaś, nie czytałaś tej książki tylko robiłaś co w twojej mocy żeby ją jak najszybciej skończyć. Szczere gratulacje, do wszystkiego tak podchodzisz? Poza tym mam świadomość, że o wiele łatwiej jest coś skrytykować niż wypowiedzieć się pozytywnie - krytykując nie trzeba podawać dokładnych powodów(tak jak to zrobiłaś), a chwaląc, owszem, trzeba. Patrząc na twoją liczbę recenzji(jedna) mogę się tylko cieszyć, że nie zabierasz się do tego za często.
Użytkownik: juliannamaria 10.10.2007 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: A może do niektórych ksią... | ola_wolny
Raczej z niektórych książek się wyrasta! To najbardziej płytka książka jaką czytałam, oprócz Danielle Steel. Książka, którą się czyta dla samego czytania to strata czasu (i trochę tego czasu straciłam, doczytując ją do końca!). Dobra książka "dotyka do głębi", zmusza do myślenia...
Może już wyrosłam z tego typu literatury. Znacznie wyżej cenię Sienkiewicza (np. Quo vadis) a nawet "Pana Tadeusza", do którego na pewno trzeba dorosnąć.
Ale gusta są różne, więc niech każdy czyta co lubi....
Użytkownik: ola_wolny 11.10.2007 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Raczej z niektórych książ... | juliannamaria
"Ale gusta są różne, więc niech każdy czyta co lubi...." nic dodać nic ująć :))
Użytkownik: agentka 00 28.05.2008 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
Mam przeciwne zdanie- uważam, że książka jest : wciągająca, zmusza do myślenia- i wcale nie są to bzdury, fakt tematyka religijna może odstraszać niektórych ( dla mnie był tu jeden minus w tej książce- niepotrzebne "wstawki" rozmów księży)ale tak naprawdę to nie ona stanowi główny temat, przynajmniej ja to inaczej odebrałam. Dla mnie ta książka jest przede wszystkim o rodzinie, emocjach, uczuciach, zachowaniach i cierpieniu. I bardzo podobało mi się zakończenie.
Użytkownik: ak-k 06.10.2008 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
Właśnie przeczytałam "Jesień cudów". Jestem zachwycona. Dotychczas przeczytałam 3 książki tej autorki i gdybym miała je uszeregować, to na pewno ta powieść, byłaby przed "Mojej zgody".
Znów po mistrzowsku autorka pokazuje ludzkie dylematy. Porusza problem porzucenia, zdrady i szukania miłości. Znalazłam trafne obserwacje i naukę tolerancji. Problem wiary (jestem praktykującą katoliczką) przedstawiony jest wg. mnie delikatnie i refleksyjnie.
Bardzo polecam.
Użytkownik: koczowniczka 03.01.2009 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
Moje wrażenia z "Jesieni cudów" są podobne do Twoich. Nagromadzenie bzdur, narracja pierwszoosobowa, po chwili trzecioosobowa... Również nie sięgnę szybko po inne utwory tej autorki.
Użytkownik: aniołe(cze)k 01.04.2009 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
Dziś skończyłam "Jesień cudów" i osobiście nie zgadzam się z opinią, ze książka jest stekiem bzdur, a jej czytanie stratą czasu. To 5 książka Picoult, którą przeczytałam i wcale nie jest dużo gorsza od pozostałych. Może warto zauważyć, że kwestia wiary zawsze wzbudza duże emocje i dlatego pewnie tak różne reakcje.
Pozdrawiam
Użytkownik: menka22 03.08.2009 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
Trudno ocenić tę pozycję,zwłaszcza gdy porównuje się ją do np "Bez mojej zgody".Książka może się wydawać płytka ale przecież to nie jest traktat religijny tylko przedstawienie pewnej historii w tle z religią.Trudno się dziwić autorce braku konsekwencji w opowiadaniu,porusza kilka wątków,lawiruje pomiędzy tym co rzeczywiste a tym co duchowe,nie zawsze przekonująco.To nie jest zła książka,ale też nie zachwyca.Mimo to polecam bo temat jest interesujący,Picoult pisze lekko a jej zakończenia są interesujące.
Użytkownik: kejtlin 07.01.2010 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę powstrzymać się ... | juliannamaria
Również nie zgadzam się z postawioną opinią. "Jesień cudów" bardzo mnie wciągnęła. Tematyka religijna może być kontrowersyjna, z pewnością wie o tym pani Picoult, jednak to w najmniejszym stopniu nie zniechęciło mnie do sięgnięcia po tę książkę. Uwielbiam sposób, w jaki autorka ukazuje emocje. I nie widzę tam żadnych bzdur - jedynie fikcję literacką. Poza tym, rozumiem i całkowicie szanuję wyrażanie własnych opinii, ale nie jestem zwolenniczką "ostrzegania" innych przed przeczytaniem danej książki. Niech każdy na własnej skórze przekona się, co mu się podoba, a co nie.

Pozdrawiam. :)
Użytkownik: Chevrette 28.07.2010 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Również nie zgadzam się z... | kejtlin
Jodi Picoult pisze wspaniałe książki i przekonałam się o tym, ale niestety "Jesień cudów" wcale nie należy do moich ulubionych. Nie wiem, która książka wyszła pierwsza, ale "Kiedy dzieje się cud" autorstwa R.J.Wiersema była z bardzo podobną fabułą. Jako, że pierwszą czytałam właśnie "Kiedy dzieje...", "Jesień cudów" wydała mi się żywcem ściągnięta. Czytałam z niesmakiem i szczerze powiem, że nie polecam tej książki.
Użytkownik: anaa18 28.11.2012 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Jodi Picoult pisze wspani... | Chevrette
Ja ogólnie lubię książki pani Picoult, ale rzeczywiście ta była słabsza w porównaniu do np. Bez mojej zgody, Czarownice z Salem Falls czy Dziewiętnaście minut. Ale tak samo słabsza jest moim zdaniem książka Drugie spojrzenie- którą czytając, trochę się męczyłam szczerze powiedziawszy. Tak jak już kilka osób wyżej, uważam, że mimo tej pozycji, nie warto się zrażać do tej autorki:)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: